ŚNIĘCIE RYB W AKWARIUM 300L POMOCY

Regulamin forum
Jeżeli chcesz pomocy lub rady związanej z chorobami ryb powinieneś udzielić niezbędnych informacji o swoim akwarium i sposobie jego prowadzenia. TUTAJ jest dostępny wzór tworzenia nowych tematów. Tematy odbiegające od standardów będą usuwane.
Solve
Ikra
Ikra
Posty: 2
Rejestracja: 28 grudnia 21, 13:39

ŚNIĘCIE RYB W AKWARIUM 300L POMOCY

Postautor: Solve » 28 grudnia 21, 13:45

Witam wszystkich, jestem nowym użytkownikiem forum i piszę tutaj w poszukiwaniu ratunku. Założyłem zbiornik słodkowodny 300 l i mam ogromny problem z wymieraniem ryb. Może tytułem wstępu zacznę od początku. Zbiornik jak już wspomniałem 300 l, postawiony na podłożu aktywnym Yokuchi jiban soil, do tego kilka korzeni oraz kamienie- serpentynit. Filtr kubełkowy zewnętrzny. Przy zakładaniu akwa użyłem ampułek starterowych oraz jbl denitrol. Obecnie akwa ma już Ok 6 tyg. Początkową obsadę stanowiły ampularie i helmety, dwa węgorzyki, krewetka gabońska , dwie kosiarki , trzy kiryski i sześć teczanek niebieskich i sześć trójpręgich oraz 15 neonów czerwonych. I tutaj zaczęła się zabawa. Zaczęły padać neony, na przemian z teczankami trójpregimi w tempie po jednej/po dwie na dzień . Dzisiaj mam już dwa neony, zero teczanek trójpręgich i cztery tenczanki niebieskie . Reszta żyje. W stosunku do ryb, które już umarły zero objawów chorobowych widocznych na rybie, jedynie apatia, pływanie w odłączeniu od stada, i często ryby które potem znajdowałem martwe pływały blisko powierzchni wody. Nie zanotowałem żadnej zbieżności z dniami w których wykonywałem podmiany wody itp. Po testach woda ma pH Ok 7.5, twardość Ok 4, brak NH4, brak NO2, NO3 znikome wiec problem nie leży w cyklu azotowym. Temperatura utrzymywana między 23-25 stopni. Dziwi mnie bardzo to że problem dotyczy tylko neonów i teczanek, nic innego nie umarło. Kolega z długoletnim doświadczeniem przekonywał mnie ze problem leży w samych rybach, które kupiłem i na próbę dał mi 4 teczanki neonowe ze swojego akwa. Od razu chciałbym zaznaczyć, ze nie ma u siebie żadnego problemu z chorobami ani nic podobnego. Z tych jego czterech teczanek po jakimś tygodniu padły dwie. Problem wiec nie tkwi w rybach a w moim akwarium . Nie wiem już co robić. Trochę to wyglada jakby te ryby się czymś truły, czymś na co inne gatunki w moim akwa są odporne . Smierć następuje w losowych dniach. Te teczanki niebieskie, których miałem 6 , jakby się przyzwyczaiły bo od dłuższego czasu żadna nie padła ( tylko dwie jakiś czas temu na początku). Dodatkowo na tych dwóch pozostałych neonach zaobserwowałem dzisiaj pierwszy raz objawy choroby. Jeden ma dwie białe kropki na głowie a drugi coś jakby kawałek waty przyklejony do płetwy i jedną białą kropeczkę na tułowiu. Dodam, że te które padły wcześniej nie miały żadnych śladów na ciele a oglądałem je bardzo dokładnie . Nie wiem już co jest grane . Pomocy

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Eva
Ikra
Ikra
Posty: 9
Rejestracja: 29 grudnia 21, 08:53

Re: ŚNIĘCIE RYB W AKWARIUM 300L POMOCY

Postautor: Eva » 1 stycznia 22, 14:52

A skąd są korzenie? Żaden nie był świeży przypadkiem, zebrany w lesie? Korzenie potrafią truć. Nie wszystkie nadają się do akwarium. Jeśli parametry wody dobre to nie bardzo wiem, co innego mogłoby być trujące. Dolewasz wodę odstaną (24h)? Może lepiej ją dodatkowo uzdatniać. Wydaje mi się, że coś raczej w wodzie bo ryby bardzo szybko padają (tydzień po włożeniu do akwarium). Obecnie białe kropki na neonie to chyba ospa, biała wata chyba pleśniawka. Dodatkowe choroby mogą się pojawiać na skutek osłabienia ryb. Nie są chyba podstawowa przyczyną, bo u poprzednio zdychających rybek tych objawów nie było. Czy podmieniasz co tydzień wodę na odstaną, uzdatnioną 20 %?
Na wzmocnienie odporności można dać rybom Aquasan Immuno. Bardzo dobry preparat.

Solve
Ikra
Ikra
Posty: 2
Rejestracja: 28 grudnia 21, 13:39

Re: ŚNIĘCIE RYB W AKWARIUM 300L POMOCY

Postautor: Solve » 3 stycznia 22, 15:24

Cześć, korzenie kupione w sklepie akwarystycznym. Po czasie, jaki upłynął myślę, że to jednak nie woda. Najdziwniejsze jest to, że pewne gatunki są na to odporne. Jeden ze znajomych weterynarzy podsunął koncepcję, że może to być plistoforoza, że własnie atakuje ona wybrane gatunki. Sam już nie wiem co i jak, muszę pomału przyzwyczajać się do myśli o restarcie...

Wróć do „Choroby”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości