"Dziwnie" mi dojrzewa - skąd ten azot?
"Dziwnie" mi dojrzewa - skąd ten azot?
Woda wlana (120l), żwirek rzeczny 2-5mm od Retne, nasadzone dużo roślinek (zapewne błąd: dałem 6 tabletek Planta Gainer), włączony (OK, przekonaliście mnie: na stałe!) filtr. W filtrze od razu był wkład z bakteriami, co wg Juwela umożliwia zarybianie już po 24 godzinach (w co nie wierzę). Wylot z filtra wzrusza powierzchnie wody. Światło 56W.
Zacząłem na praktykę: zostawiłem tak na ok. 10 dni, przeszły zmętnienia itp., woda klarowna. Rośliny zaczęły iść jak szalone. Bez testu wody (OK, błąd) "na próbę" kupiłem gupiki. 6 sztuk, z czego pływają 4 (1 zdechł, 1 jest na kwarantannie z innych powodów). Parę dni było OK, po czym nagle zaczęły iść okrzemki, potem glony, zmętnienie i lekki żółty odcień wody, rośliny rosną, choć IMHO nowe liście są nieco bardziej żółte, wspomniany 1 gupik zdechł (może nie z mojej winy... może...).
OK, poszedłem po rozum do głowy i podszedłem bardziej naukowo: kupiłem testy. I co widzę: NO3 ok. 100mg/l (czyli nitryfikacja działa!). Ale NO2 bardzo niefajne: nieco ponad 5mg/l. Niedobrze, ale skoro nitryfikacja jest, to NO2 będzie spadać na rzecz NO3. Ze względu na nieciekawe NO2 zacząłem robić podmianki po 15l. Wciąż:
- rośliny rosną bardzo szybko (tyko kolor nieco jaśniejszy, żółto-zielony),
- glony rosną jak na mój gust zanadto,
- wspomniane 4 gupiki rosną, wspaniale, jaskrawo wybarwione, są żwawe i dobrze wyglądają,
ale:
zarówno NO2 jak i NO3 też (mimo podmian!) rosną... NO3 jest już ponad 250, NO2 podchodzi pod 10(!). Gdyby skoczyło mi NO2 przy niskim NO3 zrozumiałbym, że za mało bakterii. Ale nie rozumiem dlaczego rosną OBA...?? Wygląda jakby nitryfikacja i nitrafikacja działały, tylko była spora nadprodukcja azotu w stosunku do konsumpcji. Ale skąd...? Martwe/gnijące liście usuwam natychmiast, rośliny i glony rosną, więc powinny zużywać NO3. OK, są ryby, OK, gupiki srają, ale 1 nieprzekarmiany gupik na 30 litrów nie da takiej produkcji trujących związków azotu... Planta Gainer? Ale to było 6 tabletek...
Kto mi wytłumaczy co się dzieje i jak błyskotliwie z tego wybrnąć (robić swoje i czekać?)
Zacząłem na praktykę: zostawiłem tak na ok. 10 dni, przeszły zmętnienia itp., woda klarowna. Rośliny zaczęły iść jak szalone. Bez testu wody (OK, błąd) "na próbę" kupiłem gupiki. 6 sztuk, z czego pływają 4 (1 zdechł, 1 jest na kwarantannie z innych powodów). Parę dni było OK, po czym nagle zaczęły iść okrzemki, potem glony, zmętnienie i lekki żółty odcień wody, rośliny rosną, choć IMHO nowe liście są nieco bardziej żółte, wspomniany 1 gupik zdechł (może nie z mojej winy... może...).
OK, poszedłem po rozum do głowy i podszedłem bardziej naukowo: kupiłem testy. I co widzę: NO3 ok. 100mg/l (czyli nitryfikacja działa!). Ale NO2 bardzo niefajne: nieco ponad 5mg/l. Niedobrze, ale skoro nitryfikacja jest, to NO2 będzie spadać na rzecz NO3. Ze względu na nieciekawe NO2 zacząłem robić podmianki po 15l. Wciąż:
- rośliny rosną bardzo szybko (tyko kolor nieco jaśniejszy, żółto-zielony),
- glony rosną jak na mój gust zanadto,
- wspomniane 4 gupiki rosną, wspaniale, jaskrawo wybarwione, są żwawe i dobrze wyglądają,
ale:
zarówno NO2 jak i NO3 też (mimo podmian!) rosną... NO3 jest już ponad 250, NO2 podchodzi pod 10(!). Gdyby skoczyło mi NO2 przy niskim NO3 zrozumiałbym, że za mało bakterii. Ale nie rozumiem dlaczego rosną OBA...?? Wygląda jakby nitryfikacja i nitrafikacja działały, tylko była spora nadprodukcja azotu w stosunku do konsumpcji. Ale skąd...? Martwe/gnijące liście usuwam natychmiast, rośliny i glony rosną, więc powinny zużywać NO3. OK, są ryby, OK, gupiki srają, ale 1 nieprzekarmiany gupik na 30 litrów nie da takiej produkcji trujących związków azotu... Planta Gainer? Ale to było 6 tabletek...
Kto mi wytłumaczy co się dzieje i jak błyskotliwie z tego wybrnąć (robić swoje i czekać?)
Re: "Dziwnie" mi dojrzewa - skąd ten azot?
Jakie te testy że wskazują Ci NO3 = 250?
Jesteś w "piku" wahania azotu. Poczekaj cierpliwie, wszystko w czasie dojdzie do normy.
Odsyłam do artykułu Huntera o cyklu albo spójrz sobie na zależność NH4/NO2/czas
Jesteś w "piku" wahania azotu. Poczekaj cierpliwie, wszystko w czasie dojdzie do normy.
Odsyłam do artykułu Huntera o cyklu albo spójrz sobie na zależność NH4/NO2/czas
Re: "Dziwnie" mi dojrzewa - skąd ten azot?
Mattija2 pisze:Jakie te testy że wskazują Ci NO3 = 250?
JBL
Mattija2 pisze:Jesteś w "piku" wahania azotu. Poczekaj cierpliwie, wszystko w czasie dojdzie do normy.
Odsyłam do artykułu Huntera o cyklu albo spójrz sobie na zależność NH4/NO2/czas
Ależ ja rozumiem wzrost NO2 w trakcie dojrzewania. Nie rozumiem tylko równoczesnego silnego wzrostu NO3 (przy dużej konsumpcji NO3 przez "zieleń", dalszym wzroście NO2 a relatywnie niskiej produkcji NH3).
Re: "Dziwnie" mi dojrzewa - skąd ten azot?
Trywialne pytanie - czy testy są ważne i poprawie wykonane? Takie horrendalne ilości związków azotowych są conajmniej podejrzane (te 250...)
Mierzyłeś NO3 z kranówki? Chyba, że lejesz RO to pytanie zbędne
Mierzyłeś NO3 z kranówki? Chyba, że lejesz RO to pytanie zbędne
Re: "Dziwnie" mi dojrzewa - skąd ten azot?
Mattija2 pisze:Trywialne pytanie - czy testy są ważne i poprawie wykonane? Takie horrendalne ilości związków azotowych są conajmniej podejrzane (te 250...)
Mierzyłeś NO3 z kranówki? Chyba, że lejesz RO to pytanie zbędne
Testy nie są może super-profesjonalne i hiper-dokładne, ale:
- JBL nie jest nieznaną firmą, a produkt ma raczej dobre opinie,
- testy są nowe i ważne, wykonywane kilkukrotnie,
- w kranówie pokazuje 0/0,
- w mieszance wody z akwarium (40% objętości) + kranówy (60% objętości) pokazuje 100.
Nie, nie ukryłem trupa pod żwirkiem...
Re: "Dziwnie" mi dojrzewa - skąd ten azot?
Kup sobie KNO3 i zobacz czy test w ogóle dobrze działa ;]
Aigel pisze:deXter, jaki ty cham jesteś
http://instagram.com/dexsuj_pierc <--FOLLOW ME!
Estimative Index
Nawozy Blue-Line kocur stuffik dla naszych chwastów
Re: "Dziwnie" mi dojrzewa - skąd ten azot?
W wiarygodność testów raczej bym nie wątpił:
- z powodów podanych powyżej,
- dlatego, że dla kranówy test pokazuje 0, a mieszkanki wody kranowej i akwariowej wykazują stężenia mniejsze, proporcjonalnie do proporcji wody, testy te wykonywałem wielokrotnie,
- teoretycznie zielony wkład do filtra Juwel zawiera odpowiednie bakterie i nitryfikacja powinna iść od 2 dnia; mam 3 tygodnie...
- także dlatego, że inne objawy zdają się potwierdzać (rozrost roślin i glonów)
Re: "Dziwnie" mi dojrzewa - skąd ten azot?
Zmniejsz to światło do 8h i czekaj spokojnie.
Re: "Dziwnie" mi dojrzewa - skąd ten azot?
Mattija2 pisze:Zmniejsz to światło do 8h i czekaj spokojnie.
Zaraz... wszędzie czytam, że okrzemki nie lubią światła i ich zwalczanie polega na ZWIĘKSZENIU oświetlenia. Nota bene pierwszy atak miałem właśnie po próbie zmniejszenia.
Re: "Dziwnie" mi dojrzewa - skąd ten azot?
Ja tak kminię, że niepotrzebnie zrobiłeś 2 rzeczy:
- wpuściłeś ryby do dojrzewającego zbiornika
- przejmowałeś się parametrami przed 4 tygodniem
Teraz parametry skaczą i wariują - będziesz mieć cudaczne nieraz odczyty. Gdzieś się spotkałem, że ludzie mieli kosmiczne NO2 właśnie. Przy takim odczycie to całe życie powinno wysiec
- wpuściłeś ryby do dojrzewającego zbiornika
- przejmowałeś się parametrami przed 4 tygodniem
Teraz parametry skaczą i wariują - będziesz mieć cudaczne nieraz odczyty. Gdzieś się spotkałem, że ludzie mieli kosmiczne NO2 właśnie. Przy takim odczycie to całe życie powinno wysiec
Re: "Dziwnie" mi dojrzewa - skąd ten azot?
Dhuz pisze:Ja tak kminię, że niepotrzebnie zrobiłeś 2 rzeczy:
- wpuściłeś ryby do dojrzewającego zbiornika
- przejmowałeś się parametrami przed 4 tygodniem
Zgoda, sam się do tego przyznałem; pytanie jak z tego wybrnąć? Wymordowanie tych gupików, żeby było zgodnie z teorią nie wydaje mi się zanadto dobrym pomysłem. Skądinąd nie bardzo chce mi się wierzyć, że 1 gupik na 30 litrów potrafi aż tak rozchwiać system.
Dhuz pisze:Teraz parametry skaczą i wariują - będziesz mieć cudaczne nieraz odczyty. Gdzieś się spotkałem, że ludzie mieli kosmiczne NO2 właśnie.
Wysoki odczyt NO2, to bym zrozumiał. Nie rozumiem równocześnie wysokiego NO2 i horrendalnego NO3.
Dhuz pisze:Przy takim odczycie to całe życie powinno wysiec
Gupiki o tym nie wiedzą i wyglądają kwitnąco...
Re: "Dziwnie" mi dojrzewa - skąd ten azot?
Nie mówię, że gupiki są winne wahaniom azotu, tylko, że wpuściłeś ryby na wytrucie.Guayaseal pisze:Zgoda, sam się do tego przyznałem; pytanie jak z tego wybrnąć? Wymordowanie tych gupików, żeby było zgodnie z teorią nie wydaje mi się zanadto dobrym pomysłem. Skądinąd nie bardzo chce mi się wierzyć, że 1 gupik na 30 litrów potrafi aż tak rozchwiać system.
Brawa dla gupików, nie dla właściciela.Guayaseal pisze:Gupiki o tym nie wiedzą i wyglądają kwitnąco...
Chcesz się upewnić, że rybom będzie lżej, rób podmiany, przydałby się i tak test kontrolny. JBL to dobra marka, co nie znaczy, że ich testy zawsze będą nieomylne. Wyniki 10x wyższe, niż w normalnie dojrzewającym akwarium to jednak powód do zastanowienia. Możesz dać zdjęcie przy skali? Nie, żebym nie dowierzał, ale taką wodę to ja widziałem jak ludzie testowali po 'wypadku' przekarmienia akwarium przez dziecko, które wsypało pełne opakowanie suchej karmy.
Re: "Dziwnie" mi dojrzewa - skąd ten azot?
Dhuz pisze:Nie mówię, że gupiki są winne wahaniom azotu, tylko, że wpuściłeś ryby na wytrucie.Guayaseal pisze:Zgoda, sam się do tego przyznałem; pytanie jak z tego wybrnąć? Wymordowanie tych gupików, żeby było zgodnie z teorią nie wydaje mi się zanadto dobrym pomysłem. Skądinąd nie bardzo chce mi się wierzyć, że 1 gupik na 30 litrów potrafi aż tak rozchwiać system.
Akurat ryby, to jedyne, co wygląda kwitnąco i z dnia na dzień lepiej...
Dhuz pisze:Brawa dla gupików, nie dla właściciela.Guayaseal pisze:Gupiki o tym nie wiedzą i wyglądają kwitnąco...
Chcesz się upewnić, że rybom będzie lżej, rób podmiany, przydałby się i tak test kontrolny. JBL to dobra marka, co nie znaczy, że ich testy zawsze będą nieomylne. Wyniki 10x wyższe, niż w normalnie dojrzewającym akwarium to jednak powód do zastanowienia. Możesz dać zdjęcie przy skali? Nie, żebym nie dowierzał, ale taką wodę to ja widziałem jak ludzie testowali po 'wypadku' przekarmienia akwarium przez dziecko, które wsypało pełne opakowanie suchej karmy.
Robię podmiany. Karmię 3x dziennie, ale tak, że 4 gupiki zjadają to w kilkanaście sekund, nic nie opada.
Natomiast od kilku dni gołym okiem widać postępującą lawino katastrofę. Jeszcze 3 dni temu woda była klarowna, a większość roślinek była w stanie idealnym. Glony bliskie 0. Obecnie wszystko pokryte gruba warstwą "rdzy" (okrzemki) na której gęsto rosną włosowate glony 1cm długie. Do tego glony inne, w tym pływające. Nowe liście roślin - zanim zarosną są wyraźnie żółte, nieco przezroczyste. Woda coraz bardziej żółto-brązowa i mętna. Co do skali - ani ja, ani Żona nie mamy problemów z kolorami...
Re: "Dziwnie" mi dojrzewa - skąd ten azot?
W takim razie nie, żebym mówił, że coś było sknocone po drodze, ale to jest cholernie dziwne, że pojawia się drugie zmętnienie.
Re: "Dziwnie" mi dojrzewa - skąd ten azot?
Karmienie 1x dziennie w zupełności wystarczy. Ile dasz tyle zeżrą a co zeżrą to wydalą i zaczynają się problemy.
W drodze ku Tanganice
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości