[180] RIO Zdzisława

Awatar użytkownika
zdzislaw
Ryba
Ryba
Posty: 130
Rejestracja: 19 grudnia 10, 09:44
Lokalizacja: Rzeszów

Re: [180] RIO Zdzisława

Postautor: zdzislaw » 18 września 11, 12:54

Kochani, dzięki za miłe wpisy (aż się puszę wręcz) ale nie wiem czy aż tak zasłużone.
Rzeczywiście, lubię ten swój zbiornik - czasem "wysiedzę" jeszcze drobną zmianę, nie zawsze właściwą ale o "restarcie" nie myślę - bo tego zabiegu bardzo nie lubię w akwarystyce.
Jayix, niestety nie mam "gg" (za stary już jestem) - pisz na PW - postaram się odpowiedzieć jeśli tylko potrafię.


Z wyrazami szacunku
P.S. W akwarium od piątku pływa już razem 8 Dicrosussów! :roll: Mam co obserwować. Napiszę o nich - co widziałem i co widzę

[ Dodano: 20 Wrzesień 11, 09:03 ]
Musiałem sobie znaleźć jakiegoś klina po smutnym zakończeniu mojej ostatniej przygody z M.Ramirezi Electric Blue. W piątek (12.08.11) zwykła wyprawa na Okulickiego po RO zaowocowała szybką decyzją – biorę Dicrossusy. Bardzo łatwo przystałem na ofertę Michała. Krótkie spojrzenie na rybki i łowimy – ile? Ostatecznie do domu wracałem z 3 rybkami – 1 samczyk i 2 samiczki.
Już przed 12.00 rybki, przy wygaszonych lampach, wpłynęły z worka do akwarium. Powolutku, takim kroczącym pływaniem, w trójkę rozpoczęły poznawanie toni wodnej i oswajanie się z nowym środowiskiem. Zeszły niziutko, do samego podłoża i zaczęły po pierwsze zapoznawać się z moimi kiryskami, które właśnie krzątały się na plaży/paśniku. Oswajanie przebiegało spokojnie – nie tylko z kiryskami, ale i z raczkiem, który też do dołączył do tej krzątaniny. Dicroossusy, przemierzały dystans krótkimi odcinkami, demonstrując rozwagę w tych ich krótkich przystankach w pływaniu. Trochę to ich pływanie do Naskalników podobne – takie równoległe do podłoża, skałek, korzeni czy liści anubiasów. W niecałą godzinę (lampy wciąż wygaszone) Dicrossusy całą trójką wybrały okolice korzenia w lewym rogu mojego akwarium. Pod osłoną listków anubiasa i microzorium zdecydowały, iż tam jest dla nich najbardziej komfortowo. Nie zmieniły swej decyzji, nawet gdy lampy rozjaśniły akwarium. Z rzadka obserwowałem pojedyncze wyprawy na dłuższy dystans, ale nie dalej, jak do połowy szerokości akwarium. Tak minął im pierwszy dzień w moim RIO, a spać poszły w zakamarki „swojego” korzenia i ułożyły się na liściach anubiasów obok przytulonych do siebie albinosków. Dzień następny rozpoczęły jako jedne z pierwszych – tym swoim, takim krótko odcinkowym pływaniem, z rzadka wypływając na całą szerokość akwarium. Zwiedzając akwarium podszczypywały sobie coś tam z pomiędzy ziaren żwirku lub ze skałek. Z zaciekawieniem przyglądały się napotkanym krewetkom karłowatym, ale te wolały schodzić z oczu, a może i od pyszczków Dicrossusów. Widziałem też ich pierwsze próby dołączenia do żerującego towarzystwa podczas karmienia ryb. Na początek skupiały się na posiłku opadającym na dno (Cichlid Gold mini), mimo iż po powierzchni pływały również granulki Micropellets. Zauważyłem też zmianę w ich wzajemnych relacjach. W ciągu dnia jedna z samiczek?, i to ta większa pogodziła się chyba z decyzją samczyka i odpłynęła od pary w drugi (prawy) róg akwarium. Choć nie widzę żadnej próby sił między nimi, to ta „druga”, jakby spasowała. Pływa sobie od prawej do połowy szerokości akwarium. Samczyka zadowala towarzystwo tej „pierwszej” (choć mniejsza) i w ogóle nie dołącza do tej „drugiej”. Chyba układem „trójkąta” na razie nie jest zbyt zainteresowany. Nawet zacząłem się zastanawiać co robić dalej – może dodać tej „drugiej” samczyka, czy może odłowić samotną i odtrąconą? A może to rywal Alfy?!
W akwarium utrzymuję 6 liści ketapangu, w komorze filtra wewnętrznego co tydzień podmieniam ząbek czosnku (z ogródka sąsiadki), po podmianie na noc daję 18 kropel Fishtamin, a do podmiany - płaską łyżeczkę Mineralsalt.
Kolejne dni obserwacji dostarczają mi nowych informacji o zwyczajach tej rybki. Po pierwsze bardzo polubiły małe krewetki, wręcz za nimi przepadają – na surowo! Teraz tak sobie myślę, że ten odmienny rewir przyjęty przez większą samiczkę nie musi mieć podłoża „uczuciowego”, a jest po prostu zwykłą aneksją i tylko dla siebie -większego terenu łowieckiego. Częstym jest widok, jak samotrzeć w liście Bolbitisa na łów się wyprawia, tego co porasta górną „gałąź” korzenia . Większość krewetek zdąża salwować się ucieczką, ale populacja zatoczków z dnia na dzień wyraźnie spada. Ta „druga” jest bardziej odważna i wszędobylska. Odbywa wędrówki na całą szerokość akwarium. Odwiedza czasem samczyka (chyba Alfa) z tą „pierwszą” samiczką. Jej wejścia są w typie wizyty „teściowej” – krewniacy schodzą jej najczęściej z drogi. Wizyty są jednak krótkie, takie zademonstrowanie siły i powrót na swą połowę akwarium. Widziałem też jak potrafi płetwę grzbietową rywalki zaatakować. Ale nie jest zbyt natrętna. Może i dlatego, że raz zbyt długie schodzenie z jej oczu znudziło się samczykowi Alfa i tak otwarł na nią swój „dziub” /pyszczek, że natychmiast odpłynęła „do siebie”. To otwarcie pyszczka u tych rybci jest zresztą przeciekawe – pyszczek otwierają w taką trąbkę (proporcjonalnie o dość dużej średnicy) zadartą w dół , którą tworzy głównie elastyczna szczęka górna. W sporach z innymi rybkami też czasem „trąbią” i działa to odstraszająco i skutecznie, choć Dicrossusy czynią to bardzo rzadko i w ostateczności.
Siedzę często z nimi, z nosem przy szybie, a czasem na kolanach też, a rybki nic tylko rosną sobie, przybierają ciała, brzuszki im się wypełniają (po sklepowej diecie) oraz wydłużają się im płetwy. Posiłki całkowicie łagodzą ich obyczaje i wzajemne relacje. Dokarmiam je jeszcze drugim posiłkiem w ciągu dnia z granulek Micropellets. Po posiłku ta „druga”, a może ten „drugi” odpływa w swój rewir w prawo, lub w górne wody, między liście bolbitisa, choć coraz rzadziej.
Korzystając mocno z googla i tłumacza smerfuję za wiedzą o tych rybkach. Zbieram, i ogarniam różne informacje o potrzebach tej ryby w akwarium. Nie wiele jest tego – niektóre mnie wręcz powalają, no bo jak je spełnić – pH 5, kH i gH niemierzalne!!!
A moje parametry wody jakże są odmienne! To nie są Maculatusy! – to Filamentusy!, płeć można rozpoznać za parę miesięcy! No, a ja kupiłem przecież 1+2! Konfrontuje więc zdjęcia swoich Dicrossusów z innymi akwarystami – uzyskuję informacje: Filamentusy! A lira na płetwie ogonowej gdzie? Odpowiedź – wyrośnie! No i przecież według „papierów” transakcyjnych - kupiłem Filamentusy!
Po tygodniu wiem tyle – mnie się podobają, rosną coraz ładniej, już nawet opalizuja na niebiesko, a samczyk Alfa jest oczywistością w grupie. Na Okulickiego przy kupnie RO (w następny piątek, tj 19 sierpnia) zobaczyłem jeszcze jednego Dicrossusa, samotnego bidulę – więc go też kupiłem i siup do akwarium. Dołączył od razu do Alfy, całkiem bezkonfliktowo, choć z taką parocentymetrową ostrożnością. Jest najmniejszym osobnikiem, ale nie ma czerwonych płetw piersiowych, tak charakterystycznych u „pierwszej” samiczki.
W akwarium aktywne cały długi dzień, trzymają się strefy przydennej, najczęściej przy przedniej szybie. Pływają krótkimi odcinkami i tak jak narciarze pokonują muldy, tak one przemieszczają się nad krzątającymi się lub odpoczywającymi kiryskami. Ich styl pływania jest zapożyczony trochę z Naskalników, a trochę i z węża.
Dicrossusy są już ze mną ponad miesiąc, a ja ciągle nic o nich nie wiem na pewno. Wiem jedno, że pierwsze z całej obsady, zbliżają się do szyby akwarium, gdy tylko mnie zobaczą. I cieszę się ich towarzystwem, choć w tak dziwacznych strojach w kratkę - jak klauny – wystrojone. I może powiększę ich ilość, bo może to ryba trzymająca się w grupie najlepiej – gdyż takie na razie sprawiają wrażenie zachowaniem swym.
W piątek więc zdobyłem kolejne 5 - dołączyły wieczorem do mojej obsady. Jakże malutkie, w porównaniu do tych sprzed miesiąca. Dziś widzę, że chyba pływa zdrowo razem siódemka (jeden nie przeżył?) . Apetyt mają doskonały - przepadają wręcz za Cichlid gold mini pelt. O wzajemnych relacjach pomiędzy Dicrossusami w moim zbiorniku w następnym odcinku - c.d.n.

Pozdrawiam

[ Dodano: 28 Wrzesień 11, 10:50 ]
Dicrossusy nadal poznaję, zwłaszcza ich relacje wzajemne. Wydaje mi się, że mają wystarczającą ilość miejsca dla siebie w preferowanej strefie przydennej zbiornika.
Próbuje ich zliczyć – widzę na pewno 7 osobników, choć powinno być 8. Pokarmu im nie żałuję (Cichlid gold mini pelt i Micropellets, który namoczony opada na paśnik), aż się boję czy nie przedobrzam. Ale one, mimo że są karmione dwa razy dziennie wciąż głodne. Nowe maluszki, są już ponad dwucentymetrowe, jeden nawet ponad 2,5 cm. Ulubionym miejscem ich przebywania jest korzeń w lewym rogu, krzaczki anubiasów i kamienie, porośnięte Pinnatifidą. Opływają te skałki naprawdę w stylu Naskalników.
Widzę też, że Alfie - Dominatorowi odpowiada rola wodza. Nie tylko śpi na najwyższym wzniesieniu, ale i w ciągu dnia lubi jego rewir zajmować. Czyżby z góry rzeczywiście lepiej wszystko widać i pewniej władzę sprawować? Patrolując rewir skałek, zachowuje się spokojnie wobec pozostałych członków grupy, żadnego nie przywołuje do porządku, bo też i chyba nie musi – widzę harmonię w grupie i zaufanie wszystkich jej członków wobec siebie.
Jest jednak jeden osobnik, który zajął prawy róg akwarium, już od drugiego dnia po wprowadzeniu do akwarium pierwszej trójki Dicrossusów. W przydennej strefie przebywa i pływa do połowy szerokości akwarium – do kępy c. Nevilli. Pisałem wcześniej, że to może ta „druga”, a może nawet rywal. Płci jej jeszcze nie jestem w stanie zidentyfikować, ale skłaniam się typować, że to samiec. Ciałem nie wiele ustępuje Dominatorowi. Zmusił wszystkie nowo wpuszczone maluchy do opuszczenia „jego rewiru” – od prawego rogu do kępy c.Nevilli. Dwa dni gonił i bronił swego, jak przed intruzami - aż cel osiągnął. Został sam, a maluchy dołączyły w grupie do Alfy zajmującego „wzgórza” ze swą samiczką. Czasem maluchy próbują popłynąć dalej, wzdłuż plaży/paśnika, ale ich wycieczki niestety kończą się najdalej na kępie c.Nevilli. Na razie przegrywają z dużo większym od nich samotnikiem.
„Samotnik” próbuje czasem składać wizyty grupie Dicrossusów, nawet zbliża się do ich wzgórz, ale zaraz pojawia się Alfa i prężąc tylko w łuk swe ciało kończy jego wizytę. Walki o kęsy posiłku nie widzę – zgodnie wszystkie, nawet z „samotnikiem” potrafią na zmianę „dziobać” jedną granulkę. Po posiłku jednak „samotnik” wraca na swoje.
A tak w ogóle, to na razie rosną i zdrowe – co największą dla mnie jest radochą – odmieńce trochę takie, w tych szatach w kratkę.

Pozdrawiam
P.S. c.d.n.

Awatar użytkownika
OKO
Akwarysta
Akwarysta
Posty: 697
Rejestracja: 6 sierpnia 11, 22:03
Lokalizacja: Rzeszów

Re: [180] RIO Zdzisława

Postautor: OKO » 29 lutego 12, 09:55

Aktualizacja by sie przydała bo chyba jakies nowe zwierzatka przybyly z daleka :D
Ostatnio zmieniony 29 lutego 12, 11:30 przez OKO, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Fatty
Aqua Forum
Aqua Forum
Posty: 1444
Rejestracja: 24 marca 09, 15:49

Re: [180] RIO Zdzisława

Postautor: Fatty » 29 lutego 12, 11:09

I to takie ładnościowe, co ja lubię. Ale pewnie stresiora mają, biedactwa.
Are you sure, you want to exist?


Awatar użytkownika
polak.krk
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 4974
Rejestracja: 19 marca 09, 00:15
Lokalizacja: Krakow/Sliema

Re: [180] RIO Zdzisława

Postautor: polak.krk » 29 lutego 12, 12:42

Ty masz chyba inna odmiane tych dicro, poza filamentosus i maculatus sa jeszcze 2, ktore sa podobne do filamentosus. :)
Moje nie polowaly na krewetki, nawet wyciagnalem jedna z jajkami z akwa z nimi i w ogole nie bylo takiej rywalizacji, a mialem chyba 4 samce i 1 samice w 67l. :)
Za brak uzywania jezyka polskiego na poziomie elementarnym (duza litera, kropka) czeka Cie paseczek (ostrzezenie) !

Awatar użytkownika
zdzislaw
Ryba
Ryba
Posty: 130
Rejestracja: 19 grudnia 10, 09:44
Lokalizacja: Rzeszów

Re: [180] RIO Zdzisława

Postautor: zdzislaw » 4 marca 12, 23:53

No więc tak, 13 lutego – Walentynkowo, z dedykacją dla zakochanych, kochanych i kochających – zatańczyły C.Maronii w moim RIO. No sami zobaczcie!
Obrazek

A zaczęło się tak, niby nieśmiało:
Obrazek

On pierwszy poprowadził:
Obrazek

Obrazek

I w kółeczku, bliziutko:
Obrazek

Obrazek

Ona też potrafi (z/rej)wodzić - słuszny całusek od Niego:
Obrazek

Obrazek

I z powrotem!
Obrazek

I ... myk, "do siebie"
Obrazek

Pozdrawiam :D

P.S. Tak, w RIO też przybyło:
Loricaria Red x 2 - ryby śliczne, jak nocne motyle:
Obrazek
A tu drugi osobnik - jego awers i rewers:
Obrazek

Z daleka, z Sumatry trafiły do mnie też "górskie babki" Stiphodon neon blue x 2:
Jeden zaraz wkrecił się w szkło w pozie "w prawo zwrot":
Obrazek
Drugi to samo - w pozie "w lewo zwrot":
Obrazek
Jeszcze zdążyłem pierwszego "złapać" na plaży:
Obrazek
i ... tyle ich widziałem. Potopiły się czy co? Od kilku dni ich nie widzę :roll:
Zamieszczam tylko jedną fotkę Dicrossusa - samczyka, ale o nich więcej następnym razem:
Obrazek

Awatar użytkownika
Doody
Aqua Rodzina
Aqua Rodzina
Posty: 1673
Rejestracja: 3 marca 09, 12:45
Lokalizacja: Kępno

Re: [180] RIO Zdzisława

Postautor: Doody » 5 marca 12, 07:31

Bardzo sympatyczny baniaczek ;-)
440l - Roślinne

Awatar użytkownika
Fatty
Aqua Forum
Aqua Forum
Posty: 1444
Rejestracja: 24 marca 09, 15:49

Re: [180] RIO Zdzisława

Postautor: Fatty » 5 marca 12, 08:13

Babkiiiii! jakie fajne, zafascynowały mnie babeczki aż filmów z nimi szukałam, super "kiwają" głowami ;)
Are you sure, you want to exist?


Awatar użytkownika
zdzislaw
Ryba
Ryba
Posty: 130
Rejestracja: 19 grudnia 10, 09:44
Lokalizacja: Rzeszów

Re: [180] RIO Zdzisława

Postautor: zdzislaw » 5 marca 12, 08:17

RIO w styczniu 2012 miało się tak:
Obrazek

Pod koniec lutego trochę zrobiłem więcej przestrzeni swym pływającym podopiecznym - przy okazji podmianki, która trochę dłużej trwała niż zazwyczaj - garściami wyrwałem sporo chwastów, zwłaszcza kryptokoryn, microsorium i bolbitisa (15 l wiadro). Ryby bardzo się ucieszyły i rozpływały się wdzięcznie. Dzisiaj akwarium tak wygląda (zdjęcie nie zbyt udane, przepraszam):
Obrazek
Eustrallis stellata broni się (na 3 planie), a w prawym kąciku rośnie Synnema triflorum - może będzie ładniej, wszak to roślina wielu zbiorników T.Amano ;-).
Nawożę nadal Easy potassium i Plant Nutrition Liquid Tropica (przemiennie, w jeden dzień z "+", w drugi - bez plusa). Czasem dodam Easy Ferro (Stellata bardzo lubi) i oczywiście Easy Carbo. Roślinki karmię każdego rana - 3 godziny przed zapaleniem się lamp.
Muszę zaplanować w marcu wciśnięcie w podłoże ze 20 kulek "7 kugeln" JBL - bo już rok minął od zasilenia podłoża.

Pozdrawiam

poskoczek12
Narybek
Narybek
Posty: 30
Rejestracja: 28 lutego 12, 20:38
Lokalizacja: łuków

Re: [180] RIO Zdzisława

Postautor: poskoczek12 » 5 marca 12, 12:34

muszę przyznać piękne stworki i akwarium też

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości