Gupik w ciąży, a przynajmniej tak myślę

Regulamin forum
Jeżeli chcesz pomocy lub rady związanej z chorobami ryb powinieneś udzielić niezbędnych informacji o swoim akwarium i sposobie jego prowadzenia. TUTAJ jest dostępny wzór tworzenia nowych tematów. Tematy odbiegające od standardów będą usuwane.
Bloody King
Ikra
Ikra
Posty: 1
Rejestracja: 15 sierpnia 19, 22:18

Gupik w ciąży, a przynajmniej tak myślę

Postautor: Bloody King » 15 sierpnia 19, 22:31

Witam wszystkich. Jestem nowy w tych wszystkich akwarystycznych sprawach. Mamy z żoną akwarium 25 l z 2 molinezjami (wiem, że to dla nich za mały metraż, ale gość z zoologicznego zapierał się że dobry i teraz w sumie nie ma gdzie ich oddać), 2 titejkami i 2 gupikami. Filtr zwykły, za 50 zł do maks 100l. Wodę wymieniam co jakieś 12 dni 30% i raz na 3 miesiące całość. Karmione są zwykłymi płatkami z zoologicznego. Podejrzewamy, że jeden z gupików jest w ciąży, chociaż prosiliśmy o samców. Wiem, że trzeba wtedy rybkę do kotnika przełożyć, kotnik kupię prawdopodobnie jutro mam nadzieję, że to nie będzie za późno. Czy narybek po porodzie przełożyć z kotnika gdzieś indziej? Żona się nie zgodzi, żeby te małe zostały pożywką dla molinezji, więc chce żebyśmy je komuś oddali, kto się nimi zaopiekuje. Stąd moje drugie pytanie: czy ktoś z Krakowa będzie chciał je przygarnąć? No i po trzecie... Przeczytałem, że jak gupik raz zajdzie w ciążę to będzie do końca życia rodzić, nawet bez zapłodnienia. Mam nadzieję, że to był żart... Prawda? Proszę o jak najwięcej porad o obsłudze ciężarnych gupików :)
Jak ktoś mi powie, jak tu wrzucić zdjęcie, to dodam :)
Pozdrawiam,
Michał

Marmik
Ikra
Ikra
Posty: 2
Rejestracja: 21 sierpnia 19, 22:53

Re: Gupik w ciąży, a przynajmniej tak myślę

Postautor: Marmik » 21 sierpnia 19, 23:19

Witam, amator ze mnie, ale z gupikami to się już chwilkę bawiłem i w sumie nie wiem jak można pomylić samicę z samcem (chyba, że malutkie). Objaw ciąży to duży brzuszek i ciemna duża kropka w okolicy nad odbytem oraz powolne pływanie.
Ja tam ich nie odławiałem, ale mam łagodne towarzystwo i chyba nikt narybku nie wcinał. Pływał sobie między nurzańcami i skutecznie unikał kłopotów. Łącznie do długości ponad 1 cm odchowało mi się jakieś 15 szt.

BTW 2 gupiki to chyba jednak mało i będą samotne. Ja początkowo brałem 6, ale potem niektóre zdechły, niektóre się rozmnożyły, a finalnie porozdzielałem je na dwa domowe akwaria.

Wróć do „Choroby”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości