Witam. Moje oczko wodne ma juz 3 miesiące, widze kilka poważnych wad w budowie dlatego też, będziemy je przerabiali na jesień. Własnie - czy na jesieni to dobry termin? Czy lepiej poczekać z tym do wiosny???
Wiekszość zakupionych przezemnie w "renomowanym sklepie wysyłkowym" - nie przyjęło się - mam nauczkę na przyszły rok - w zyciu nie kupię więcej roslin z wysyłki - raczej pójdę nad staw czy rzeczkę. Z 16 rybek padło 10 prawdopodobnie na plesniawkę, te które przetrwały urosły i mają się dobrze. Jedna się rozmnożyła i przeżyło 12 malutkich rybek - które rosną niemal w oczach. Czy przeżyja do przyszłego roku - może ktoś poradzi jak im pomóc (jeżeli wogóle mozna).
Lilia wodna zakwitła ale po 3 dniach kwiat sie juz więcej nie otworzył - czy one kwitną tak krótko????
Filtr zewnętrzny zdaje egzamin - nieżle filtruje wodę, ale już zauważyłam że przez ten czas (3 miesiące) woda jest raz klarowna przeźroczysta - a raz mętna, i nic w zasadzie na to nie pomaga, poprostu co jakis czas glony sie rozrastają, zakwitają i potem giną.
Jedno jest pewne - oczko wodne dodało uroku mojemu ogródkowi i nie wyobrazam sobie - żeby go tam nie było. POZDRAWIAM WSZYSTKICH
WYMIEĂMY POGLĄDY I DOŚWIADCZENIA
WYMIEĂMY POGLĄDY I DOŚWIADCZENIA
... Czas się nie śpieszy - to my nie nadążamy...
- Pawel Woynowski
- Narybek
- Posty: 94
- Rejestracja: 19 sierpnia 04, 13:34
- Lokalizacja: Warszawa
Re: WYMIEĂMY POGLĄDY I DOŚWIADCZENIA
Witaj.
Odpowiem Ci w ten sposób:
Moje oczko wodne ma juz 3 miesiące, widze kilka poważnych wad w budowie dlatego też, będziemy je przerabiali na jesień. Własnie - czy na jesieni to dobry termin? Czy lepiej poczekać z tym do wiosny???
Moim zdaniem zgubił Cię pośpiech. Rób przeróbkę jesienią, jest lepszą porą na tego typu przebudowy. Rozumiem oczywiście że nie są to drobne przeróbki, a generalna przebudowa. W takim przypadku nie zalecał bym pośpiechu. Jeżeli będziesz robił roboty ziemne (kształtował np. półki na rośliny czy profilował ponownie nieckę oczka), to po ich wykonaniu przykryj całość folią ogrodniczą i odczekaj do wiosny. Wtedy po odkryciu prowizorycznej folii, zrobisz jedynie kosmetykę niecki. W czasie zimy niecka oczka "ułoży się" i ta ziemia która ma osiąść osiądzie. Nie będzie później, po nalaniu wody prolemu z ew. zmianą połozenia pozomu oczka. W któryś z ciepłych i słonecznych dni wiosny rozłożysz folię i wykończysz brzegi.
Wiekszość zakupionych przezemnie w "renomowanym sklepie wysyłkowym" - nie przyjęło się - mam nauczkę na przyszły rok - w zyciu nie kupię więcej roslin z wysyłki - raczej pójdę nad staw czy rzeczkę.
A jak się miały przyjąć, jeżeli w wodzie nie miały składników odżywczych. Rośliny sadzimy do oczka po co najmniej 60 dniach od pierwszego zalania, i uruchomienia filtra biologicznego. Rośliny wodne sadzimy perforowanych pojemnikach, wyścielonych np. jutą, w mieszance piasku i gliny w stosunku 2:1. Rośliny wodne jedynie potrzebują oparcia w substracie, składniki odżywcze czerpią, poprzez system korzeniowy, z wody (azotany).
Azotany są produkowane, przez bakterie i mikroorganizmy, w efekcie cyklu azotowego zachodzacego w wodzie. (wiecej na ten temat :http://www.mikrojezioro.met.pl
-->TECHNIKA-->FILTR BIOLOGICZNY)
Z 16 rybek padło 10 prawdopodobnie na plesniawkę, te które przetrwały urosły i mają się dobrze. Jedna się rozmnożyła i przeżyło 12 malutkich rybek - które rosną niemal w oczach. Czy przeżyja do przyszłego roku - może ktoś poradzi jak im pomóc (jeżeli wogóle mozna).
Powinny przeżyć,jedynie muszą mieć zapewniony dostęp powietrza atmosferycznego (przeręble, piszę o tym również na powyższej stronie), lecz jeśli planujesz przebudowę, to proponuję ryby przełozyć na ten okres do akwarium.
Lilia wodna zakwitła ale po 3 dniach kwiat sie juz więcej nie otworzył - czy one kwitną tak krótko????
W poczatkowej fazie wzrostu tak, jak już się rozrośnie i będzie miała więcej składników pokarmowych będzie kwitła do kilku tygodni (oczywiście nie jeden kwiat, lecz powtarzajac kwitnienie)
Filtr zewnętrzny zdaje egzamin - nieżle filtruje wodę, ale już zauważyłam że przez ten czas (3 miesiące) woda jest raz klarowna przeźroczysta - a raz mętna, i nic w zasadzie na to nie pomaga, poprostu co jakis czas glony sie rozrastają, zakwitają i potem giną.
Filtr nie oczyszcza wody z glonów. Wspomaga jedynie samooczyszczanie się oczka z pozostałości po rozkładzie materiału organicznego w oczku. Z białka zwierzęcego i roślinnego powstaje - zależnie od wartości pH - nie trującyjon amonowy (NH4), jet on pobierany przez wszystkie rośliny. Jeżeli wartość pH przekroczy 7, to udział jonów amonowych zmniejsza się i powstaje trujacy amoniak (NH3). Optymalna wartośc pH w oczku powinna oscylować między pH 6,8 a 7,5. Bakterie w oczku a szczególnie w złożu bakteryjnym w filtrze, przekształcają amoniak w równie trujący azotyn (NO2), a nstępnie inne bakterie - w azotan (NO3) produkt końcowy, który również jest pobierany przez rośliny. Ten rozkład przebiega w filtrze na złożu biologicznym,oraz w oczku, w ograniczonej strefie występowania bakterii. Azotan nie jest bezpośrednio skodliwy dla ryb. Występując nadmiernie w wodzie (ponad 80 mg. na litr) w połączeniu z fosforem (ponad 1 mg PO4 na litr) jest przyczyna masowego powstawania glonów tzw. zakwity wody. Na podstawie ilości azotanów możemy stwierdzić kondycję sadzawki.
Jedno jest pewne - oczko wodne dodało uroku mojemu ogródkowi i nie wyobrazam sobie - żeby go tam nie było.
Dokładnie.))
Pozdrawiam
Odpowiem Ci w ten sposób:
Moje oczko wodne ma juz 3 miesiące, widze kilka poważnych wad w budowie dlatego też, będziemy je przerabiali na jesień. Własnie - czy na jesieni to dobry termin? Czy lepiej poczekać z tym do wiosny???
Moim zdaniem zgubił Cię pośpiech. Rób przeróbkę jesienią, jest lepszą porą na tego typu przebudowy. Rozumiem oczywiście że nie są to drobne przeróbki, a generalna przebudowa. W takim przypadku nie zalecał bym pośpiechu. Jeżeli będziesz robił roboty ziemne (kształtował np. półki na rośliny czy profilował ponownie nieckę oczka), to po ich wykonaniu przykryj całość folią ogrodniczą i odczekaj do wiosny. Wtedy po odkryciu prowizorycznej folii, zrobisz jedynie kosmetykę niecki. W czasie zimy niecka oczka "ułoży się" i ta ziemia która ma osiąść osiądzie. Nie będzie później, po nalaniu wody prolemu z ew. zmianą połozenia pozomu oczka. W któryś z ciepłych i słonecznych dni wiosny rozłożysz folię i wykończysz brzegi.
Wiekszość zakupionych przezemnie w "renomowanym sklepie wysyłkowym" - nie przyjęło się - mam nauczkę na przyszły rok - w zyciu nie kupię więcej roslin z wysyłki - raczej pójdę nad staw czy rzeczkę.
A jak się miały przyjąć, jeżeli w wodzie nie miały składników odżywczych. Rośliny sadzimy do oczka po co najmniej 60 dniach od pierwszego zalania, i uruchomienia filtra biologicznego. Rośliny wodne sadzimy perforowanych pojemnikach, wyścielonych np. jutą, w mieszance piasku i gliny w stosunku 2:1. Rośliny wodne jedynie potrzebują oparcia w substracie, składniki odżywcze czerpią, poprzez system korzeniowy, z wody (azotany).
Azotany są produkowane, przez bakterie i mikroorganizmy, w efekcie cyklu azotowego zachodzacego w wodzie. (wiecej na ten temat :http://www.mikrojezioro.met.pl
-->TECHNIKA-->FILTR BIOLOGICZNY)
Z 16 rybek padło 10 prawdopodobnie na plesniawkę, te które przetrwały urosły i mają się dobrze. Jedna się rozmnożyła i przeżyło 12 malutkich rybek - które rosną niemal w oczach. Czy przeżyja do przyszłego roku - może ktoś poradzi jak im pomóc (jeżeli wogóle mozna).
Powinny przeżyć,jedynie muszą mieć zapewniony dostęp powietrza atmosferycznego (przeręble, piszę o tym również na powyższej stronie), lecz jeśli planujesz przebudowę, to proponuję ryby przełozyć na ten okres do akwarium.
Lilia wodna zakwitła ale po 3 dniach kwiat sie juz więcej nie otworzył - czy one kwitną tak krótko????
W poczatkowej fazie wzrostu tak, jak już się rozrośnie i będzie miała więcej składników pokarmowych będzie kwitła do kilku tygodni (oczywiście nie jeden kwiat, lecz powtarzajac kwitnienie)
Filtr zewnętrzny zdaje egzamin - nieżle filtruje wodę, ale już zauważyłam że przez ten czas (3 miesiące) woda jest raz klarowna przeźroczysta - a raz mętna, i nic w zasadzie na to nie pomaga, poprostu co jakis czas glony sie rozrastają, zakwitają i potem giną.
Filtr nie oczyszcza wody z glonów. Wspomaga jedynie samooczyszczanie się oczka z pozostałości po rozkładzie materiału organicznego w oczku. Z białka zwierzęcego i roślinnego powstaje - zależnie od wartości pH - nie trującyjon amonowy (NH4), jet on pobierany przez wszystkie rośliny. Jeżeli wartość pH przekroczy 7, to udział jonów amonowych zmniejsza się i powstaje trujacy amoniak (NH3). Optymalna wartośc pH w oczku powinna oscylować między pH 6,8 a 7,5. Bakterie w oczku a szczególnie w złożu bakteryjnym w filtrze, przekształcają amoniak w równie trujący azotyn (NO2), a nstępnie inne bakterie - w azotan (NO3) produkt końcowy, który również jest pobierany przez rośliny. Ten rozkład przebiega w filtrze na złożu biologicznym,oraz w oczku, w ograniczonej strefie występowania bakterii. Azotan nie jest bezpośrednio skodliwy dla ryb. Występując nadmiernie w wodzie (ponad 80 mg. na litr) w połączeniu z fosforem (ponad 1 mg PO4 na litr) jest przyczyna masowego powstawania glonów tzw. zakwity wody. Na podstawie ilości azotanów możemy stwierdzić kondycję sadzawki.
Jedno jest pewne - oczko wodne dodało uroku mojemu ogródkowi i nie wyobrazam sobie - żeby go tam nie było.
Dokładnie.))
Pozdrawiam
Paweł Woynowski (Astacus)
MIKRO JEZIORO - Założenia Wodne w Ogrodach
Od 19 lat oczko -10 000 l, 5 karpi koi, 32 karasie ozdobne, 5 karsnopiór, 4 karpie sazany, 6 kiełbi, żaby jeziorkowe
MIKRO JEZIORO - Założenia Wodne w Ogrodach
Od 19 lat oczko -10 000 l, 5 karpi koi, 32 karasie ozdobne, 5 karsnopiór, 4 karpie sazany, 6 kiełbi, żaby jeziorkowe
Re: WYMIEĂMY POGLĄDY I DOŚWIADCZENIA
Witaj Pawel, obejżałam własnie Twoją stronke, przyznam ze jest bardzo ciekawa, skorzystam z kilku Twoich pomysłow i porad. W celu zabezpieczenia wody przed zamarznieciem planuje jednak kupienie pływaka steropianowego (czy tez styropianowego), poniewaz w górach gdzie mieszkam, woda zamarza do 1 metra. Wraz z mężem przebudowalismy własnie oczko wodne - pomału dez pospiechu, krok po kroku. Nie udało sie wykorzystac poprzedniej folii, przebilismy ją . Zakupilismy nowa, poszerzylismy znacznie półki i teraz wyglada to wszystko jeszcze lepiej. Acha - i jeszcze wykonalismy kaskadę - dodała uroku naszemy ogródkowi wodnemu. Pozdrawiam Gosia Henriksson
... Czas się nie śpieszy - to my nie nadążamy...
- Pawel Woynowski
- Narybek
- Posty: 94
- Rejestracja: 19 sierpnia 04, 13:34
- Lokalizacja: Warszawa
Re: WYMIEĂMY POGLĄDY I DOŚWIADCZENIA
Witaj Gosiu!
Według mnie, szkoda pieniędzy na ten styropianowy "wynalazek". Przy takiej grubości lodu, jak piszesz, bedzie przez ten lód wypychany i nie zda egzaminu. Jeżeli masz bezproblemowy dostep do elektryki to polecał bym jednak napowietrzacz akwaryjny, taki np. na 300 l, i na dwie kostki napowietrzajace. Nie dość że nie dopuści do zamarznięcia wody do temp. - 15 st.C
To przy niższych temperaturach (kiedy może się zadrzyć zamarznięcie przerębli wypłukanych przez powietrze, będzie to wyglądało jak zmarznięta piana) będzie doskonale nasycał wodę w tlen, eliminujac efekt tzw, przyduchy (siarkowodór z rozkładających się części organicznych). czym woda zimniejsza tym lepiej rozpuszcza się w niej tlen zawarty w powietrzu atmosferycznym.
Drugą sprawą jest odpowiednia głebokość oczka przy tak grubej pokrywie lodu. Chodzi o to aby ryby przy tak grubej warstwie lodu miały odpowiednią ilość wody pod lodem. Zakłada się że na powierzchnię 1 m2 wody pod lodem, suma długości ryb nie powinna przekraczać 25 cm w młodych stawach, natomiast w takich które już osiagnęły równowagę bioloiczną może to być 75 cm na 1 m2. Głebokośc wody pod lodem powinna wynosić od 60 do 80 cm.
Pozdrawiam,
gosipiet pisze:W celu zabezpieczenia wody przed zamarznieciem planuje jednak kupienie pływaka steropianowego (czy tez styropianowego), poniewaz w górach gdzie mieszkam, woda zamarza do 1 metra.
Według mnie, szkoda pieniędzy na ten styropianowy "wynalazek". Przy takiej grubości lodu, jak piszesz, bedzie przez ten lód wypychany i nie zda egzaminu. Jeżeli masz bezproblemowy dostep do elektryki to polecał bym jednak napowietrzacz akwaryjny, taki np. na 300 l, i na dwie kostki napowietrzajace. Nie dość że nie dopuści do zamarznięcia wody do temp. - 15 st.C
To przy niższych temperaturach (kiedy może się zadrzyć zamarznięcie przerębli wypłukanych przez powietrze, będzie to wyglądało jak zmarznięta piana) będzie doskonale nasycał wodę w tlen, eliminujac efekt tzw, przyduchy (siarkowodór z rozkładających się części organicznych). czym woda zimniejsza tym lepiej rozpuszcza się w niej tlen zawarty w powietrzu atmosferycznym.
Drugą sprawą jest odpowiednia głebokość oczka przy tak grubej pokrywie lodu. Chodzi o to aby ryby przy tak grubej warstwie lodu miały odpowiednią ilość wody pod lodem. Zakłada się że na powierzchnię 1 m2 wody pod lodem, suma długości ryb nie powinna przekraczać 25 cm w młodych stawach, natomiast w takich które już osiagnęły równowagę bioloiczną może to być 75 cm na 1 m2. Głebokośc wody pod lodem powinna wynosić od 60 do 80 cm.
Pozdrawiam,
Paweł Woynowski (Astacus)
MIKRO JEZIORO - Założenia Wodne w Ogrodach
Od 19 lat oczko -10 000 l, 5 karpi koi, 32 karasie ozdobne, 5 karsnopiór, 4 karpie sazany, 6 kiełbi, żaby jeziorkowe
MIKRO JEZIORO - Założenia Wodne w Ogrodach
Od 19 lat oczko -10 000 l, 5 karpi koi, 32 karasie ozdobne, 5 karsnopiór, 4 karpie sazany, 6 kiełbi, żaby jeziorkowe
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości