Chory bojownik

Regulamin forum
Jeżeli chcesz pomocy lub rady związanej z chorobami ryb powinieneś udzielić niezbędnych informacji o swoim akwarium i sposobie jego prowadzenia. TUTAJ jest dostępny wzór tworzenia nowych tematów. Tematy odbiegające od standardów będą usuwane.
wysa
Ikra
Ikra
Posty: 2
Rejestracja: 30 maja 09, 15:31

Chory bojownik

Postautor: wysa » 30 maja 09, 15:42

A więc tak tryzmam mojego bojownika w kuli (tak tak, wiem ryb nei trzyma się w kuli, ale moja mama nie zgadza sie na nic większego. Bojownik jest żólty i niedawno zmienilam mu żwirek (inny kolor). Ryba leży między rośloinkami nie podpływa do jedzenia i ma na końcu tylnej płetwy zaczerwienienie?(coś czerwonego) i cięzko jej utrzymać pozycje poziomą, jak próbuje podpłynąć to tył jej opada
jejku, prosze o pomoc, wczesniej mialam bojowniczki, zdrowe, ładne i nie wiem co się z tym pięknisiem dzieje :(

Awatar użytkownika
sajki
Fish Master
Fish Master
Posty: 1385
Rejestracja: 1 stycznia 09, 11:28
Lokalizacja: Elbląg

Re: Chory bojownik

Postautor: sajki » 30 maja 09, 15:48

A więc tak tryzmam mojego bojownika w kuli

Tu masz odpowiedź na wszelkie problemy. Jeśli mama nie zgadza się na choćby 20to litrowe akwarium to w ogóle zrezygnuj z ryb.

Awatar użytkownika
osama
Moderator
Moderator
Posty: 11176
Rejestracja: 8 listopada 04, 14:54
Lokalizacja: Oława

Re: Chory bojownik

Postautor: osama » 30 maja 09, 18:43

Prosisz o pomoc? Zapewnij rybie dobrej jakości wodę, z odpowiednią temperaturą wody i powietrza nad wodą, z odpowiednią filtracją itd. Spójrz na zbiorniki Yorkiego, On kocha swoje bojowniki i stara się stworzyć dla nich jak najlepsze warunki i dlatego może się cieszyć ich zdrowym i pięknym (oczywiście o gustach się nie dyskutuje :twisted: ) wyglądem.
Akwaria kiedyś: 240l 72l 3x28,8l 112l Obecnie: 72, 105, 750, 725l ;)
http://www.siepomaga.pl/
Na pewno, naprawdę, od razu, po prostu, na razie, hodowca, reguła, rzadko, żaden, w ogóle, włączać, co najmniej...

wysa
Ikra
Ikra
Posty: 2
Rejestracja: 30 maja 09, 15:31

Re: Chory bojownik

Postautor: wysa » 30 maja 09, 22:35

czy to ją uratuje jak zamienie kule na prostopadłoscian? te czeorwne koncowki zorbily sie juz na płetwie brzusznej i rybka albo lezy albo pływa w pionie :(
Proszę pisać poprawnie. Tomek83
Ostatnio zmieniony 30 maja 09, 22:36 przez wysa, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jaro69
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 11419
Rejestracja: 22 stycznia 08, 15:36
Lokalizacja: Szczecin

Re: Chory bojownik

Postautor: Jaro69 » 30 maja 09, 22:46

Daj zdjęcie ryby.

angelusia
Ikra
Ikra
Posty: 2
Rejestracja: 15 sierpnia 09, 18:21

Re: Chory bojownik

Postautor: angelusia » 15 sierpnia 09, 18:29

Ludzie nie wszystkich stać na duże akwarium i trzymają jedną rybkę w kuli.Pomyślcie sobie że nie każdy szasta kasą i wydatek 200zł jest dla kogoś dużą sumą!!! :zly:

Awatar użytkownika
Addekk
Fish Master
Fish Master
Posty: 1074
Rejestracja: 13 stycznia 09, 08:14
Lokalizacja: okolice Krakowa ;)

Re: Chory bojownik

Postautor: Addekk » 15 sierpnia 09, 18:38

Fajnie, ale trzeba było myśleć nim ją kupiłaś, ja np. na jedno akwa zbierałem 6 miechów a na najbliższe dorabiam już 3 miesiące i nie mam nawet 1/2 kasy ;/
200zł to nie jest duży wydatek biorąc pod uwagę fakt że awkarystyka to drogie hobby, niestety albo wóz albo przewóz czyli albo oddajesz rybę albo kupujesz normalne akwa aby miała normalne warunki życia, proste?
Kule nie nadają się dla ryb i w Włoszech zakazano ich sprzedaży.
240l. Było Malawi. Były pomarańczowopłetwe.
Czas na zmiany.

Karolina20
Ikra
Ikra
Posty: 15
Rejestracja: 15 sierpnia 09, 09:02
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Chory bojownik

Postautor: Karolina20 » 16 sierpnia 09, 08:29

Oprócz kuli...
Napisalaś, że zmieniałaś mu żwirek, może z nim coś nie tak???

Lukelife
Narybek
Narybek
Posty: 33
Rejestracja: 14 listopada 08, 19:21
Lokalizacja: Łódź

Re: Chory bojownik

Postautor: Lukelife » 16 sierpnia 09, 12:37

Trudno powiedzieć, czy przeprowadzka w tej chwili uratuje rybę bo nie wiadomo co dokładnie jej dolega. Jednak trzymanie bojka w kuli to bardzo kiepski pomysł. Co do kwestii finansowej, to z tego co pamiętam z wystaw sklepowych to za cenę kuli można czasem kupić 40l akwarium. Do tego w przypadku labiryntowców potrzebny jest jakiś rodzaj pokrywy nad powierzchnią wody, żeby powietrze nie było zbyt chłodne.

angelusia
Ikra
Ikra
Posty: 2
Rejestracja: 15 sierpnia 09, 18:21

Re: Chory bojownik

Postautor: angelusia » 16 sierpnia 09, 15:07

No nie wiem, w mojej miejscowości jakoś nie widzę większych cen za kulę niż za akwarium, wręcz przeciwnie. :!:

Awatar użytkownika
Pac
Ryba
Ryba
Posty: 409
Rejestracja: 9 listopada 08, 17:49
Lokalizacja: Warszawa

Re: Chory bojownik

Postautor: Pac » 16 sierpnia 09, 16:36

Tak, tylko kule zazwyczaj mają po 1,3, 5, 10 litrów, a rzadko widuje się akwaria prostokątne o tak małym litrażu. Popatrz sobie w necie, to zobaczysz, że przy zakupie kilkukrotnie większego prostokąta zaoszczędzisz jeszcze pare złotych. Cena nie zmienia faktu, że ryby w kuli się męczą. Badania były przeprowadzane i tematów o tym setki.
25l krewetkarium: RC
112l LT

216l: Channa gachua

veetak
Ryba
Ryba
Posty: 306
Rejestracja: 7 sierpnia 09, 12:50
Lokalizacja: Łódź

Re: Chory bojownik

Postautor: veetak » 22 sierpnia 09, 12:12

Ok, pojechaliśmy już po kuli, czas spróbować wyleczyć bojka. Zaniki płetw to "bakteryjne gnicie płetw", czyli infekcja. Jest szansa, ze to ona wpłynęła na ospałość, bo inna opcja, czyli przeziębienie labiryntu najczęściej kończy się śmiercią. Zapewne nie podgrzewasz wody, bo kulotrzymacze tego nie robią (jeżeli podgrzewasz, to możesz sobie na mnie ulżyć) i bojownik w zimnej wodzie traci odporność i łapie różne choroby.
Co tu robić....
Kup FMC, zieleń, błękit, baktopur lub aqua kali (cokolwiek z tej listy). Złap rybę, włóż w siatce do zlewozmywaka i pokrop go płynem po obu stronach. Trzymaj go tak z 15 sekund i wrzuć spowrotem do kuli. Kuracja wydaje się drastyczna, jednak jest bardzo skuteczna i nie naraża wątroby na długie działanie chemii.
Zalecenia dalsze: bojownik musi mieć ciepło! Chociaż 26 stopni C. Kolorowe żwirki to masakra, szczególnie w małych litrażach. Wydzielają do wody fenole i estry (na dłuższą metę nawet welony nie dają rady). Stosuj żwiry rzeczne, bazaltowe, granitowe lub kwarcowe - są obojętne dla wody.
Odnośnie cen: kula 13 litrów kosztuje 43 zł, akwarium 13 litrów 15 zł.
HodujęWF: Heterandria formosa, Neoheterandria elegans, Micropoecilia parae, bifurca, Gerardinus metallicus, Poecilia reticulata, wingei, Phallichthys amates. Limia nigrolineata, Ilyodon whitei, Ameca splendens

Daniel00
Narybek
Narybek
Posty: 99
Rejestracja: 31 maja 09, 14:21

Re: Chory bojownik

Postautor: Daniel00 » 23 sierpnia 09, 12:21

ludzie już dajcie spokój z tą kulą
nie wiece co pisac więc od razu zwalacie na zbiornik
troche wyobraźni
ryby w naturalnym srodowisku mają jeszcze gorsze warunki niż u kolegi w kuli

a co do choroby to poszukaj czegoś o zapaleniu jelit bo wydaje mi się że to może być to

Awatar użytkownika
Tomek83
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 11013
Rejestracja: 11 lutego 07, 21:45
Lokalizacja: Łódź

Re: Chory bojownik

Postautor: Tomek83 » 23 sierpnia 09, 13:38

Zanim następnym razem będziesz wypisywał bzdury dobrze się zastanów i jak już coś piszesz to pisz poprawnie.

ARHIZ
Ikra
Ikra
Posty: 18
Rejestracja: 22 sierpnia 09, 11:50
Lokalizacja: Toruń

Re: Chory bojownik

Postautor: ARHIZ » 23 sierpnia 09, 15:21

Ja tam też miałem kiedyś kulę (daaaawno), i miałem w niej parę bojowników i miałem je baardzo długo, aż się doczekali normalnego akwarium.
Kup jakiś odkarzacz, NFC, lub Ichtiosan (i staraj się nie mieszać różnych odkarzaczy) i zrób kąpiel długotrwałą. I pomyśł na pokrywką, weż cztery nakrętki po butelkach, natnij poprzecznie i wetknij na brzeg kuli, a na to połóż tależyk, czy coś w tym stylu.
Na moje, to bojek przeziębił sobie labirynt, a czerwone płetwy, to choroba, która się "doczepiła". Ogólnie, stale stosuj odkarzacz (oczywiście przeczytaj, ile tego tam dawkować!), woda jest za zimna, i ryba będzie chorować, jeśli nie będzie mieś sztucznej ochrony.
Co do żwirka, to najlepiej zastosuj jakiś ciemny, bo przy jasnym, ryba się stresuje.
A jak zmieniasz wodę, to dzień wcześniej nalej gorącej (z gorącej odparuje cały chlor) do garnka.
I załatw mu jakieś miejce, gdzie mógłby się schować, kup sztucznego kwiata, czy coś (mały, ok. 5 zł), jak się nie będzie stresować, to szybciej wyzdrowieje.

Wróć do „Choroby”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości