Wiersze
Wiersze
Nie to, że się chwalę, ale Kuba chciał...
Jedna uwaga - nie czytać dosłownie
Więc moje hobby to pisanie wierszy. Zamieszczam tu tylko dwa, z czasem zedytuję post i pojawią się kolejne, jeśli oczywiście zechcecie
A kiedy pili wodę,
tak strasznie palił się świat,
w sercach zgasili ogień,
gorący przez tyle lat
Czy ciemność to jedna nadzieja,
czy zgaśnie ostatni płomyk,
co chce żyć, bo kiedyś zapragnie
zaschniętego cierpienia się pozbyć
Poczujesz pod puchem zimno,
lecz przyjemne jak gdyby płomień,
jednak ty przyszedłeś tu po to,
aby tylko o tym zapomniieć
Może ktoś pokieruje ludzi marzeniem,
kiedy głupia ostatnim tchnieniem
wyda z siebie pogłos zależny
od tego kto kocha i jest potrzebny.
Jak w tamtą noc cienie się układają,
widzą coś ale siły nie mają,
bo to zarys taki jaki dla nas ich,
zapomnianej miłości już nie widzi nikt
Nie myślałam, że jesteś jednym z nich
wolałam cię widzieć kiedy śpisz
choć w bezruchu, pomyślałabym, że świecisz
a ty kartkę gnieciesz
z oberwanym rogiem,
a ja igły szukałam - za stogiem.
Wiersze bezimienne.
[ Dodano: 2006-09-26, 21:52 ]
A może Wy tez piszecie?
[ Dodano: 2006-09-26, 21:53 ]
Zapomniałam dopisać: prawa autorskie zastrzeżone
Jedna uwaga - nie czytać dosłownie
Więc moje hobby to pisanie wierszy. Zamieszczam tu tylko dwa, z czasem zedytuję post i pojawią się kolejne, jeśli oczywiście zechcecie
A kiedy pili wodę,
tak strasznie palił się świat,
w sercach zgasili ogień,
gorący przez tyle lat
Czy ciemność to jedna nadzieja,
czy zgaśnie ostatni płomyk,
co chce żyć, bo kiedyś zapragnie
zaschniętego cierpienia się pozbyć
Poczujesz pod puchem zimno,
lecz przyjemne jak gdyby płomień,
jednak ty przyszedłeś tu po to,
aby tylko o tym zapomniieć
Może ktoś pokieruje ludzi marzeniem,
kiedy głupia ostatnim tchnieniem
wyda z siebie pogłos zależny
od tego kto kocha i jest potrzebny.
Jak w tamtą noc cienie się układają,
widzą coś ale siły nie mają,
bo to zarys taki jaki dla nas ich,
zapomnianej miłości już nie widzi nikt
Nie myślałam, że jesteś jednym z nich
wolałam cię widzieć kiedy śpisz
choć w bezruchu, pomyślałabym, że świecisz
a ty kartkę gnieciesz
z oberwanym rogiem,
a ja igły szukałam - za stogiem.
Wiersze bezimienne.
[ Dodano: 2006-09-26, 21:52 ]
A może Wy tez piszecie?
[ Dodano: 2006-09-26, 21:53 ]
Zapomniałam dopisać: prawa autorskie zastrzeżone
za posty z początku 2006 r. nie biorę odpowiedzialności
Re: Wiersze
hmmmmmmm
ciekawe maj cos w sobie ja co prawda nie pisze wierszy ale moze cos pokombinuje (mam zjechany umysl wiec bedzie ciekawie)
pozdrawiam i dzieki za wiersze
ciekawe maj cos w sobie ja co prawda nie pisze wierszy ale moze cos pokombinuje (mam zjechany umysl wiec bedzie ciekawie)
pozdrawiam i dzieki za wiersze
Re: Wiersze
Ren-Ai pisze:A może Wy tez piszecie?
Kuba napisał jeden taki o Marianie...
Leży Marian, lezy... hehehe
Tak w ogóle Ren Ai- piekne wiersze, naprawde. Zamiesc wiecej
A long time ago, we used to be friends...
Antonio Banderas... <3 Twoja ja :> :* ...
Antonio Banderas... <3 Twoja ja :> :* ...
Re: Wiersze
A-kara pisze:Kuba napisał jeden taki o Marianie...
to piosenka i to nie moja, chyba kabaretu "pod spodem"
MARIAN
Leży Marian, leży sobie koło szyny
Przyszła już milicja gapią się dziewczyny
Tramwaj mu przejechał poprzez obie nogi
Ach, cóż cię spotkało mój Marianie drogi
Leży Marian, leży i wije się w bólach
Od jutra na spacer no to już o kulach
Twardy bruk, a jeszcze ludzi coraz więcej
Marian się ogania, wszak ma jeszcze ręce
Idą dwie sąsiadki, mają pełne siatki
Patrzcie jaki młody, przecudnej urody!
Pani, droga pani, czyja to jest wina?
Takiemu młodemu nogi się ucina.
Nogi jak to nogi bez nich też żyć może
Ale wie sąsiadka, jutro ma coś zdrożeć.
W płaszczu z ortalionu stoi Karol z POM-u
Patrzy na tę jatkę i wcina kanapkę.
Tramwaj ruszył dalej, nie zbrudzony prawie
Krwi trochę zostało, ale bardzo mało
Marian jeszcze leży, rozgląda się w tłumie
Nogi leżą obok, on nic nie rozumie
Coraz więcej ludzi i nikt się nie nudzi
Widokiem przybici stoją emeryci
Panie, jak okropnie patrzeć na te rany
Ale dobrze mu tak, pewnie był pijany
Przyszły także dzieci, patrzą bez obawy
Mały Kazio chciałby nóżkę do zabawy
Próżno rzecz tłumaczy babcia Kazia biedna
Widzisz, Kaziu, nóżka może być potrzebna
Obok idzie Heniek, teczkę trzyma w dłoni
Spieszy się do biura, nikt go nie dogoni
Nareszcie ekipa na biało ubrana
Dwóch poniosło nogi, jeden niósł Mariana
Wszyscy się rozchodzą, każdy w swoją stronę.
Znów nic się nie dzieje, znów miny znudzone.
ale tez mi sie podoba
Re: Wiersze
Fajne! Ja sam żadnego nie napisałem, wiec podziwiam, macie talent
http://patrz.pl?69287 --- moje akwarium pół roku temu
Re: Wiersze
to teraz moj
Słowo
Czy źle słowo ja wypowiedziałem znów?
Słowo to raniło cię jak nóź?
Lecz ja nie chciałem by wyszło to tak
Na myśli, co innego miałem wszak
Kolejny raz obraziłaś się
A jesteś uparta i ja o tym wiem
Słowo to głupie było tak
Ze nie wiem co zrobić mam
Ja nie przeprosze, dlatego ze zinterpretowałaś je źle
Ale mam nadzieje ze nasze drogi nie rozejdą się
Lecz długie rozstanie może czekać nas
Bo jesteśmy uparci już nie pierwszy raz
Ostatnio rozstanie trwało prawie rok
Ten czas to dla mnie było dno
Szkoda by to słowo podzieliło nas
Mam nadzieje ze się odezwiesz, jest jeszcze czas
Ja już próbowałem odezwać się
Lecz ty o tym słuchać nie chciałaś nie
Czy słowo przerwie łańcuch znów?
I będziemy żałować niewypowiedzianych słów.?
Słowo
Czy źle słowo ja wypowiedziałem znów?
Słowo to raniło cię jak nóź?
Lecz ja nie chciałem by wyszło to tak
Na myśli, co innego miałem wszak
Kolejny raz obraziłaś się
A jesteś uparta i ja o tym wiem
Słowo to głupie było tak
Ze nie wiem co zrobić mam
Ja nie przeprosze, dlatego ze zinterpretowałaś je źle
Ale mam nadzieje ze nasze drogi nie rozejdą się
Lecz długie rozstanie może czekać nas
Bo jesteśmy uparci już nie pierwszy raz
Ostatnio rozstanie trwało prawie rok
Ten czas to dla mnie było dno
Szkoda by to słowo podzieliło nas
Mam nadzieje ze się odezwiesz, jest jeszcze czas
Ja już próbowałem odezwać się
Lecz ty o tym słuchać nie chciałaś nie
Czy słowo przerwie łańcuch znów?
I będziemy żałować niewypowiedzianych słów.?
Re: Wiersze
Kubuniu, no no! Podoba mi się, też ma coś w sobie
za posty z początku 2006 r. nie biorę odpowiedzialności
Re: Wiersze
Przyznam szczerze,że nie umiem pisać wierszy ale coś ala wiersz napisałem
Pijaki
Nadeszła noc nadszedł dzień
pijany jestem i wlekę się
Przez gęstwinę lasów
przez pola kwiatów
Usłyszałem głos kilku wariatów
Jeszcze raz wlekę się przez gęstwiny
otwieram oczy i w rzece widzę rekiny
Podnoszę głowę..
Uciekam hen..
bo rekin chce mnie zjeść
Nadszedł dzień
Uciekać kończę ale...
ale...
Ktoś mnie woła z oddali
To mój kolega
to mój przyjaciel
woła mnie na pobliski parapet
i krzyczy
Chodź tu Mietek wypijem samogonę
od której myśleć nie mogę
Pijaki
Nadeszła noc nadszedł dzień
pijany jestem i wlekę się
Przez gęstwinę lasów
przez pola kwiatów
Usłyszałem głos kilku wariatów
Jeszcze raz wlekę się przez gęstwiny
otwieram oczy i w rzece widzę rekiny
Podnoszę głowę..
Uciekam hen..
bo rekin chce mnie zjeść
Nadszedł dzień
Uciekać kończę ale...
ale...
Ktoś mnie woła z oddali
To mój kolega
to mój przyjaciel
woła mnie na pobliski parapet
i krzyczy
Chodź tu Mietek wypijem samogonę
od której myśleć nie mogę
As águas de Ámérica do Sul são bonitas para mim e eu amo-o .
CZAS PRZEBUDZENIA .
CZAS PRZEBUDZENIA .
Re: Wiersze
no, ciekawe, który pijak napisałby coś takiego
on spotkał ją
znali się przez lata
coś słyszeli, to był dzwon,
w sercach zakołatał
między nimi zaiskrzyło
coś, czemu oboje
wiedzą, że się nie przyśniło
tamtych ludzi dwoje
coś jest w każdym z nas
oby w nienawiść nie przerodziło się
gdyby nie stawał czas
kochałabym cię.
ja życzę im
wszystkiego dobrego
oby ktoś chronił ich
ode mnie - od złego
nie żałuję, że już nic
złego mnie nie spotka
lepiej byłoby gdybyś ty
różnił głupia - słodka
coś jest w każdym z nas
może jak lustro pęknie tak
tak tego pragnę
lepszy byłby świat...
paz
on spotkał ją
znali się przez lata
coś słyszeli, to był dzwon,
w sercach zakołatał
między nimi zaiskrzyło
coś, czemu oboje
wiedzą, że się nie przyśniło
tamtych ludzi dwoje
coś jest w każdym z nas
oby w nienawiść nie przerodziło się
gdyby nie stawał czas
kochałabym cię.
ja życzę im
wszystkiego dobrego
oby ktoś chronił ich
ode mnie - od złego
nie żałuję, że już nic
złego mnie nie spotka
lepiej byłoby gdybyś ty
różnił głupia - słodka
coś jest w każdym z nas
może jak lustro pęknie tak
tak tego pragnę
lepszy byłby świat...
paz
za posty z początku 2006 r. nie biorę odpowiedzialności
Re: Wiersze
Ren-Ai Jestem pod wrażeniem twojej twórczości. nie sa to jakies denne wiersze z prostymi rymami, ale poważniejsze o ciekawej tematyce. Będziesz je gdzieś publikowała?? (gazetka jakaś ,albo strona www)
Prace nad malawi:
######### - 90%
Akwarium dojrzewa
######### - 90%
Akwarium dojrzewa
Re: Wiersze
wiesz, zastanawiałam się nad opublikowaniem na www.wiersze.bej.pl , ale co z tego będę miała? chociaż może i to dobry pomysł
za posty z początku 2006 r. nie biorę odpowiedzialności
Re: Wiersze
Miłość od pierwszego wejrzenia
Oboje są przekonani,
że połączyło ich uczucie nagłe.
Piękna jest taka pewność,
ale niepewność piękniejsza.
Sądzą, że skoro nie znali się wcześniej,
nic między nimi nigdy się nie działo.
A co na to ulice, schody, korytarze,
na których mogli się od dawna mijać?
Chciałabym ich zapytać,
czy nie pamiętają -
może w drzwiach obrotowych
kiedyś twarzą w twarz?
jakieś "przepraszam" w ścisku?
głos "pomyłka" w słuchawce?
- ale znam ich odpowiedź.
Nie, nie pamiętają.
Bardzo by ich zdziwiło,
że od dłuższego już czasu
bawił się nimi przypadek.
Jeszcze nie całkiem gotów
zamienić się dla nich w los,
zbliżał ich i oddalał,
zabiegał im drogę
i tłumiąc chichot
odskakiwał w bok.
Były znaki, sygnały,
cóż z tego, że nieczytelne.
Może trzy lata temu
albo w zeszły wtorek
pewien listek przefrunął
z ramienia na ramię?
Było coś zgubionego i podniesionego.
Kto wie, czy już nie piłka
w zaroślach dzieciństwa?
Były klamki i dzwonki,
na których zawczasu
dotyk kładł się na dotyk.
Walizki obok siebie w przechowalni.
Był może pewnej nocy jednakowy sen,
natychmiast po zbudzeniu zamazany.
Każdy przecież początek
to tylko ciąg dalszy,
a księga zdarzeń
zawsze otwarta w połowie.
Nie mój niestety, i talentu nie mam i nawet nie wiem kto go napisał ale moim skromnym zdaniem jest piękny...
Pozdrawiam
Oboje są przekonani,
że połączyło ich uczucie nagłe.
Piękna jest taka pewność,
ale niepewność piękniejsza.
Sądzą, że skoro nie znali się wcześniej,
nic między nimi nigdy się nie działo.
A co na to ulice, schody, korytarze,
na których mogli się od dawna mijać?
Chciałabym ich zapytać,
czy nie pamiętają -
może w drzwiach obrotowych
kiedyś twarzą w twarz?
jakieś "przepraszam" w ścisku?
głos "pomyłka" w słuchawce?
- ale znam ich odpowiedź.
Nie, nie pamiętają.
Bardzo by ich zdziwiło,
że od dłuższego już czasu
bawił się nimi przypadek.
Jeszcze nie całkiem gotów
zamienić się dla nich w los,
zbliżał ich i oddalał,
zabiegał im drogę
i tłumiąc chichot
odskakiwał w bok.
Były znaki, sygnały,
cóż z tego, że nieczytelne.
Może trzy lata temu
albo w zeszły wtorek
pewien listek przefrunął
z ramienia na ramię?
Było coś zgubionego i podniesionego.
Kto wie, czy już nie piłka
w zaroślach dzieciństwa?
Były klamki i dzwonki,
na których zawczasu
dotyk kładł się na dotyk.
Walizki obok siebie w przechowalni.
Był może pewnej nocy jednakowy sen,
natychmiast po zbudzeniu zamazany.
Każdy przecież początek
to tylko ciąg dalszy,
a księga zdarzeń
zawsze otwarta w połowie.
Nie mój niestety, i talentu nie mam i nawet nie wiem kto go napisał ale moim skromnym zdaniem jest piękny...
Pozdrawiam
Warmińsko-Mazurskie Stowarzyszenie Akwarystów BOCJA www.bocja.org
Re: Wiersze
Jakus, to Wisławy Szymborskiej, jeden z najpiękniejszych o najpiękniejszej tematyce...
[ Dodano: 2006-10-03, 21:31 ]
Bezimienni wybrani
dlaczego życie, czasami okrutne
zabiera wszystko co los nam dał?
po to by ludzie - posłańcy głupoty
zauroczyli się w niej, nie w nas.
bezimienni wybrani
z zamkniętymi oczami
chcieli, by było lepiej
by człowiek stał się człowiekiem,
na darmo ich trudy
za zniknięcie, za wszystko
nie chcieli świata zagubić,
który upadł za nisko.
śledzą świat w otchłani
bezimienni zapomniani...
[ Dodano: 2006-10-03, 21:31 ]
Bezimienni wybrani
dlaczego życie, czasami okrutne
zabiera wszystko co los nam dał?
po to by ludzie - posłańcy głupoty
zauroczyli się w niej, nie w nas.
bezimienni wybrani
z zamkniętymi oczami
chcieli, by było lepiej
by człowiek stał się człowiekiem,
na darmo ich trudy
za zniknięcie, za wszystko
nie chcieli świata zagubić,
który upadł za nisko.
śledzą świat w otchłani
bezimienni zapomniani...
za posty z początku 2006 r. nie biorę odpowiedzialności
Re: Wiersze
ja czasem lubie powymyślać wiersze, najczęściej o rybach, albo rymowane piosenki!
Poszukuję limek czarnobrzuchych i żyrardynek metalicznych. Jeśli ktoś wie, gdzie można je kupić, widział je w jakimś sklepie, niech napisze mi e-maila. Mój e-mail: martina.85@onet.eu
Re: Wiersze
no to zamieszczaj!
Bezimienni wybrani
dlaczego życie, czasami okrutne
zabiera wszystko co los nam dał?
po to by ludzie - posłańcy głupoty
zauroczyli się w niej, nie w nas.
bezimienni wybrani
z zamkniętymi oczami
chcieli, by było lepiej
by człowiek stał się człowiekiem,
na darmo ich trudy
za zniknięcie, za wszystko
nie chcieli świata zagubić,
który upadł za nisko.
śledzą świat w otchłani
bezimienni zapomniani...
Bezimienni wybrani
dlaczego życie, czasami okrutne
zabiera wszystko co los nam dał?
po to by ludzie - posłańcy głupoty
zauroczyli się w niej, nie w nas.
bezimienni wybrani
z zamkniętymi oczami
chcieli, by było lepiej
by człowiek stał się człowiekiem,
na darmo ich trudy
za zniknięcie, za wszystko
nie chcieli świata zagubić,
który upadł za nisko.
śledzą świat w otchłani
bezimienni zapomniani...
za posty z początku 2006 r. nie biorę odpowiedzialności
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości