niskie KH w "przedszkolu"

[bartolini]

Witajcie

W zbiorniku ok. 30l mam narybek molinezji i mieczyka (ok. 50sztuk) w wieku ok 2-3 tygodni, oraz kilka krewetek (red). Poza tym mnóstwo zatoczków i 3 małe ślimaki "Helenki".
Wszystko się ładnie wybarwia, obsada zdrowa, żywa i ma duży apetyt. Karmię często.
Z roślinek głownie moczarki, mech i trochę innych ( nie znam się) - rosną dobrze.
Podłoże bazalt+piasek ( pól na pół), kilka kamieni granitowych, korzeń.
Filtr mały chińczyk wew, wkład gąbka, grzałka 25W, temp. 26 stopni, napowietrzacz ( profilaktycznie ze względu na przerybienie), świetlówka kompaktowa 9W (2700K, niebawem będzie 11W,6500K). Glonów brak. Zbiornik dojrzały, wiek ok 6 tygodni.
Normalnie sielanka ... ale. No cóż, jak się ma testy, to wypada je co jakiś czas robić.
I oto dzisiaj zrobiłem.

NO2- niewykrywalne
NO3- niewykrywalne
ph ( niedokładnym testem 3-10) - 6,5
GH 10
KH 0 - od razu po pierwszej kropli barwi na jasno żółto

I teraz pytania
.
Czy tak zostawić, czy podnieść KH do ok 4-6?
Czy podnoszenie preparatami KH plus jest bezpieczne przy narybku?
Co tak obniżyło KH ( standard w kranie mam GH 10, KH ok 7), skoro leję tylko kranówkę?
Myślałem, że tam będzie duża twardość ze względu na muszle zatoczków w dużych ilościach.
Czy dolanie wody mineralnej wysoko gazowanej podczas podmiany może być środkiem doraźnym?