Dopuszczalne ugięcie blatu?
Re: Dopuszczalne ugięcie blatu?
juwel to badziew nie jeden juz sie na tym przejechal
Re: Dopuszczalne ugięcie blatu?
Guayaseal pisze:Mattija2 pisze:Guayaseal,
sądząc po Twoim toku rozumowania chyba interesujesz się czymś technicznym
Jako student budownictwa kiedyś zastanawiałem się czy sobie nie zamodelować szafki w jakimś programie do obliczeń statycznych uwzględniając wszystkie możliwe dostępne dane.
Może mam inne zawodowe zboczenia, ale zamiast obliczeń w modelu klasycznym skorzystałbym z FES (metody elementu skończonego). Zamiast obliczeń można użyć prostszej metody - doświadczalnej. A najtaniej - przy tysiącach (dziesiątkach tysięcy / setkach tysięcy / milionach) akwariów po prostu zebrać i zestawić dane i poddać jakiejkolwiek obróbce.
Po co dociekam?
Otóż w wielu dziedzinach bywa, że przez lata wielu "doświadczonych ekspertów" powtarza bezkrytycznie i bezrefleksyjnie różne kategoryczne stwierdzenia traktując je jak prawdy objawione ekspertom. A gdy się zacznie dociekać to okazuje się, że nikomu nie tylko nie chciało się policzyć, ale nawet sprawdzić lub zestawić dane. Przykład z innej działki, choć też z mechaniki: W kolarstwie szosowym przez dziesięciolecia panował dogmat, że oponki powinny być jak najwęższe, aby minimalizować opory toczenia. Nikt tego nie sprawdzał ani nie modelował, bo oczywiste i każdy wiedział. Dopiero parę lat temu ktoś przeprowadził eksperymenty, potem powtórzono je w Schwalbe i Continentalu i okazało się, że przy tym samym ciśnieniu opony 25mm dają niższe opory toczenia niż 23mm, które z kolei mają mniejsze opory od 21mm*).
Do bezkrytycznej wiary w prawdy objawione dochodzą różne "mody" i "najświeższe odkrycia". Przoduje tu (para-)medycyna, ale w akwarystyce też mam wrażenie, że jest tego trochę (parę dni temu na tym forum ktoś mnie na poważnie przekonywał, że dwadzieścia lat temu nikt nie znał co to parametry wody albo cykl azotowy). Faktów, danych, liczb szukam: przy jakich parametrach zmienia się o ile w jakim czasie...? wartości brzegowe zależą od ... i wynoszą...? Kto jak miał i jakie były skutki...
Oczywiście, że obliczane było by MESem lub FEMem (Metoda Elementów Skończonych, Finite Element Metode) gwoli ścisłości:D
Co do zestandaryzowania danych, myślę, że producenci też nie biorą od czapy grubości szkła czy blatów. Ale to już trochę inny temat
Re: Dopuszczalne ugięcie blatu?
ale konkretnie to co : rośliny kiepsko rosną czy ryby zdychają ?barttsw pisze:juwel to badziew nie jeden juz sie na tym przejechal
Re: Dopuszczalne ugięcie blatu?
Doody pisze:Choć tak naprawdę 112 ustoi na wszystkim.
W sensie: "szafka się nie zarwie" - z pewnością tak. No, może prawie wszystkim. U mnie jestem pewien.
Pytanie jest inne: jak minimalne ugięcie blatu wpływa na naprężenia szkła akwarium (zwłaszcza akwarium o konstrukcji wiszącej na ramce) i kiedy staje się to niebezpieczne? Jakie jest maksymalne ugięcie przy którym ramka to bezpiecznie zniweluje?
Są i tacy "magicy": http://i.imgur.com/rKxXuAnl.jpg ale to IMHO igranie z ogniem.
Re: Dopuszczalne ugięcie blatu?
A teraz czas na małe zdziwienie:
Najpierw wyjaśnię:
Do pomiaru ugięcia używam dolnej krawędzi specjalnie do takich pomiarów przystosowanej metalowej poziomicy 100cm kładzionej wzdłuż blatu oraz kartek papieru kredowego. Na idealnie równej powierzchni położyłem poziomicę podpartą końcami na dwóch niesprężystych klockach 1cm grubości, obciążyłem i sprawdziłem ile arkuszy da się przesuwać pod spodem. Nieco ponad. 90 arkuszy ma grubość 1cm, stąd wnioskuję, że grubość arkusza to mniej więcej 0.11mm.
Gdy ułożę poziomicę na blacie daje się środkiem przesunąć (z oporami) 1 arkusz; przy 2 poziomica już się huśta i żadnym arkuszem nie da się poruszyć. Wniosek: ugięcie +/- 0.15mm. Spoko (chyba), choć wydaj się, że setne części milimetra większe niż na początku.
Gdzie zdziwienie: otóż dziś ten sam arkusz udało mi się z pewnym wysiłkiem wcisnąć pod frontową część ramki i (również nielekko, ale jednak) przesuwać na prawie całej (>80%) długości. Tj. między ramką a blatem też jest około 0.1mm. Nawet niech będzie 0.05mm, ważne, że jest jakiś ułamek mm. Sprawdziłem, że podobna przestrzeń jest między poprzeczką ramki a blatem. To, przepraszam: jakim cudem blat wygiął się pod ciężarem akwarium skoro w miejscach, w którym blat jest niepodparty ramka de facto nie dociska do blatu (a dno akwarium jest jeszcze kilka mm wyżej)?
Jedyne co mi się udało wymyślić, to albo, że podłoga jest krzywa i nawet dobrze wypoziomowana szafka pod obciążeniem zapracowała, siły rozłożyły się ciut nierówno i szafka leciutko się odkształciła (np. zrobiła "śrubę") albo to, że wstawienie akwarium zmieniło wilgotność w najbliższym otoczeniu na tyle istotnie,że płyty minimalnie zmieniły grubości i inaczej rozłożyły się naprężenia albo, że ramka docisnęła i wygięła blat a potem na skutek pracy szyb akwarium ramka się "cofnęła". Żadne z powyższych mnie nie przekonuje...
Najpierw wyjaśnię:
Do pomiaru ugięcia używam dolnej krawędzi specjalnie do takich pomiarów przystosowanej metalowej poziomicy 100cm kładzionej wzdłuż blatu oraz kartek papieru kredowego. Na idealnie równej powierzchni położyłem poziomicę podpartą końcami na dwóch niesprężystych klockach 1cm grubości, obciążyłem i sprawdziłem ile arkuszy da się przesuwać pod spodem. Nieco ponad. 90 arkuszy ma grubość 1cm, stąd wnioskuję, że grubość arkusza to mniej więcej 0.11mm.
Gdy ułożę poziomicę na blacie daje się środkiem przesunąć (z oporami) 1 arkusz; przy 2 poziomica już się huśta i żadnym arkuszem nie da się poruszyć. Wniosek: ugięcie +/- 0.15mm. Spoko (chyba), choć wydaj się, że setne części milimetra większe niż na początku.
Gdzie zdziwienie: otóż dziś ten sam arkusz udało mi się z pewnym wysiłkiem wcisnąć pod frontową część ramki i (również nielekko, ale jednak) przesuwać na prawie całej (>80%) długości. Tj. między ramką a blatem też jest około 0.1mm. Nawet niech będzie 0.05mm, ważne, że jest jakiś ułamek mm. Sprawdziłem, że podobna przestrzeń jest między poprzeczką ramki a blatem. To, przepraszam: jakim cudem blat wygiął się pod ciężarem akwarium skoro w miejscach, w którym blat jest niepodparty ramka de facto nie dociska do blatu (a dno akwarium jest jeszcze kilka mm wyżej)?
Jedyne co mi się udało wymyślić, to albo, że podłoga jest krzywa i nawet dobrze wypoziomowana szafka pod obciążeniem zapracowała, siły rozłożyły się ciut nierówno i szafka leciutko się odkształciła (np. zrobiła "śrubę") albo to, że wstawienie akwarium zmieniło wilgotność w najbliższym otoczeniu na tyle istotnie,że płyty minimalnie zmieniły grubości i inaczej rozłożyły się naprężenia albo, że ramka docisnęła i wygięła blat a potem na skutek pracy szyb akwarium ramka się "cofnęła". Żadne z powyższych mnie nie przekonuje...
Re: Dopuszczalne ugięcie blatu?
Nie wiem jak bardzo zaawansowany jesteś w mechanice ale ugięcie nie jest tożsame z np. przebiegiem momentów zginających blat - przykład: Wspornik i belka wolnopodparta "ugną" się pod wpływem sił działajcych grawitacyjnie, jednakże wykres ich sił wewnętrznych będzie po stronie przeciwnej, tj. inne włókna będą rozcigane. To może mylić, tym bardziej w przypadku niedokładności i niejednoznaczności pracy szafki. Blat mógł wchłonąć wilgoć, podłoga może być krzywa, jest sporo opcji.
Re: Dopuszczalne ugięcie blatu?
Z takimi obawami nie miałbym akwarium. U gięcie które podajesz jest śmieszne. Skoro już teraz "nie śpisz po nocy" to lepiej kup sobie do tej 112-stki chomika.
Re: Dopuszczalne ugięcie blatu?
slaeer pisze:Z takimi obawami nie miałbym akwarium. U gięcie które podajesz jest śmieszne. Skoro już teraz "nie śpisz po nocy" to lepiej kup sobie do tej 112-stki chomika.
brawo ty
stawialem 6m banki i stoja do dzis wiec kolega tu z rodzaju panikator
Re: Dopuszczalne ugięcie blatu?
Nie, to nie tak. Śpię dobrze.
Po prostu po długiej przerwie, zapewne dłuższej niż życie niejednego z Forumowiczów wracam do pomysłu z akwarium. Trochę zdążyło się pozmieniać, trochę pozapominałem, więc pytam. Pytam na forach, pytam doświadczonych akwarystów, pytam w dobrych sklepach akwarystycznych (wszelkie Kakadu itp to IMHO nie są nawet znośne sklepy). I jest problem, bo otrzymuję wiele odpowiedzi, tyle, że kompletnie sprzecznych, np.:
- ramka, jest świetna; ramka jest zła; koniecznie styropian; bzdura, styropian się szybko starzeje, zmienia strukturę i nic nie amortyzuje; itp itd,
- nic nie może się uginać; wręcz przeciwnie: musi się uginać, aby lepiej rozkładać naprężenia,
- filtra nie wolno bezwzględnie wyłączać; nie powinno się, ale można; można, choć nie jest to wskazane, ale tylko wewnętrzne,
- Juwel jest cacy; Juwel jest be,
- zwalczać ślimaki; ślimaki są niezbędne,
- itp itd.
I każdorazowo "doświadczony specjalista" wypowiada swoje sądy w sposób kategoryczny, jako dogmat i jedynie słuszną niekwestionowaną prawdę objawioną. Z oczywistych powodów co najmniej połowa rad to muszą być bzdury i przesądy, a wypowiadający je ludzie - zadufani w sobie idioci. Gdy nabiorę więcej doświadczenia, to będę wiedział którzy Póki co: nie wiem. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to prosić o opisy przypadków, argumenty, uzasadnienia, wytłumaczenia i je oceniać. Co niniejszym czynię...
Po prostu po długiej przerwie, zapewne dłuższej niż życie niejednego z Forumowiczów wracam do pomysłu z akwarium. Trochę zdążyło się pozmieniać, trochę pozapominałem, więc pytam. Pytam na forach, pytam doświadczonych akwarystów, pytam w dobrych sklepach akwarystycznych (wszelkie Kakadu itp to IMHO nie są nawet znośne sklepy). I jest problem, bo otrzymuję wiele odpowiedzi, tyle, że kompletnie sprzecznych, np.:
- ramka, jest świetna; ramka jest zła; koniecznie styropian; bzdura, styropian się szybko starzeje, zmienia strukturę i nic nie amortyzuje; itp itd,
- nic nie może się uginać; wręcz przeciwnie: musi się uginać, aby lepiej rozkładać naprężenia,
- filtra nie wolno bezwzględnie wyłączać; nie powinno się, ale można; można, choć nie jest to wskazane, ale tylko wewnętrzne,
- Juwel jest cacy; Juwel jest be,
- zwalczać ślimaki; ślimaki są niezbędne,
- itp itd.
I każdorazowo "doświadczony specjalista" wypowiada swoje sądy w sposób kategoryczny, jako dogmat i jedynie słuszną niekwestionowaną prawdę objawioną. Z oczywistych powodów co najmniej połowa rad to muszą być bzdury i przesądy, a wypowiadający je ludzie - zadufani w sobie idioci. Gdy nabiorę więcej doświadczenia, to będę wiedział którzy Póki co: nie wiem. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to prosić o opisy przypadków, argumenty, uzasadnienia, wytłumaczenia i je oceniać. Co niniejszym czynię...
Re: Dopuszczalne ugięcie blatu?
Filtra nie należy wyłączać, a pod zbiornik daje się nie styropian tylko polietylen spieniony, który jest odporny na wilgoć i się nie starzeje.
Ślimaki są do d..py, na pozostałe pytania musisz sobie sam odpowiedzieć
Ślimaki są do d..py, na pozostałe pytania musisz sobie sam odpowiedzieć
440l - Roślinne
Re: Dopuszczalne ugięcie blatu?
Świderki robią dobrą robotę
Re: Dopuszczalne ugięcie blatu?
kalimata podwojnie lub polietylen spienionyGuayaseal pisze:ramka, jest świetna; ramka jest zła; koniecznie styropian; bzdura, styropian się szybko starzeje, zmienia strukturę i nic nie amortyzuje; itp itd,
filtr ma chodzic 24h i po co dyskutowacGuayaseal pisze:filtra nie wolno bezwzględnie wyłączać; nie powinno się,
kolego montowalem troche tego g.... i tu nie ma co gdybac za cene juvela czy glosy postawisz spokojnie caly zbiornik i jeszcze ci zostanie diversa i wromak to syf jakich maloGuayaseal pisze:Juwel jest cacy; Juwel jest be,
Re: Dopuszczalne ugięcie blatu?
Guayaseal : czy mi sie wydaje czy własnie o takich poradach wyżej pisałeś ? (same dogmaty niczym tytuły gazet a ani jednego uzasadnienia albo choćby przykładu)
Re: Dopuszczalne ugięcie blatu?
Co do ślimaków, to nie są wcale takie be
Świadczą poniekąd o stanie prowadzenia akwarium. Mają co jeść = są = przekarmianie. W odpowiedniej ilości są pożyteczne i raczej nieinwazyjne gdy karmi się z głową.
Ugięcia zawsze będą. Zbiorniki od producentów mają swoją gwarancję, i raczej 95% użytkowników nawet nie zastanawia się nad ugięciem. Po za tym to nie baniak 500+
Spienione PVC jak mówili koledzy to dobry wybór. Ja mam piankę PE i też się sprawdza.
Co do Juwela - jakość jakością, ale stosunek ceny do jakości jest wysoki. Ogółem zestawy, czy to Aquael czy inne - taniej wychodzi zamówienie osobno szkła, szafki, filtra, reszty sprzętów. I co ważne, kompatybilnych i odpowiednich do zbiornika...zestawy są często nieodpowiednie.
Filtracja 24h to mus. Inaczej destabilizujesz biologię w akwarium, w okół której kręci się wszystko. Po ok. 4h w warunkach bez dostarczania filtrowanej wody bakterie padną, po powtórnym włączeniu filtra cały syf wleci do akwa. Resztę wyobraź sobie sam
Świadczą poniekąd o stanie prowadzenia akwarium. Mają co jeść = są = przekarmianie. W odpowiedniej ilości są pożyteczne i raczej nieinwazyjne gdy karmi się z głową.
Ugięcia zawsze będą. Zbiorniki od producentów mają swoją gwarancję, i raczej 95% użytkowników nawet nie zastanawia się nad ugięciem. Po za tym to nie baniak 500+
Spienione PVC jak mówili koledzy to dobry wybór. Ja mam piankę PE i też się sprawdza.
Co do Juwela - jakość jakością, ale stosunek ceny do jakości jest wysoki. Ogółem zestawy, czy to Aquael czy inne - taniej wychodzi zamówienie osobno szkła, szafki, filtra, reszty sprzętów. I co ważne, kompatybilnych i odpowiednich do zbiornika...zestawy są często nieodpowiednie.
Filtracja 24h to mus. Inaczej destabilizujesz biologię w akwarium, w okół której kręci się wszystko. Po ok. 4h w warunkach bez dostarczania filtrowanej wody bakterie padną, po powtórnym włączeniu filtra cały syf wleci do akwa. Resztę wyobraź sobie sam
Ostatnio zmieniony 17 lutego 17, 09:20 przez Mattija2, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dopuszczalne ugięcie blatu?
Mattija2 pisze: Spienione PCV jak mówili koledzy to dobry wybór.
Proszę, ludzie nauczcie się, że nie ma takiego tworzywa jak PCV
Jest albo PCW czyli polska nazwa - Polichlorek winylu
Albo PVC czyli Polyvinyl chloride.
Może to zboczenie zawodowe, ale gdzie mogę to prostuję
440l - Roślinne
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości