Kłopoty z bimbrownią.

Jacek Petryszak
Ikra
Ikra
Posty: 6
Rejestracja: 9 grudnia 05, 20:17

Kłopoty z bimbrownią.

Postautor: Jacek Petryszak » 11 grudnia 05, 23:34

Sytuacja wygląda tak bimber produkuje CO2, który idzie do drugiej butelki. Tom CO2 bombelkuje sobie, a potem nie idzie węrzykiem do akwarium. Na początku myslałem, że to wina długich przewodów, potem padły podejrzenia na zaworek zwrotny, przez który gaz szedł dosyć opornie. potem mysłem iż zaworek do gazu jest nie szczelny. Moje czynności były takie:skrucenie instalacji przewodeowej, zrezygnowanie z zaworu zwrotnego i do gazu oraz wielokrotne, dokładne uszcelnianie sylikonem akwarystycznym. Efekt jest ten sam, poziom gazu jest niezmienny i równy z poziomem wody. Prosze o pomoc, może zrobiłem jakis błąd przy budowie, w karzdym razie chce ustrzec sie od tago błędu na przyszłość.
Jacek Petryszak

Awatar użytkownika
Suonko
Akwarysta
Akwarysta
Posty: 509
Rejestracja: 4 lutego 05, 15:48
Lokalizacja: Gdynia

Re: Kłopoty z bimbrownią.

Postautor: Suonko » 12 grudnia 05, 11:08

Konstrukcja bimbrowni jest prosta, jak konstrukcja gwoździa.
Jeżeli gaz nie wydostaje się w akwarium, to znaczy, że gdzieś jest nieszczelność. Po prostu nie ma innej możliwości. Jeżeli CO2 dochodzi do drugiej butelki i z niej nie wchodzi do akwarium, to znaczy, że nieszczelność jest właśnie w tej butelce. Długość rurek i zaworek przeciwzwrotny nie mają tu nic do rzeczy. Jeżeli ciśnienie w butelce zrobi się odpowiednie, to nie ma mocnych, CO2 musi pójść wężykiem i zaworkiem do akwa.
Jeżeli instalacja byłaby szczelna, a gaz nie wydostawał się na zewnątrz, to ciśnienie wreszcie mogłoby roznieść butelki i zrobić w domu niezłe kuku.
Proponuję Ci jednak założyć ponownie zaworek zwrotny, bo jeżeli instalacja zassa Ci wodę z akwa i wpuści ją do butelek, to też możesz mieć w domu problemik.

Proponuję wymienić zakrętki w butelkach na inne. Ja używałam takie od Coca-Coli. Otworki wierciłam wiertełkiem o jedno oczko mniejszym niż średnica wężyka (to chyba było wiertło 5mm, ale nie pamiętam). Wężyk wcisnęłam na siłę i niczym dodatkowo nie uszczelniałam. CO2 aplikowałam przez zwykły kamień umieszczony niedaleko wylotu filtra. Wszystko działało prawidłowo. Działało, ponieważ zrezygnowałam z CO2, bo rośliny za dobrze rosły i musiałam je ciąć 2 razy w tygodniu ;)
Pozdrowienia - Suonko, Witek i Michalina oraz Zielone 112L

Awatar użytkownika
Dave
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 2000
Rejestracja: 1 września 04, 12:26
Lokalizacja: okolice Płońska

Re: Kłopoty z bimbrownią.

Postautor: Dave » 14 grudnia 05, 18:56

Jacek Petryszak, spryskaj bardzo mocno cala obudowe woda (moze z dodatkiem mydla). W miejscu gdzie jest nieszczelnosc beda powstawac banki. Potem wytrzesz dobrze butelki i zakleisz nieszczelnosc.

Jacek Petryszak
Ikra
Ikra
Posty: 6
Rejestracja: 9 grudnia 05, 20:17

Re: Kłopoty z bimbrownią.

Postautor: Jacek Petryszak » 14 grudnia 05, 19:03

Dziekujeza odpowiedzi bardzo mi pomogły.
Pozdrawiam Jacek Petryszak

Awatar użytkownika
Rama
Fish Master
Fish Master
Posty: 1313
Rejestracja: 4 stycznia 05, 12:16
Lokalizacja: Św-ce/Chorzów

Re: Kłopoty z bimbrownią.

Postautor: Rama » 19 grudnia 05, 17:00

Ja tez sie pokusilem dzis o to aby cos takiego u mnie stanelo.
Teraz mam pytanko. Jak dlugo trzeba czekac, az pierwsze bomble CO2 beda sie wydostawaly....

PS1. Mam nadzieje ze wszystko jest szczelne. Gdy nacisnalem na butelke w ktorej mial byc zacier to przez druga butelke ladnie to przeszlo, a w "malych" akwarium lecialy babelki powietrza.
PS2. Male akwarium jest bez niczego, sama woda wiec nawet gdy produkcja zacznie sie o 2 w nocy nikomu to nie zaszkodzi.
PS3 Bimbrownia stoi juz jakias 1h :)

Awatar użytkownika
Suonko
Akwarysta
Akwarysta
Posty: 509
Rejestracja: 4 lutego 05, 15:48
Lokalizacja: Gdynia

Re: Kłopoty z bimbrownią.

Postautor: Suonko » 19 grudnia 05, 17:09

No u mnie po około godzinie już bąblowało do akwarium. Ważna jest temperatura w pomieszczeniu. Jak jest za zimno, to bimbrownia może nie ruszyć ... Można wstawić butelkę z zacierem do dzbanka z ciepłą wodą (powiedzmy, że tak około 35stC), to zacznie szybciej bąblować.
Pozdrowienia - Suonko, Witek i Michalina oraz Zielone 112L

porki38
Narybek
Narybek
Posty: 37
Rejestracja: 11 czerwca 05, 19:56
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka

Re: Kłopoty z bimbrownią.

Postautor: porki38 » 19 grudnia 05, 17:20

Suonko pisze:No u mnie po około godzinie już bąblowało do akwarium. Ważna jest temperatura w pomieszczeniu. Jak jest za zimno, to bimbrownia może nie ruszyć ... Można wstawić butelkę z zacierem do dzbanka z ciepłą wodą (powiedzmy, że tak około 35stC), to zacznie szybciej bąblować.

Temperatura moze mieć wpływ jedynie na szybkośc reakcji :wink: A napewno nie na to czy się ona zacznie czy nie.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Rama
Fish Master
Fish Master
Posty: 1313
Rejestracja: 4 stycznia 05, 12:16
Lokalizacja: Św-ce/Chorzów

Re: Kłopoty z bimbrownią.

Postautor: Rama » 19 grudnia 05, 17:23

Hmmm temperatura w pokoju to okolo 24 st C... Jestem straszny zmarzluch :)
2. W lato w moim pokoju temperatura siega wrzenia tzn okolo 28-30 :) Ostatnie pietro na gorze dach... Kryty czarna papa robi swoje.
Temperatura podana jest wg termometra w akwarium :)
PS. Pozostawie tak jak jest. Najwazniejsze zeby wogole ruszylo <lol>

Awatar użytkownika
Suonko
Akwarysta
Akwarysta
Posty: 509
Rejestracja: 4 lutego 05, 15:48
Lokalizacja: Gdynia

Re: Kłopoty z bimbrownią.

Postautor: Suonko » 19 grudnia 05, 17:25

W teorii może i tak, ale w praktyce różnie bywa ... No chyba, że uważasz, że jak po 2 dniach bimbrownia nie startuje, to że może ruszy po kolejnym dniu ... Może i tak ... Mi cierpliwości nie wystarczyło ;)
Pozdrowienia - Suonko, Witek i Michalina oraz Zielone 112L

Awatar użytkownika
shell
Ryba
Ryba
Posty: 263
Rejestracja: 4 lipca 05, 08:29
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kłopoty z bimbrownią.

Postautor: shell » 19 grudnia 05, 18:58

u mnie startuje tez po ok. 1h - czasem nawet wczesniej;
a jakich drozdzy uzyles?

Awatar użytkownika
Rama
Fish Master
Fish Master
Posty: 1313
Rejestracja: 4 stycznia 05, 12:16
Lokalizacja: Św-ce/Chorzów

Re: Kłopoty z bimbrownią.

Postautor: Rama » 19 grudnia 05, 23:55

Ruszylo.... Ale nie tak jak powinno.
Tzn. drozdze produkuja to na co czekalem... Widac efekt w drugiej butli.... I na tym koniec... ale nie wiem czy to wina jakies nieszczelnosci, bo gdy zdejme kamien napowietrzajacy uzyty jako dyfuzor CO2 to dziala... Gdy go zaloze nic nie leci :) No i co teraz.
Poczekam do rana. Moze wieksze cisnienie sie musi wytworzyc. Nie wiem. Jak nie ruszy rano to jeszcze uszczelnie butelki dla pewnosci :)

porki38
Narybek
Narybek
Posty: 37
Rejestracja: 11 czerwca 05, 19:56
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka

Re: Kłopoty z bimbrownią.

Postautor: porki38 » 20 grudnia 05, 16:04

Rama pisze:. ale nie wiem czy to wina jakies nieszczelnosci, bo gdy zdejme kamien napowietrzajacy uzyty jako dyfuzor CO2 to dziala... Gdy go zaloze nic nie leci :) No i co teraz.

Zrezygnuj z tego kamienia napowietrzającego. Radze zstosować kostke lipową lub dyfuzor zrobiony ze strzykawki lub jeszcze jeśli to możliwe podłączyć równolegle do zasysacza powietrza w filtrze wewnętrznym.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Suonko
Akwarysta
Akwarysta
Posty: 509
Rejestracja: 4 lutego 05, 15:48
Lokalizacja: Gdynia

Re: Kłopoty z bimbrownią.

Postautor: Suonko » 20 grudnia 05, 16:16

porki38 pisze:Zrezygnuj z tego kamienia napowietrzającego.


A czemu ??? Jest to metoda, jak każda inna. No może trochę mniej efektywna, ale w porównaniu z dyfuzorem ze strzykawki lub innych tym podobnych, to jest dużo bardziej estetyczna.
Osobiście polecam "kamienie napowietrzające" AquaMedic wykonane z drewna. Działają dokładnie, jak ten kawałek lipowego drewna, ale są ładnie wykonane i wystarczy je jedynie podłączyć. Koszt to około 4zł (są bankowo w Colisie). Jak się dobrze ustawi kamień pod wylotem filtra, to bąbelki są przesuwane dość daleko i mają więcej czasu na rozpuszczenie się.
Pozdrowienia - Suonko, Witek i Michalina oraz Zielone 112L

Awatar użytkownika
Rama
Fish Master
Fish Master
Posty: 1313
Rejestracja: 4 stycznia 05, 12:16
Lokalizacja: Św-ce/Chorzów

Re: Kłopoty z bimbrownią.

Postautor: Rama » 20 grudnia 05, 16:24

Nalozenie to na filtr wewnetrzy to moze i dobry pomysl...
Ale jest jedno ale :)
Mam filtr wewnetrzny aquael'a FAN-1, ale jak na zlosc zgubila mi sie nakladka na niego. Ta ktora byla do podlaczenia wezyka z powietrzem na mniejsze glebokosci...
A moze ktos ma to na zbyciu. Odkupie :) sama ta czesc.
Moze ktos ma zepsuty ten typ filtrow i lezy mu to gdzies i zawasza, chociaz takie male rzeczy to nie zawadzaja.

PS. Czy ktos wie kto to Robert Kubica... Od dzis ma kontrakt w Formule 1 :)

porki38
Narybek
Narybek
Posty: 37
Rejestracja: 11 czerwca 05, 19:56
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka

Re: Kłopoty z bimbrownią.

Postautor: porki38 » 20 grudnia 05, 16:49

Suonko pisze:
porki38 pisze:Zrezygnuj z tego kamienia napowietrzającego.


A czemu ??? Jest to metoda, jak każda inna. No może trochę mniej efektywna, ale w porównaniu z dyfuzorem ze strzykawki lub innych tym podobnych, to jest dużo bardziej estetyczna.
Osobiście polecam "kamienie napowietrzające" AquaMedic wykonane z drewna. Działają dokładnie, jak ten kawałek lipowego drewna, ale są ładnie wykonane i wystarczy je jedynie podłączyć. Koszt to około 4zł (są bankowo w Colisie). Jak się dobrze ustawi kamień pod wylotem filtra, to bąbelki są przesuwane dość daleko i mają więcej czasu na rozpuszczenie się.


A kto powiedział że styrykawka nie jest estetyczna ( i dlaczego musi być estetyczna :lol: musi jedynie spełniać swoje zadanie :wink: )
Jak kamień może być z drewna :?: :lol:
Pozatym kostka lipowa kosztuje 4,5 zł :arrow: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=76790385

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 57 gości