Ospa w świeżym akwa.
Regulamin forum
Jeżeli chcesz pomocy lub rady związanej z chorobami ryb powinieneś udzielić niezbędnych informacji o swoim akwarium i sposobie jego prowadzenia. TUTAJ jest dostępny wzór tworzenia nowych tematów. Tematy odbiegające od standardów będą usuwane.
Jeżeli chcesz pomocy lub rady związanej z chorobami ryb powinieneś udzielić niezbędnych informacji o swoim akwarium i sposobie jego prowadzenia. TUTAJ jest dostępny wzór tworzenia nowych tematów. Tematy odbiegające od standardów będą usuwane.
-
- Ikra
- Posty: 9
- Rejestracja: 14 stycznia 16, 00:16
- Lokalizacja: LCA
Ospa w świeżym akwa.
Witam,
po tygodniu odpalenia akwa pojawiła się w nim obsada.
Na początku 12 bystrzyków amandy 6 kirysków spiżowych i 6 ososów.
Wszystko było dobrze następnie po kilku dniach pojawiły się 4 kiryski pster i 2 pandy oraz prętnik karłowaty samiec + samica.
Popełniłem błąd ponieważ te 6 kirysów (pstre + pandy) wrzuciłem od razu do wody (musiałem nie miałem wyjścia to była sytuacja awaryjna).
Wszystko było dobrze ryby czuły się ok pływały jadły wszystko dobrze.
Po 3 dniach na jednym z kirysów zobaczyłem białą plamkę, po 6 godzinach były w plamach otosy (masakrycznie) i kilka bystrzyków lekko.
Podałem więc ichtio w ilośći 130% zalecanego i zacząłem powoli podnosić temp.
Z 25 podniosłem w sumie do 30 i przez 2 godziny podniosłem do 31 aby wybić te nieszczęsne cysty ponieważ czytałem że ten 1 stopień robi różnicę.
Po nocy na rybach nie było już śladów ospy jednak kirysy pstre tego nie wytrzymywały,
pływały brzuchami do góry prawie padnięte, więc przerzuciłem je do pustego akwa z niższą tem o 4 stopnie i napowietrzałem. Reszta obsady wydawała się ok.
Pod wieczór kirysy pstre wróciły do ogólnego w którym było już 26,5 stopnia.
Po nocy efekt jest taki że 3 z 4 padły ostatni ledwo zipie ale co gorsza spiżowe i pandy są mega osowiałe teraz nagle.
Co więcej nagle i prętniki zaczęły się dziwnie zachowywać. Samica już w sumie wraca do normy ale samiec (który całą ospę miał w nosie i nie reagował nie miał nawet plam) teraz ciągle pod taflą mało ruchliwy pod kątem dotyka tafli wody głową.
Otoski natomiast które miały najwięcej cyst wyglądają bardzo zdrowo, pływają wcinają i są zadowolone.
Bystrzyki Amandy jak by nie zauważyły tej ospy
Problem z tymi tylko kirysami bo wygląda jak by miały padać jeden po drugim.
Wiem że spiżowe mają niższą temp więc mogły od tych 31 paść ale czemu po czasie reszta tak się czuje ?
Ichtio dawałem pierw dawkę 130% następnego dnia dodałem około 30% i pod wieczór wymiana wody 20% do której według zaleceń dałem ichtio. Dziś to samo lecz oprócz ichtio dałem ten uzdatniacz z aloesem.
Jutro zastanawiam się czy dawać ichtnio czy już nie ? i co zrobić z tymi kiryskami ?
Ze strat był też jeden otosek.
Akwa to 200l
NO2 1
No3 0
NH3 0,5
PH 7,1
GH 14
KH 7
PO4 0,5
FE 0
Do tego dużo różnych roślin (nie holender ale na prawdę dużo roślin)
Parametry takie a nie inne ze względu na podmiany i to że zbiornik nie był do końca też dojrzały (aczkolwiek to nie było przyczyną na 100% tylko fakt wrzucenia szybko kirysków).
po tygodniu odpalenia akwa pojawiła się w nim obsada.
Na początku 12 bystrzyków amandy 6 kirysków spiżowych i 6 ososów.
Wszystko było dobrze następnie po kilku dniach pojawiły się 4 kiryski pster i 2 pandy oraz prętnik karłowaty samiec + samica.
Popełniłem błąd ponieważ te 6 kirysów (pstre + pandy) wrzuciłem od razu do wody (musiałem nie miałem wyjścia to była sytuacja awaryjna).
Wszystko było dobrze ryby czuły się ok pływały jadły wszystko dobrze.
Po 3 dniach na jednym z kirysów zobaczyłem białą plamkę, po 6 godzinach były w plamach otosy (masakrycznie) i kilka bystrzyków lekko.
Podałem więc ichtio w ilośći 130% zalecanego i zacząłem powoli podnosić temp.
Z 25 podniosłem w sumie do 30 i przez 2 godziny podniosłem do 31 aby wybić te nieszczęsne cysty ponieważ czytałem że ten 1 stopień robi różnicę.
Po nocy na rybach nie było już śladów ospy jednak kirysy pstre tego nie wytrzymywały,
pływały brzuchami do góry prawie padnięte, więc przerzuciłem je do pustego akwa z niższą tem o 4 stopnie i napowietrzałem. Reszta obsady wydawała się ok.
Pod wieczór kirysy pstre wróciły do ogólnego w którym było już 26,5 stopnia.
Po nocy efekt jest taki że 3 z 4 padły ostatni ledwo zipie ale co gorsza spiżowe i pandy są mega osowiałe teraz nagle.
Co więcej nagle i prętniki zaczęły się dziwnie zachowywać. Samica już w sumie wraca do normy ale samiec (który całą ospę miał w nosie i nie reagował nie miał nawet plam) teraz ciągle pod taflą mało ruchliwy pod kątem dotyka tafli wody głową.
Otoski natomiast które miały najwięcej cyst wyglądają bardzo zdrowo, pływają wcinają i są zadowolone.
Bystrzyki Amandy jak by nie zauważyły tej ospy
Problem z tymi tylko kirysami bo wygląda jak by miały padać jeden po drugim.
Wiem że spiżowe mają niższą temp więc mogły od tych 31 paść ale czemu po czasie reszta tak się czuje ?
Ichtio dawałem pierw dawkę 130% następnego dnia dodałem około 30% i pod wieczór wymiana wody 20% do której według zaleceń dałem ichtio. Dziś to samo lecz oprócz ichtio dałem ten uzdatniacz z aloesem.
Jutro zastanawiam się czy dawać ichtnio czy już nie ? i co zrobić z tymi kiryskami ?
Ze strat był też jeden otosek.
Akwa to 200l
NO2 1
No3 0
NH3 0,5
PH 7,1
GH 14
KH 7
PO4 0,5
FE 0
Do tego dużo różnych roślin (nie holender ale na prawdę dużo roślin)
Parametry takie a nie inne ze względu na podmiany i to że zbiornik nie był do końca też dojrzały (aczkolwiek to nie było przyczyną na 100% tylko fakt wrzucenia szybko kirysków).
Re: Ospa w świeżym akwa.
AngelOfDeath pisze:po tygodniu odpalenia akwa pojawiła się w nim obsada.
AngelOfDeath pisze:NO2 1
No3 0
NH3 0,5
AngelOfDeath pisze:to że zbiornik nie był do końca też dojrzały (aczkolwiek to nie było przyczyną na 100% tylko fakt wrzucenia szybko kirysków)
Ryby Ci zdychają i są osłabione, bo kąpiesz je w amoniaku i azotynach. Dorzucenie kirysków mogło nie mieć nic do rzeczy, a mogło zwyczajnie dołożyć wystarczająco produkcji rybiego łajna, by 'kopnąć' akwarium w kierunku zdychania i chorób, co i tak było nieuniknione, skoro było zarybione w tydzień po założeniu.
Wal ichtio i módl się do Posejdona, by coś tę miksturę amoniaku i chemii przeżyło. Zwiększ natlenianie i napowietrzanie wody. Podmiany codziennie 30%, bo zwyczajnie wytrujesz wszystkie swoje ryby.
Obsadę proponuję sobie ułożyć o wymaganiach pod parametry, a nie nawrzucać byle jak ryb o różnych, głównie niepasujących do wody w akwarium preferencjach.
-
- Ikra
- Posty: 9
- Rejestracja: 14 stycznia 16, 00:16
- Lokalizacja: LCA
Re: Ospa w świeżym akwa.
Wiedziałem że zaraz będzie odpowiedź o tym że to przez to że za szybko ryby wrzucone.
Nie wiem czemu na forach takie informacje ciągle są rozszerzane. Nie twierdzę że jest to super hiper dla ryb, ale w sklepach akwarystycznych jak przychodzą ryby to są wrzucane do zwykłej kranówki, dodam więcej nawet antychloru nikt nie używa a mimo to ryby żyją. I nie są to mity a fakty od znajomych którzy sklepu takie prowadzą z czego jeden dość znany i duży.
Co do obsady to parametrowo PH temp i twardości wszystkich moich ryb się zgadzają, nawet co więcej jeśli się nie mylę to tylko prętniki nie są z tego samego biotopu..
Czy preparat Triple "A" Block byłby dobrym dodatkiem oraz Neutralizer Block ?
Czy do jest sens do podmian używać wody z innego zbiornika ? tyle że jest on prawie 4 razy mniejszy ale parametry ma dobre wody.
Co do napowietrzania to oprócz deszczownicy z jbl e900 jest tam napowietrzacz letni z oczka 1500l/h mam jeszcze 6800l/h ale to przesada chyba była by.
Dziwi mnie tylko zachowanie prętników, czemu tak się zachowują ?
Ile czasu jeszcze kąpać w ichtio ? i jak to robić ? czy np tylko przy podmianie wody czy np rano do baniaka 20ml i wieczorem podmiana + ichtio ?
Czy jest sens dawać bakterie nitro czy ichtio je wybije ?
Nie wiem czemu na forach takie informacje ciągle są rozszerzane. Nie twierdzę że jest to super hiper dla ryb, ale w sklepach akwarystycznych jak przychodzą ryby to są wrzucane do zwykłej kranówki, dodam więcej nawet antychloru nikt nie używa a mimo to ryby żyją. I nie są to mity a fakty od znajomych którzy sklepu takie prowadzą z czego jeden dość znany i duży.
Co do obsady to parametrowo PH temp i twardości wszystkich moich ryb się zgadzają, nawet co więcej jeśli się nie mylę to tylko prętniki nie są z tego samego biotopu..
Czy preparat Triple "A" Block byłby dobrym dodatkiem oraz Neutralizer Block ?
Czy do jest sens do podmian używać wody z innego zbiornika ? tyle że jest on prawie 4 razy mniejszy ale parametry ma dobre wody.
Co do napowietrzania to oprócz deszczownicy z jbl e900 jest tam napowietrzacz letni z oczka 1500l/h mam jeszcze 6800l/h ale to przesada chyba była by.
Dziwi mnie tylko zachowanie prętników, czemu tak się zachowują ?
Ile czasu jeszcze kąpać w ichtio ? i jak to robić ? czy np tylko przy podmianie wody czy np rano do baniaka 20ml i wieczorem podmiana + ichtio ?
Czy jest sens dawać bakterie nitro czy ichtio je wybije ?
- Marcinus71
- Fish Master
- Posty: 1039
- Rejestracja: 13 grudnia 15, 10:09
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ospa w świeżym akwa.
Kurcze mam obawy, że jakaś epidemia zaczyna się szarzyć. Kolejna osoba, która ma problem, że nagle pojawiła się choroba u ryb (znów ospa z resztą), wiedząca o tym że ma niedojrzałe akwarium:
i zwraca się o pomoc, ale z góry zaznacza:
Czy to jakaś choroba, że ludzie choc widać że wiedza co się u nich dzieje, że truja ryby, że maja parametry niedopuszczalne i że złe parametry to główna przyczyna pojawiania się chorób, zwłaszcza takich jak ospa, od razu zaznaczają że to na 100% nie jest u nich wina tylko przyniesiona rybka, albo jak to ostatnio było roslinka.
---------------------------------
Czemu kolego AngelOfDeath, z góry chcesz odrzucić prawdziwą i główna przyczynę całych twoich problemów i nie mówie tu tylko o ospie, ale o tym co się dzieje z całą twoja obsadą. One są po prostu w małej komorze gazowej i jeśli chcesz im jakos pomów co jak najszybciej rób to co ci powyżej napisał Dhuz, i nie odrzucaj głównego problemu, co do którego sam czujesz, że jest wyraźnie tu cos nie tak... zamiast doszukiwać się jakichś przyczyn, które nawet jeśli dołożyły się do problemu, to w akwarium z dobrymi parametrami wody, w dojrzałym akwarium, a nie po tygodniu nie miały by wpływu na zdrowie ryb.
I proszę cię AngelOfDeath, nie obrażaj się na to co tu przeczytałeś bo nikt nie chce ci zrobić przykrości, tylko uwierz w to że to właśnie te warunki i parametry wody jakie masz są główną przyczyną (nie powinieneś wpuścić ryb wcześniej niż po min 4 tyg, chyba, że wcześniej akwarium dojrzało i kontrolowałeś cykl dojrzewania). Do tego dochodzi odpowiednio dobrana obsada.
Chcesz powiedzieć, ze jak do sklepu przyjdą ryby nowe to akwarium do jakiego trafiają ma wymieniana wodę na nową w całości i zakładany nowy czysty filtr w którym nie ma bakterii nitryfikacyjnych. ???????????????????????? NIE ryby trafiają do dojrzałego akwarium z pracującym fitrem, jedynie podmiany mogą być robione na czysta kranówkę, ot i tyle, ale to nie to co niedojrzałe akwarium, one sa jak najbardziej dojrzałe... w przeciwieństwie do twojego, które nie dojrzało czego namacalnym przykładem sa parametry, które podałeś.
AngelOfDeath pisze:po tygodniu odpalenia akwa pojawiła się w nim obsada.
AngelOfDeath pisze:i to że zbiornik nie był do końca też dojrzały
AngelOfDeath pisze:NO2 1
No3 0
NH3 0,5
i zwraca się o pomoc, ale z góry zaznacza:
AngelOfDeath pisze:aczkolwiek to nie było przyczyną na 100% tylko fakt wrzucenia szybko kirysków
Czy to jakaś choroba, że ludzie choc widać że wiedza co się u nich dzieje, że truja ryby, że maja parametry niedopuszczalne i że złe parametry to główna przyczyna pojawiania się chorób, zwłaszcza takich jak ospa, od razu zaznaczają że to na 100% nie jest u nich wina tylko przyniesiona rybka, albo jak to ostatnio było roslinka.
---------------------------------
Czemu kolego AngelOfDeath, z góry chcesz odrzucić prawdziwą i główna przyczynę całych twoich problemów i nie mówie tu tylko o ospie, ale o tym co się dzieje z całą twoja obsadą. One są po prostu w małej komorze gazowej i jeśli chcesz im jakos pomów co jak najszybciej rób to co ci powyżej napisał Dhuz, i nie odrzucaj głównego problemu, co do którego sam czujesz, że jest wyraźnie tu cos nie tak... zamiast doszukiwać się jakichś przyczyn, które nawet jeśli dołożyły się do problemu, to w akwarium z dobrymi parametrami wody, w dojrzałym akwarium, a nie po tygodniu nie miały by wpływu na zdrowie ryb.
I proszę cię AngelOfDeath, nie obrażaj się na to co tu przeczytałeś bo nikt nie chce ci zrobić przykrości, tylko uwierz w to że to właśnie te warunki i parametry wody jakie masz są główną przyczyną (nie powinieneś wpuścić ryb wcześniej niż po min 4 tyg, chyba, że wcześniej akwarium dojrzało i kontrolowałeś cykl dojrzewania). Do tego dochodzi odpowiednio dobrana obsada.
AngelOfDeath pisze:Wiedziałem że zaraz będzie odpowiedź o tym że to przez to że za szybko ryby wrzucone.
Nie wiem czemu na forach takie informacje ciągle są rozszerzane. Nie twierdzę że jest to super hiper dla ryb, ale w sklepach akwarystycznych jak przychodzą ryby to są wrzucane do zwykłej kranówki, dodam więcej nawet antychloru nikt nie używa a mimo to ryby żyją. I nie są to mity a fakty od znajomych którzy sklepu takie prowadzą z czego jeden dość znany i duży.
Chcesz powiedzieć, ze jak do sklepu przyjdą ryby nowe to akwarium do jakiego trafiają ma wymieniana wodę na nową w całości i zakładany nowy czysty filtr w którym nie ma bakterii nitryfikacyjnych. ???????????????????????? NIE ryby trafiają do dojrzałego akwarium z pracującym fitrem, jedynie podmiany mogą być robione na czysta kranówkę, ot i tyle, ale to nie to co niedojrzałe akwarium, one sa jak najbardziej dojrzałe... w przeciwieństwie do twojego, które nie dojrzało czego namacalnym przykładem sa parametry, które podałeś.
Re: Ospa w świeżym akwa.
Ja do podmianek tez używam kranówki, świeżej Za to nie mam w niej amoniaku. Ty u siebie nie masz świeżej wody - masz wodę zapaskudzoną przez ryby. Której bakterie nie przetwarzają w tempie, w jakim radzi sobie z rybim syfem dojrzałe akwarium.AngelOfDeath pisze:Wiedziałem że zaraz będzie odpowiedź o tym że to przez to że za szybko ryby wrzucone.
Nie wiem czemu na forach takie informacje ciągle są rozszerzane. Nie twierdzę że jest to super hiper dla ryb, ale w sklepach akwarystycznych jak przychodzą ryby to są wrzucane do zwykłej kranówki, dodam więcej nawet antychloru nikt nie używa a mimo to ryby żyją. I nie są to mity a fakty od znajomych którzy sklepu takie prowadzą z czego jeden dość znany i duży.
Mylisz całkowicie pojęcie dojrzałego akwarium i świeżej wody. W sklepie mają akwaria z działającymi filtrami.
Wszystko, co masz to ryby wód miękkich i kwaśnych. To, że 'przetrwają' w twardej przez zużycie organizmu w krótszym czasie, niż normalnie, nie znaczy, ze powinno się tak trzymać. Prętniki i amandy lubią wodę ciepłą (25-26 stopni), reszta umiarkowaną (22-23 stopnie). Nie pogodzisz bez pociśnięcia którejś opcji po zdrowiu - chłodnolubne szybciej padną w ciepłej, ciepłolubne łapią pleśniawkę w chłodnej wodzie.AngelOfDeath pisze:Co do obsady to parametrowo PH temp i twardości wszystkich moich ryb się zgadzają, nawet co więcej jeśli się nie mylę to tylko prętniki nie są z tego samego biotopu..
Dramat sytuacji polega na tym, że używając neutralizatorów uzależniasz się od nich - akwarium musi dojrzeć samo. Dodając te bajery spowalniasz proces i stajesz mu na drodze. Neutralizatory byłyby dobrym rozwiązaniem, gdyby akwarium było dojrzałe, a zdarzyła się bomba amoniakowa - np. zdechła ryba. Chcesz, to użyj, ale miej na uwadze, że to przedłuży dojrzewanie zbiornika.AngelOfDeath pisze:Czy preparat Triple "A" Block byłby dobrym dodatkiem oraz Neutralizer Block ?
Nie ma. Po wyleczeniu kulorzęska podziel wkład z filtra z mniejszego baniaka 1:3 - ćwiartkę zostaw w dojrzałym już akwarium, trzy czwarte dołóż do większego akwarium, by je zaszczepić. W akcie desperacji trzeba ryzykować mieszanie biologii. Zanim dojrzeje i tak trzeba zakończyć kurację ichtio, które morduje pożyteczne bakterie, więc wyjałowiłoby wkłady z filtra. Obecne natlenianie powinno starczyć.AngelOfDeath pisze:Czy do jest sens do podmian używać wody z innego zbiornika ? tyle że jest on prawie 4 razy mniejszy ale parametry ma dobre wody.
Ichtio daj według zaleceń producenta - póki nie ustąpią objawy kulorzęska.
Zachowanie prętnika podejrzewam ma związek z zatruciem azotem. To delikatne ryby, podobnie jak amandy i pandy, siedzenie w kąpieli amoniakowej/azotynowej ma spore szanse na wykończenie ich przed innymi rybami. Wahania temperatur też nie pomagają.
-
- Ikra
- Posty: 9
- Rejestracja: 14 stycznia 16, 00:16
- Lokalizacja: LCA
Re: Ospa w świeżym akwa.
Po pierwsze nie obrażam się luz, wyrażanie własnej opinii to nie obrażanie się przecież.
Co do sklepów zoo to wiem że wujek jak otwierał lata temu to w dniu dostawy napełnił baniaki i były tam ryby, tylko kilka zbiorników było przygotowanych i oczekiwało na paletki itp. I tak też znajomy co ma obecnie sklep mówi że robił i jak dokłada nowe baniaki to tak samo, ale on nie o tym mowa.
Dodam że Neocardiny w tym baniaku mają się o dziwo bardzo dobrze....
Co do obsady to z tego co patrzyłem na wymagania tych ryb to się akurat pokrywają:
Bystrzyk Amadndy temp. 23-28 ph 5,5-7
Otosek temp 21-27 pH 5,5-7,5
Kirys spiżowy temp 20-28 pH 6,5-7,5
Kirys pstry temp 20-26 pH 6-7
Prętnik Temp. 22-27 pH 6-7,5
gdyby nie prętnik to było by biotopowo nawet więc bez obrazy ale nie sądzę aby obsada była tragiczna bo docelowo chcę utrzymać 25stopni i pH 6
Co do podawania ichtio to zo masz na myśli pisząc "aż nie ustąpi kulorzęska" ? bo z ryb odpadła po kilkunastu godzinach kwestia czy te cysty siedzą w podłożu czy nie, ale sądzę że temp 31 przez jakiś czas wybiła mi je? czy jutro wieczorem mogę przestać podawać ichtio już ? podaję od środy w czwartek rano nie było już białych plam.
Co do sklepów zoo to wiem że wujek jak otwierał lata temu to w dniu dostawy napełnił baniaki i były tam ryby, tylko kilka zbiorników było przygotowanych i oczekiwało na paletki itp. I tak też znajomy co ma obecnie sklep mówi że robił i jak dokłada nowe baniaki to tak samo, ale on nie o tym mowa.
Dodam że Neocardiny w tym baniaku mają się o dziwo bardzo dobrze....
Co do obsady to z tego co patrzyłem na wymagania tych ryb to się akurat pokrywają:
Bystrzyk Amadndy temp. 23-28 ph 5,5-7
Otosek temp 21-27 pH 5,5-7,5
Kirys spiżowy temp 20-28 pH 6,5-7,5
Kirys pstry temp 20-26 pH 6-7
Prętnik Temp. 22-27 pH 6-7,5
gdyby nie prętnik to było by biotopowo nawet więc bez obrazy ale nie sądzę aby obsada była tragiczna bo docelowo chcę utrzymać 25stopni i pH 6
Co do podawania ichtio to zo masz na myśli pisząc "aż nie ustąpi kulorzęska" ? bo z ryb odpadła po kilkunastu godzinach kwestia czy te cysty siedzą w podłożu czy nie, ale sądzę że temp 31 przez jakiś czas wybiła mi je? czy jutro wieczorem mogę przestać podawać ichtio już ? podaję od środy w czwartek rano nie było już białych plam.
Re: Ospa w świeżym akwa.
I wylicz sobie z tego środek, a nie ekstrema - 25/26AngelOfDeath pisze:Bystrzyk Amadndy temp. 23-28 ph 5,5-7
Tu sobie chyba sumujesz zakresy otosków zimnolubnych z otoskami ciepłolubnymi A ciepłolubnych na naszym rynku dorwać nie sposób ostatnio. Optimum dla najpospolitszych affinisów poniżej 24.AngelOfDeath pisze:Otosek temp 21-27 pH 5,5-7,5
KirysEK a nie kirys, zupełnie odmienne rodzaje ryb. Im bliżej 20 tym lepiej, pstre są nawet bardziej odporne na siedzenie w niższych temperaturach, niż w zbyt wysokich, Ty chcesz okresowo trzymać w górnych przedziałach - jak to się kończy już Ci napisałem.AngelOfDeath pisze:Kirys spiżowy temp 20-28 pH 6,5-7,5
Kirys pstry temp 20-26 pH 6-7
Sypiesz wartościami pH(też swoją drogą w przypadku np. prętnika ładnie naciągniętymi), a ignorujesz twardości. pH 6 nie utrzymasz przy takich twardościach, chyba, że zagazujesz ten baniak CO2.
Naciągasz tą obsadę niepotrzebnie zamiast sobie ułożyć zestaw z ryb o podobnych wymaganiach. I nawet 'biotop' nie ma tu wiele do rzeczy - zakresy występowania Twoich ryb się nie pokrywają, w dodatku w obrębie 'biotopu' ryby zasiedlają różne siedliska, niejednokrotnie różniące się parametrami wody.
2 dni to za mało. Jeśli kulorzęsek opadł, utrzymaj podniesioną temperaturę przez ~4-5 dni i kontynuuj leczenie. Kulorzęsek i tak będzie obecny, ale obecny w akwarium w późniejszym terminie, ale agresywny wysyp przynajmniej się skończy.AngelOfDeath pisze:Co do podawania ichtio to zo masz na myśli pisząc "aż nie ustąpi kulorzęska" ? bo z ryb odpadła po kilkunastu godzinach kwestia czy te cysty siedzą w podłożu czy nie, ale sądzę że temp 31 przez jakiś czas wybiła mi je? czy jutro wieczorem mogę przestać podawać ichtio już ? podaję od środy w czwartek rano nie było już białych plam.
Re: Ospa w świeżym akwa.
A nie czytałeś opisu stosowania na opakowaniu? Ty źle używasz tego leku, za dużo go lejesz. Dajesz raz 100% dawki i po tygodniu podmieniasz 50% wody i dajesz 50% dawki. Temperaturę też niepotrzebnie podniosłeś aż do 31 stopni. Wystarczyłoby podnieść temperaturę do 28.
Ja zrobiłem tak jak opisałem i żadna ryba nie padła podczas kuracji. A przez jaki okres czasu podnosiłeś temperaturę? Bo podejrzewam że dość szybko osiągnęła te 31 stopni.
W sumie tez temperatura 25 stopni normalnie jest według mnie trochę przy duża.
Ja zrobiłem tak jak opisałem i żadna ryba nie padła podczas kuracji. A przez jaki okres czasu podnosiłeś temperaturę? Bo podejrzewam że dość szybko osiągnęła te 31 stopni.
W sumie tez temperatura 25 stopni normalnie jest według mnie trochę przy duża.
Re: Ospa w świeżym akwa.
AngelOfDeath, w sklepach co chwila wyciąga się martwe ryby ... ja co chwila informuję sprzedawców że gdzieś tam jakaś padła i im klientów straszy. W sklepach ryby się wymieniają, dość często, część nie przeżywa, woda jest podmieniana a pomijając początki sklepu - dojrzała. Nie wiem czemu niektórzy właściciele sklepów tak uparcie twierdzą, że jest różowo i akwarystyka to pikuś. No pikuś.. jeśli nie przejmować się wysokimi stratami w rybach .
Azot w wodzie truje ryby, a jest spowodowany tylko jednym czynnikiem - woda brudzi się szybciej niż oczyszcza. Czyli do wyboru albo brak filtracji, albo brak bakterii potrzebnych do filtracji ( i tu właśnie warto wiedzieć co to jest cykl azotowy i po co czekamy aż akwarium dojrzeje ) albo wielka zupa rybna w małym zbiorniku.
Azot w wodzie truje ryby, a jest spowodowany tylko jednym czynnikiem - woda brudzi się szybciej niż oczyszcza. Czyli do wyboru albo brak filtracji, albo brak bakterii potrzebnych do filtracji ( i tu właśnie warto wiedzieć co to jest cykl azotowy i po co czekamy aż akwarium dojrzeje ) albo wielka zupa rybna w małym zbiorniku.
"Cała superrzeczywistość przemieniła się w zupę grzybową"
-
- Ikra
- Posty: 9
- Rejestracja: 14 stycznia 16, 00:16
- Lokalizacja: LCA
Re: Ospa w świeżym akwa.
Dhuz te dane które podawałem nie były wyssane z palca tylko ze strony rybyakwariowe.eu
Moim też zdaniem, (masz pełne prawo się z nim nie zgadzać) ryby które nie są pozyskiwane z naturalnych środowisk nie "trzymają parametrów" które mieli ich przodkowie. Tyczy się to każdego gatunku czy to szczur pies czy człowiek. A i co do CO2 to bulgocze sobie w akwa też i CO2. Czy powinienem je na ten czas wyłączyć ?
Kaszan21 Na opakowaniu jest napisane z goła inaczej i każdy producent pisze sobie co innego. Dla tego zapytałem na forum ponieważ to co na opakowaniu mija się często z rzeczywistością.
Temperaturę podniosłem do 31 bo dokładnie w takiej temp giną cysty, czytałem sporo na ten temat i tak pisali ludzie, przy 28 co najwyżej przyspieszam metabolizm i wszystkie procesy przecież.
Temp podnosiłem na przestrzeni kilkunastu godzin (około 12-15)
noovaa martwe ryby wyciąga się ze zupełnie innych przyczyn moim zdaniem.
tutaj nie liczy się ryba a cyferki w komputerze. Nikt się z rybami nie cacka, zwykła woda stres ryb na maxa rzucanie nimi (widziałem filmik jak rzucali paletkami do wiader). Ze względów ekonomicznych bardziej się opłaci wyrzucić jakiś % ryb a robić to niskim nakładem niską siłą roboczą i nie bawić się w żadne uzdatniacze parametry wody testy itd itp. ryby to takich wycieczkach siłą rzeczy padają na każdym etapie.
W takim razie tak jak napisał Dhuz dalej leję ichtio i dziś podmienię z 20-30%.
Moim też zdaniem, (masz pełne prawo się z nim nie zgadzać) ryby które nie są pozyskiwane z naturalnych środowisk nie "trzymają parametrów" które mieli ich przodkowie. Tyczy się to każdego gatunku czy to szczur pies czy człowiek. A i co do CO2 to bulgocze sobie w akwa też i CO2. Czy powinienem je na ten czas wyłączyć ?
Kaszan21 Na opakowaniu jest napisane z goła inaczej i każdy producent pisze sobie co innego. Dla tego zapytałem na forum ponieważ to co na opakowaniu mija się często z rzeczywistością.
Temperaturę podniosłem do 31 bo dokładnie w takiej temp giną cysty, czytałem sporo na ten temat i tak pisali ludzie, przy 28 co najwyżej przyspieszam metabolizm i wszystkie procesy przecież.
Temp podnosiłem na przestrzeni kilkunastu godzin (około 12-15)
noovaa martwe ryby wyciąga się ze zupełnie innych przyczyn moim zdaniem.
tutaj nie liczy się ryba a cyferki w komputerze. Nikt się z rybami nie cacka, zwykła woda stres ryb na maxa rzucanie nimi (widziałem filmik jak rzucali paletkami do wiader). Ze względów ekonomicznych bardziej się opłaci wyrzucić jakiś % ryb a robić to niskim nakładem niską siłą roboczą i nie bawić się w żadne uzdatniacze parametry wody testy itd itp. ryby to takich wycieczkach siłą rzeczy padają na każdym etapie.
W takim razie tak jak napisał Dhuz dalej leję ichtio i dziś podmienię z 20-30%.
Re: Ospa w świeżym akwa.
AngelOfDeath pisze:Dhuz te dane które podawałem nie były wyssane z palca tylko ze strony rybyakwariowe.eu
gorszej strony nie mogles juz znalesc
Re: Ospa w świeżym akwa.
Spoko, to wrzuć Malawkę hodowlaną do blackwater i obserwuj efekty ;D Miałem neony Innesa, ryby mnożone od X pokoleń w niewoli, na wodzie miękkiej i na wodzie twardej. Na miękkiej żyły dwa razy dłużej, niż na twardej. Wyciągaj sobie z tego wnioski, jakie chcesz.AngelOfDeath pisze:Moim też zdaniem, (masz pełne prawo się z nim nie zgadzać) ryby które nie są pozyskiwane z naturalnych środowisk nie "trzymają parametrów" które mieli ich przodkowie.
Setki razy już na forum przestrzegaliśmy przed traktowaniem rybyakwariowe.eu jako źródła wiedzy. To stronka, która by ryby Amazonki trzymała w akwarium z Tanganiką, idąc po ich zaleceniach co do parametrów. Kpina.
Czytałem raz o psach rasy Husky mnożonych i trzymanych w cieplejszych stanach w USA. Nie mam wyboru, muszę zarzucić Ci, że nie wiesz, o czym piszesz. Szczury też mają swoje optimum warunków życiowych.AngelOfDeath pisze:Tyczy się to każdego gatunku czy to szczur pies czy człowiek.
Róbta sobie co chceta, sam musisz umieć określić, czy dozowanie dwutlenku węgla do akwarium jest konieczne. Po prostu nawet CO2 nie zbije Ci twardości dość, byś miał swoje wydumane pH 6AngelOfDeath pisze:A i co do CO2 to bulgocze sobie w akwa też i CO2. Czy powinienem je na ten czas wyłączyć ?
Re: Ospa w świeżym akwa.
Ok, z tym się zgodzę że cysty kulorzęska giną w 31 stopniach. Ale jak widzisz Twoje ryby też.
Na ospę znam dwie metody:
1. Podniesienie temperatury (co zrobiłeś) do temperatury w której giną cysty
2. Lekkie podniesienie temperatury i zastosowanie preparatu ichtio. Tutaj należy podnieść temperaturę do 28 max 29. Przyspiesza to cykl rozwojowy kulorzęska. Preparat ichtio działa na formę pływającą która szuka nowego żywiciela.
Ja zastosowałem metodę drugą dzięki czemu żadna rybka nie padła a i choroby się pozbyłem.
Ty walnąłeś rybom terapie szokową, wysoka temperatura i chemia. I wydaje mi się że dalej mogą Ci ryby padać, bo jesli nawet jakieś bakterie zaczną się mnożyć to zaraz je zabijesz lekiem. Wysoka temperatura i amoniak to dla ryb środowisko zabójcze.
Swoją drogą nie wiem czy jest sens pytanie się o cokolwiek na forum skoro wydaje Ci się że wiesz lepiej
Na ospę znam dwie metody:
1. Podniesienie temperatury (co zrobiłeś) do temperatury w której giną cysty
2. Lekkie podniesienie temperatury i zastosowanie preparatu ichtio. Tutaj należy podnieść temperaturę do 28 max 29. Przyspiesza to cykl rozwojowy kulorzęska. Preparat ichtio działa na formę pływającą która szuka nowego żywiciela.
Ja zastosowałem metodę drugą dzięki czemu żadna rybka nie padła a i choroby się pozbyłem.
Ty walnąłeś rybom terapie szokową, wysoka temperatura i chemia. I wydaje mi się że dalej mogą Ci ryby padać, bo jesli nawet jakieś bakterie zaczną się mnożyć to zaraz je zabijesz lekiem. Wysoka temperatura i amoniak to dla ryb środowisko zabójcze.
Swoją drogą nie wiem czy jest sens pytanie się o cokolwiek na forum skoro wydaje Ci się że wiesz lepiej
Re: Ospa w świeżym akwa.
Kaszan21 pisze:Ja zastosowałem metodę drugą dzięki czemu żadna rybka nie padła a i choroby się pozbyłem.
Ty walnąłeś rybom terapie szokową, wysoka temperatura i chemia. I wydaje mi się że dalej mogą Ci ryby padać, bo jesli nawet jakieś bakterie zaczną się mnożyć to zaraz je zabijesz lekiem. Wysoka temperatura i amoniak to dla ryb środowisko zabójcze.
Każde akwa. jak i ryby to inna bajka, nie można robić porównań typu "bo u mnie" z prostej przyczyny-stan ryb(stadium choroby),odporność na dane choroby,parametry wody w jakiej żyją i sporo innych czynników ma wpływ na to czy jakaś ryba padnie czy nie .AngelOfDeath zwiększ natlenienie wody (większy ruch tafli wody) wpłynie(powinno) pozytywnie na ryby.
Było:
http://www.aquaforum.pl/viewtopic.php?t=42737
http://www.aquaforum.pl/viewtopic.php?t=36470
http://www.aquaforum.pl/viewtopic.php?t=40216
240-Misz-masz
112-Malawi
240-Malawi
112-Zielsko
112-Kraby Tęczowe
112-Bw
30-Bojek
http://www.aquaforum.pl/viewtopic.php?t=42737
http://www.aquaforum.pl/viewtopic.php?t=36470
http://www.aquaforum.pl/viewtopic.php?t=40216
240-Misz-masz
112-Malawi
240-Malawi
112-Zielsko
112-Kraby Tęczowe
112-Bw
30-Bojek
-
- Ikra
- Posty: 9
- Rejestracja: 14 stycznia 16, 00:16
- Lokalizacja: LCA
Re: Ospa w świeżym akwa.
Wszystko wydaje się wracać do normy powoli.
NO2 spada
NO3 ruszyło lekko
NH3- 0
Fakt faktem podrzuciłem bakterie.
Reasumując bystrzyki nie miały problemu z niczym, ani temp ani chorobą (choć były plamiaste niektóre)
Kiryski padły 3 pstre 1 ostał się pandy miały 1 dniowy kryzys spiżowe miały się dobrze i tak też się mają. Wszystkie ryby zachowują się normalnie i przyjmują pokarmy. Jedynie teraz muszę wziąć się za zieleninę bo ucierpiała trochę
NO2 spada
NO3 ruszyło lekko
NH3- 0
Fakt faktem podrzuciłem bakterie.
Reasumując bystrzyki nie miały problemu z niczym, ani temp ani chorobą (choć były plamiaste niektóre)
Kiryski padły 3 pstre 1 ostał się pandy miały 1 dniowy kryzys spiżowe miały się dobrze i tak też się mają. Wszystkie ryby zachowują się normalnie i przyjmują pokarmy. Jedynie teraz muszę wziąć się za zieleninę bo ucierpiała trochę
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości