Woda mineralna

[ŁukaszB]

Gdy przy podmianie damy około 2 litrów wody mineralne, oczywiście niegazowanej to to coś da? Jakieś związki chemiczne, które spowodują, że rybkom i roślinkom będzie się lepiej żyło? Czy nic do nie da lub nawet pogorszy sytuacje i pozdychaja nam ryby.2 litry wody na podmianie przy 72l akwa

Co o tym sądzicie?

[Jaro69]

Jakieś związki chemiczne, które spowodują, że rybkom i roślinkom będzie się lepiej żyło?

Takie jakie są podane w składzie wody. Jeszcze nigdy nie słyszałem żeby ktoś lał mineralną wodę, co innego jakaś destylowana lub demineralizowana. Radzę nie ryzykować.
A tak w ogóle to jaka jest intencja tego? Chcesz zaoszczędzić na nawozach, bo nie za bardzo rozumiem po co kombinować.

[Allex]

Jeżeli człowiek może pić wodę to rybom też nie zaszkodzi. Podaj jej mineralizację i skład chemiczny. Jest na naklejce.

[deXter]

Ogólnie niektórzy mają syfiasta wodę w kranie i kupują 5L baniaki z biedronki
Sam tak robiłem przez pewien okres czasu i efekty są widoczne, woda musi zawierać jak najmniej minerałów

Ogólnie nie pamiętam już jakiej firmy, ale baniaki 19L/25L Daru natury czy tam Edenu też są spoko

[Jaro69]

Jeżeli człowiek może pić wodę to rybom też nie zaszkodzi.

Rybom nie zaszkodzi, choć to nie jest pewne, ale skąd wiadomo, że nie przedobrzy się z jakimś pierwiastkiem i zrobi któregoś dnia zielono od glonów?

Ogólnie niektórzy mają syfiasta wodę w kranie i kupują 5L baniaki z biedronki

To wychodzą na tym z czasem jak przysłowiowy Zabłocki na mydle. Co tydzień 5l wody, niech to kosztuje jakieś 5 zł, 52 tygodnie w roku i za 250zł mam super filtr RO.
O demineralizowanej słyszałem, ale powtarzam: odradzam mineralną. Składniki podawane nawet na opakowaniu są nieprawdziwe, po czymś takim możesz (choć nie musisz) mieć atak glonów, parametry mogą się również zmienić, np. ze względu na jony Mg lub Ca czy też Na.
Przy brudnej kranówie już nawet filtry Britta są lepszym rozwiązanie, ale nie sądzę że tu o to chodzi, bo przecież autor nie chce całej wody tylko po 2 litry, zatem pytam po raz kolejny: po co ta procedura?

[Fatty]

Jakiś czas temu zgadałam się z koleżanką na temat ryb, i opowiedziała mi coś czego wolałabym nie słyszeć. Jej znajoma martwiła się, że jej welony mają mętną i nienatlenioną(jak to bywa w kuli bez osprzętu) wodę więc postanowiła uraczyć rybki mineralką. Wielce się ucieszyła z klarownej wody, ryby również, i to tak bardzo, że parę godzin później pływały brzuchami do góry.
Po tym przypomniało mi się jak jeszcze za szczeniaka człowiek jakieś reality oglądał i w ten sam sposób ktoś z uczestników wysłał swoją rybę na drugi świat.

Być może w obu przypadkach chodziło o wodę gazowaną niemniej ja( laik który się osłuchał) ryb w jakiejkolwiek mineralce bym nie' kąpała.'

[Jaro69]

parę godzin później pływały brzuchami do góry.

I właśnie do tego piłem, nigdy nie wiadomo czy skład takiej wody będzie odpowiadał rybom.

eżeli człowiek może pić wodę to rybom też nie zaszkodzi.

To wpuść ryby do coca-coli, będzie elegancki zbiornik BW. Allex, oczywiście nie bierz sobie tego do serca, bo tu nie chodziło o docinkę, ale taki żarcik sytuacyjny.

[ŁukaszB]

A tak w ogóle to jaka jest intencja tego?

chodzi mi o rośliny, aby lepiej rosły i się rowzwijały

Fatty

mowi o wodzie gazowanej - oczywiście tam jest mało tlenu:) jak w ogole jakiś jest..

chodziło o wodę gazowaną

Jaro69

nie chce zaoszczędzać na nawozach, lecz je wspomóc jakby się tak dało :>

[Jaro69]

ŁukaszB, wnioski lania takiej wody masz już podane wyżej, zrobisz to na własne ryzyko jeśli chodzi o zwierzaki.

chodzi mi o rośliny, aby lepiej rosły i się rowzwijały

A w ogóle wiesz jakich pierwiastków im brak? Nie życzę Ci wcale tego, ale na 99,9% będzie to pożywka dla roślin, ale tych niechcianych, czyli glonów.

[Fatty]

Ku ścisłości:

Fatty napisał/a:
chodziło o wodę gazowaną

niet! Fatty napisała:

Być może w obu przypadkach chodziło o wodę gazowaną

"być może" albowiem te przypadki drobiazgowa baba o nicku na F zna na szczęście ze słyszenia i z telewizyjnego widzenia, a nie z praktyki własnej i konkretnej informacji co do rodzaju wody mineralnej użytej jako śmiercionośnego narzędzia(gazowania, niegazowania a i marki też )jej brak.

[EyeQueue]

Muszę jednak wtrącić swoje trzy grosze:

Pierwszy grosz:
Dostać wodę mineralną z prawdziwego zdarzenia jest dość trudno. Woda taka, nawet jeśli nie jest naturalnie gazowana, niezbyt się do akwarium nadaje z racji dużej twardości.
Drugi grosz:
To co kupujecie w sklepach, to zazwyczaj woda "źródlana", której niska mineralizacja nie pozwala zaklasyfikować jej do wód mineralnych nawet po znaczącym obniżeniu wymagań, które nastąpiło ostatnimi laty. Woda taka jest mniej twarda niż większość kranówek. Nie zawiera wolnego chloru, nie zawiera (a może raczej "nie powinna zawierać") wykrywalnych ilości azotanów i fosforanów, o innych niepożądanych "dodatkach smakowych" nie wspominając. Słowem - bierzcie i lejcie...
Trzeci grosz:
Jak już wspomniał Jaro, zabawa jest kompletnie nieopłacalna. Chyba że ktoś trzyma rybki w 5 litrach, ale z takimi gadać nie będę.

Pozdrawiam