Piszę ponieważ od kilku dni, samczyk gupik pływa pod taflą wody wyraźnie osowiały, apatyczny, nie widziałam go jedzącego od kilku dni.
Dziś jak wróciłam z pracy zauważyłam ciągnącą się za nim długą nitkę, prawie jak włos. Czy ktoś z was spotkał się z czymś takim?
Dwie samiczki gupika pływają normalnie, nic im się nie dzieje, są bardzo aktywne, a neony tak samo bez żadnych zmian w zachowaniu.
Wszystkie parametry akwarium są w normach, temperatura 24° bez zmian.
Udało mi się zrobić zdjęcie tej „nitki”. Wstawiam poniżej.
