Obsada pielęgnic do 200l

[Locter]

Witam serdecznie wszystkich użytkowników aquaforum Nie było mnie tu dobre kilka lat, choć pamiętam czasy rok 2004 kiedy to zaczynałem właśnie na tym forum, a potem dochrapałem się nawet moderatora ( oczym tylko nieliczni na tym forum pamiętają ). W każdym razie nie pisze tu po to żeby powspominać dawne czasy, tylko po to żeby sie Was poradzić. Mianowicie, trafiła mi się okazja kupna bardzo tanio zbiornika o wymiarach 120x40x40, i tak sobie obmyśliłem, że zarybie zbiornik jakimiś większymi pielęgnicami (nie chodzi o ryby z malawi czy tanganiki, ale raczej z amazonki;)). Zatem co proponujecie do takiego zbiornika, żeby można było zaobserwować piękne zachowania godowe, jak równierz bezstresowo doczekać się potomstwa. Chodzi mi raczej o większe ryby, od 10 cm w góre. Wszelkie sugestie i uwagi mile widziane, pozdrawiam i czekam na odpowiedzi

[Ruki]

Wbrew pozorom to akwarium nie jest takie duże. Dno ma tylko o powierzchni 120x40 i według mnie jest to za mało na większe niż 10 cm pielęgnice. Ale możesz spróbować z najmniejszym z gatunków pielęgnic szczupakowatych z rodzaju Crenicichla- C. regani. dwie pary będą optymalne do takiego akwarium.

[Locter]

Wiem, że akwarium w cale nie ejst duże, ale byłbym wstanie nawet zaakceptować opcje tylko jednej pary na cale akwa o ile tyby błyby tego warte. Poczytam o tym twoim gatunku.

[osama]

według mnie jest to za mało na większe niż 10 cm pielęgnice.

Bez przesady Łuki.

Locter, przeglądnij sobie mój wątek o 240l, wprawdzie to nie Amazonka, ale może spodoba Ci się pomysł na akwarium oraz moje ellioti.

[Locter]

osama - bardzo ciekawy gatunek pod względem wizualnym, prezentują się świetnie, poczytam troche o nich.
Ktoś jeszcze ma jakieś propozycje ?

[Ruki]

Bez przesady Łuki.

Dla mnie 40 cm szerokości akwarium dyskredytuje je jako zbiornik dla pielęgnic większych niż 8-10 cm. Taką szerokość mają moje akwaria dla Apisto.

[piotrK]

Powiem tak. Kiedyś myślałem, że dla pary Pielęgniczek akwarium o wymiarach 60x50cm (dno) to sporo. Jak bardzo się myliłem, mogłem się przekonać parokrotnie kiedy samiec po tarle, w mocno zagraconym baniaku, siedział przy przedniej szybie, niemogąc drgnąć, bo dostawał łupnia od wściekle żółtej samicy. Podobnie było z niechętną samcowi samiczką. Dlatego w przyszłości minimalne zbiorniki, jakie przeznaczę pod Pielęgniczki, będą miały od 80cm długości wzwyż. Do czego zatem zmierzam. Jeśli chcesz mieć w zbiorniku większe ryby, czytaj: większe niż Pielęgniczki, to rzeczywiście Thorichthys maculipinnis (T. ellioti to nazwa synonimiczna ) powinny być ok. Z ziemiojadów poza coraz bardziej popularnymi Geophagus sp. Red Head Tapajos/Araguaia, czy G. teaniopareius. I jest jeszcze parę gatunków, które "wciśniesz" do takiego akwarium. Jednak ja bym tego po prostu nie robił. Powód? Z doświadczenia wiem (patrz: wyżej), że pielęgnicom, aby nie "obijały" się o ściany zbiornika należy fundować co najmniej 2x większe lokum, niż to podaje literatura. I dlatego uważam, że mimo iż wielu osobom udaje się bezproblemowo utrzymać w takim akwarium pary Pawiookich, zbiornik o wymiarach jaki posiadasz, jest idealny dla grupy Pielęgniczek. Ale co tam wpuścisz, to już Twój wybór.

[Locter]

No to ja mam troche inne doświadczenia, bo kiedyś przez dobre dwa lata hodowałem w akwarium o pojemnośći 80L, dość długim, ale wąskim dwie pary dorosłych Zeber. Ryby były pieknie wyrośnięte, regularnie się rozmnażały, a widowiskowe demonstracje siły pieknie wybarwionych samców, spotykających się dokładnie na skraju swoich rewirów (środek akwa) pamiętam do dziś. Samce miały około 12 cm długości. I wcale nie sądze, że żyło im sie źle, bo chyba fakt regularnego tarła o tym świadczy. Co więcej, prawie cały narybek trafiał do sklepów zoologicznych, bo młode były zawsze ładnie wybarwione, zdrowe i silne.

[osama]

I wcale nie sądze, że żyło im sie źle, bo chyba fakt regularnego tarła o tym świadczy.

Niestety nie.

Ja uważam, że 240l jest dobre dla dwóch par spokojnych pielęgnic, dorastających do max 18cm samiec, 12cm samica. Do akwarium 120x40x40 z czystym sumieniem wpuściłbym parkę pomarańczowopłetwych. Dwie parki ellioti to trochę dużo, ale da się zrobić tak, by nie było wojen w akwarium.

siedział przy przedniej szybie, niemogąc drgnąć, bo dostawał łupnia od wściekle żółtej samicy.

U większych pielęgnic raczej takie zachowania dość rzadko występują, póki co nie miałem takich problemów w swoim akwarium i moi znajomi też nie. Parki trzymają się cały czas razem, samiec nawet po nieudanym tarle choć przeganiał samicę, to jednak nie odbiło się to negatywnie na zdrowiu partnerki.

[piotrK]

No cóż, nie zmienia to mojego podejścia do tematu, zwłaszcza, że Pielęgnica też człowiek, różne gbury i pacyfiści się zdarzają

[osama]

różne gbury i pacyfiści się zdarzają

Z tym się nie sposób nie zgodzić Poza tym popieram idee mniejsze rybki w większym akwarium, sam powoli dochodzę do wniosku, że dwie parki ellioti mają trochę przyciasno w 240l.

Locter, możesz pomyśleć też o innych rybach z rodzaju Thorichthys, pojawiły się w Polsce prawdziwe helleri, ponoć także aureus. Polecam też pielęgnicę sajica, piękna i zazwyczaj dość spokojna ryba.

[Rademenes78]

A. Honduran Red Point plus T. Aureus taki układ też może być

[piotrK]

różne gbury i pacyfiści się zdarzają

Z tym się nie sposób nie zgodzić Poza tym popieram idee mniejsze rybki w większym akwarium, sam powoli dochodzę do wniosku, że dwie parki ellioti mają trochę przyciasno w 240l.

Locter, możesz pomyśleć też o innych rybach z rodzaju Thorichthys, pojawiły się w Polsce prawdziwe helleri, ponoć także aureus. Polecam też pielęgnicę sajica, piękna i zazwyczaj dość spokojna ryba.

No widzisz, sam sobie odpowiedziałeś. Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem jest para w takim akwarium, właśnie Thorichthys, albo innych tzw. "małych" gatunków z CA. Rybki są charakterne, a możesz zacząć od grupki 6 osobników, po dobraniu się pary tak piękne ryby na pewno odsprzedasz. Do tego zwinniki ogonopręgie (dlaczego? bo przypominają meksykańskie Astyanax, żyjące razem z Thorichthys). Z tego rodzaju moim absolutnymi faworytami są T. pasionis, ale na razie ciężko je zdobyć. Inne rodzaje, które mogą Cię zainteresować: Cryptoheros, m.in. Pielęgnica Sajica, czy Neetroplus nemapotus, piękne rybki.

[osama]

ale na razie ciężko je zdobyć

W Polsce się chyba jeszcze nie pojawiły.

Do tego zwinniki ogonopręgie (dlaczego? bo przypominają meksykańskie Astyanax, żyjące razem z Thorichthys).

Czyli nici z potomstwa. Po nieudanym tarle u pielęgnic bywa różnie, nawet 240l może nie uchronić samicy przed rozwścieczonym samcem. Dlatego jestem zwolennikiem trzymania pielęgnic tylko ze zbrojnikami, które zazwyczaj nie są w stanie zjeść ikry pielęgnic a poza tym podczas tarła zazwyczaj nie są zbyt mocno nękane.

[Locter]

Dzięki wielkie za sugestie, jest o czym myśleć i z czego wybierać, na razie przygotowuje zbiornik i kompletuje potrzebny osprzęt, jak wszystko ruszy to na pewno podziele sie zdjęciami, póki co dzięki i pozdrawiam!