Proste gupikarium 125l

Guayaseal
Ryba
Ryba
Posty: 201
Rejestracja: 13 stycznia 17, 12:40

Proste gupikarium 125l

Postautor: Guayaseal » 7 grudnia 17, 21:45

Po 8 miesiącach zbierania doświadczeń na przełomie października i listopada zdecydowałem się na twardy reset. Zapewne wciąż popełniam wiele błędów, ale wiele udało się wyeliminować. Ale do rzeczy:

W założeniu ma być możliwie trochę "dzikie", dekoracyjne, lecz proste, o relatywnie niskich wymaganiach i niskiej pracochłonności akwarium dla gupików. Nie zanadto, powiedzmy: średnio roślinne. Systematyczny, ale niekoniecznie szybki/bujny rozwój roślin. Woda lekko zasadowa i lekko twarda o nie nadmiernej żyzności.

Juwel Rio125 w wersji T5. standardowy sprzęt + odbłyśniki; naświetlanie ok. 8-9h/dobę
Żwir rzeczny 2-4mm, bardzo mocno przepłukany. Bez nawozów w podłożu.
Woda RO mineralizowana w 2/3 objętości AquaDurem a w 1/3 - Preisem do parametrów GH/KH/pH odpowiednio 10-11, 5-6, 7.4(+/-0.1).
NO3 około 5, PO4: 0.5(+/-0.1)
Nawożenie dzienne: EasyCabo 3-4ml, Profito - 1-1.5ml; okazjonalnie, bardzo rzadko i tylko w razie zachwiania proporcji lub/i znacznego spadku lekko azot, fosfor lub potas (Blueline).
Korzeń redwooda. W trakcie resetu traktowałem go chloraminą, przez co później brzydko dojrzewał. Parę dni przez zdjęciem widocznym poniżej wyjąłem i lekko czyściłem mechanicznie w wannie.

Rośliny łatwe, dostosowane do założeń. Z plantacji Sungrow z zamówienia, o wysokiej czystości (choć i tak traktowałem nadmanganianem):
Po bokach pięknie rozwijająca się ludwigia płożąca rubin. Tył - nadwódka syjamska. Na razie rośnie głównie wszerz. Na korzeniu zamocowałem coś co może być alternaterą, choć stawiałbym na jakąś ludwigię (pędy sprzed resetu). Reszta to zwartki:
- narożniki i środkowy tył: usteriana (na początku szła w pędy, teraz zaczęły się duże liście),
- w kilku punktach: costata (od paru dni zaczęła rosnąć jak głupia),
- przód to głównie wendty i kilka dziwnych (oliwkowych oraz marszczonych) bez nazwy ze starego akwarium; są też nowe odrosty.
Nauczony przykrymi doświadczeniami całkowicie wywaliłem nurzańca amerykańskiego. Chwast inwazyjny, nie do kontrolowania.

Gupiki: sztuk 7. Dla pewności wszystkie nowe trzymałem 10 dni na kwarantannie; w tym czasie robiłem 2 kuracje capiforte. Niestety, gupiki ze sklepów bywają zarobaczone.

Zdjęcia około miesiąc od założenia. Ślady po nielicznych na szczęście okrzemkach fazy dojrzewania widać na obrzeżach kilku liści nadwódek i trochę na podłożu z przodu. Na korzeniu widać wspomniane ślady czyszczenia (nie czyściłem do 0.00). Odpukać: glonów zero.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Rozwój roślin, zgodnie z założeniami, nie bardzo szybki, choć w porównaniu ze zdjęciami sprzed 3-4 tygodni (poniżej) wydaje się, że jednak widać pewien postęp:

Obrazek

Awatar użytkownika
Łukasz101291
Ryba
Ryba
Posty: 229
Rejestracja: 30 sierpnia 15, 19:08
Lokalizacja: Grzybowo K. Kołobrzegu

Re: Proste gupikarium 125l

Postautor: Łukasz101291 » 7 grudnia 17, 23:04

Rybki ładne jak to gupiki. Teraz trzeba poczekać na rozwój roślin aż to wszystko zagęścieje.

Guayaseal
Ryba
Ryba
Posty: 201
Rejestracja: 13 stycznia 17, 12:40

Re: Proste gupikarium 125l

Postautor: Guayaseal » 8 grudnia 17, 09:59

Aha, oczywiście żwir nie jest tak jasny, a akwarium - tak prześwietlone, jak można sądzić na podstawie zdjęć. Aparat taki...

Co do roślin: ludwigie były już 3 razy cięte, bo wyrosły nad wodę. Zresztą porównując zdjęcia teraz i sprzed miesiąca widać różnicę. Piękne, łatwe i szybkie rośliny. Nadwódki idą na razie głównie wszerz (co też widać na porównaniu). Kryptokoryny - wiadomo: najpierw się ukorzeniają, potem gubią liście, w dodatku usteriany mocno idą w odrosty. Dopiero po pewnym czasie zaczynają puszczać nowe, duże liście. Wydaje się, że właśnie od tygodnia zaczęły.

Guayaseal
Ryba
Ryba
Posty: 201
Rejestracja: 13 stycznia 17, 12:40

Re: Proste gupikarium 125l

Postautor: Guayaseal » 16 lutego 18, 17:58

Stan na dziś:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zwiększyłem obsadę o 7 sztuk (do 14), z czego 4 już są w akwarium, a 3 pozostaną kolejny tydzień na kwarantannie. Prawie na pewno też są już OK, ale dmucham na zimne - od października nie straciłem ani 1 sztuki, akwarium wydaje się dobrze rozwijać, więc trzymałem 3 tygodnie na kwarantannach*), odrobaczyłem**), zdezynfekowałem i obserwowałem - przy choćby chwilowym, minimalnym objawie w ciągu ostatnich 2 tygodni, np. brzydka kupka, rozdarta płetwa, mniejszy apetyt etc uznaję za niepewnego i kontynuuję kwarantannę.
Szczerze mówiąc akwarium 125l (realnie 110l wody), ale te 14 wydają się bliskie max. No, powiedzmy można zwiększyć do 16.

Ludwigie rosną jak głupie. Piękne też usteriany (zwłaszcza z tyłu - nie widać) i costaty. Wendty - liść za liściem, krzewią się jak głupie, choć zmieniły kolor liści na brązowe. Alternatery - znakomicie. Mały problem z nadwódkami: na początku w fazie dojrzewania pokryły się intensywnie okrzemkami. Mimo, że SiO2 jest poniżej 0.2 okrzemki kiepsko schodzą z pokrytych nimi liści (albo liście pod nimi marnieją, albo żółkną, albo pokrywają się glonami). Zostawiam, póki nie pójdą duże, czyste odrosty, po czym wywalam stare nadwódki i sadzę w ich miejsce nowe pędy (są "za", więc na zdjęciu słabo widać). Udaje się, ale jak na >3 miesiące ,to nie jest ideał (widać brzydkie liście, zwłaszcza na dwóch lewych skrajnych).

*) Dwa zbiorniki kwarantannowe: jeden dla 100% idealnych i drugi dla tych "99%".
**) Z moich obserwacji: większość gupików dostępnych w sprzedaży *ma* pasożyty układu pokarmowego. Rozwija się to parszywie, bo bardzo powoli, prawie bezobjawowo, a znacząco pogarsza kondycję i skraca przewidywany czas życia. Capisol jest nieskuteczny. Capiforte - 100% skuteczny, ale trzeba go stosować w osobnym zbiorniku (po 6 godzinach trzeba podmienić 80% wody).

Guayaseal
Ryba
Ryba
Posty: 201
Rejestracja: 13 stycznia 17, 12:40

Re: Proste gupikarium 125l

Postautor: Guayaseal » 28 czerwca 18, 19:52

Wygląd obecny:
Obrazek
Obrazek

Gupików 15, od listopada straciłem 3 (jeden w wypadku, drugi chyba coś zjadł, trzeci - weteran miał ponad 2 lata). Kondycja znakomita. Akwarium trzyma się pięknie: glonów zero, woda kryształ, tygodniowo wywalam średnio 10 roślin/odrostów - wyrastają nad wodę lub robi się za gęsto.

Tajemnica sukcesu jest działanie trochę wbrew poradom z forum:
1. raz w tygodniu podmiana 30l z silnym(!!) odmulaniem (żwirek jest obecnie bardzo czysty, ale i tak) - na 5l RO daję 2ml AquaDur i 1ml Diskusa,
2. utrzymywanie stałego, lecz relatywnie niskiego azotu i fosforu - NO3 2-5, PO4 0.1-0.2; dawkuję baaardzo rzadko, tylko awaryjnie, gdy spadnie poniżej dolnej granicy,
3. spore nawożenie easycarbo (5ml co 1-2 dni); minimalne profito (1ml dwa razy na tydzień); po każdej podmianie daję 5ml kwasu salicylowego (algexit) - glonów nie ma wcale, więc nie ma co zwalczać, ale:
3a) prewencyjnie, żeby nie poszły przydenne syfki po odmulaniu,
3b) AFAIK jest silnym hormonem roślinnym nieprawdopodobnie stymulującym wzrost.

Innymi słowy: świeża, lekko zasadowa i średnio twarda woda pH 7.4, GH 10 (gupiki lubią), dość sterylne podłoże (idealnie sterylne i tak nigdy nie będzie, ale to minimum, co w nim jest - wystarczy), niski azot i fosfor, nawożenie trzema sposobami:
a) naturalne - gupiki mają szybką przemianę materii,
b) EC
c) algexit (femanga zapewne da podobny efekt)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości