[250l] Oceanarium - dzień po dniu, krok po kroku...
Re: [250l] Oceanarium - dzień po dniu, krok po kroku...
jest szansa na fotki błazenka? istny z niego diabeł ;> strasznie mi wpadł w oko, już chyba wszystkim pokazałem jego zdjęcie
jak tam walka z rozchwianym akwa?
jak tam walka z rozchwianym akwa?
nano rafa 135 l +sump 40l
piko krewetkarium 30l - Red Crystal gr. C + Red Cherry
piko krewetkarium 20l - Red Crystal gr. A
piko krewetkarium 30l - Red Crystal gr. C + Red Cherry
piko krewetkarium 20l - Red Crystal gr. A
Re: [250l] Oceanarium - dzień po dniu, krok po kroku...
Yogher
Postaram się 'popstrykać' ryby na dniach, więc za jakiś czas Błazenek się na pewno pojawi.
Co do walki, to powoli zaczynam być górą - oby tylko to nie był przedwczesny optymizm.
Dzień 202 - 03.09.2010
Pogoda się skończyła, więc nie ciągnie mnie już w weekendy poza Poznań i mam w końcu trochę czasu żeby zaktualizować dziennik i odrobić zaległości na forum.
W zasadzie od ostatniego wpisu niewiele się wydarzyło - z ważniejszych rzeczy to chyba tylko połowiczny sukces w walce z cyjano. W każdym razie baniak z dnia na dzień zaczyna wyglądać coraz lepiej i mam nadzieję, ze ta tendencja się utrzyma. Tak do końca nie wiem co spowodowało, że brązowe świństwo w końcu postanowiło ustąpić - moim zdaniem najbardziej prawdopodobne są dwa czynniki - zmiana soli (mieszam teraz Preiss'a z TM w proporcji 50/50) bądź skrócenie cyklu świecenia o 2 godziny i zmiana barwy światła na 16.000 K.
Poza tym wciąż walczę z wysokim NO3, a do tego, od czasu zwiększenia karmienia korali, również z PO4. Parametry z dziś to:
PH - 7,99
KH - 8,3
NO3 - 25 (albo i więcej )
PO4 - 0,17(Hanna)
Ca - 400
Mg - 1290
ORP - 322
Po kilkumiesięcznych doświadczeniach z BIOPellets muszę powiedzieć, że wcale nie są takim doskonałym rozwiązaniem jak się początkowo wydawało. W związku z tym postanowiłem trochę wspomóc filtrację biologiczną przy wykorzystaniu kolejnych 'cudów nauki' - PURIGENU i ChemiPure Elite. W tym celu Rafał K. skleił mi filterek przepływowy na spływ (dzięki wielkie ), który wygląda tak oto:
Oprócz 250ml węgla zmieściło się w nim około 150ml PURIGENU i około 330ml ChemiPure (oraz kilka gąbek). Filtr jest nieco za duży jak na mój litraż i w związku z tym nie mogę go zapełnić wkładami, przez co nieco w nim 'chlupie'. Na razie się przemęczę, a za miesiąc, podczas wymiany węgla, pokombinuję z większą ilością gąbek żeby go wyciszyć. W każdym razie dziś został zamontowany i za kilka dni okaże się czy to rozwiązanie się sprawdzi. Na gorąco mogę jedynie powiedzieć że w godzinę po jego podłączeniu redox podskoczył z 299 do 320 (co normalnie trwało tydzień), czyli jakiś tam efekt już jest.
Oprócz tej niewielkiej zmiany technicznej, nastąpiły tez zmiany w obsadzie. Pojawiło się kilka nowych korali, ponieważ zauważyłem, że od jakiegoś czasu te które miałem zaczęły rosnąć i zdradzać oznaki polepszającej się kondycji.
W zeszłym tygodniu dokupiłem Fungia sp. 03
i od Brunona dostałem piękną Montipora foliosa (dziękuję )
Jak widać znajduje się ona na pograniczu 'strefy wpływów' brązowej plagi, ale mam nadzieję że jakoś to przetrwa do czasu aż gluty całkowicie ustąpią.
Poza tym dziś nabyłem kolejne trzy SPSy:
Acropora echinata
Acropora maryae
Pocillopora damicornis
Nie mam pewności co do gatunków, więc jakby co, to mnie poprawcie.
A całość prezentuje się obecnie następująco:
Postaram się 'popstrykać' ryby na dniach, więc za jakiś czas Błazenek się na pewno pojawi.
Co do walki, to powoli zaczynam być górą - oby tylko to nie był przedwczesny optymizm.
Dzień 202 - 03.09.2010
Pogoda się skończyła, więc nie ciągnie mnie już w weekendy poza Poznań i mam w końcu trochę czasu żeby zaktualizować dziennik i odrobić zaległości na forum.
W zasadzie od ostatniego wpisu niewiele się wydarzyło - z ważniejszych rzeczy to chyba tylko połowiczny sukces w walce z cyjano. W każdym razie baniak z dnia na dzień zaczyna wyglądać coraz lepiej i mam nadzieję, ze ta tendencja się utrzyma. Tak do końca nie wiem co spowodowało, że brązowe świństwo w końcu postanowiło ustąpić - moim zdaniem najbardziej prawdopodobne są dwa czynniki - zmiana soli (mieszam teraz Preiss'a z TM w proporcji 50/50) bądź skrócenie cyklu świecenia o 2 godziny i zmiana barwy światła na 16.000 K.
Poza tym wciąż walczę z wysokim NO3, a do tego, od czasu zwiększenia karmienia korali, również z PO4. Parametry z dziś to:
PH - 7,99
KH - 8,3
NO3 - 25 (albo i więcej )
PO4 - 0,17(Hanna)
Ca - 400
Mg - 1290
ORP - 322
Po kilkumiesięcznych doświadczeniach z BIOPellets muszę powiedzieć, że wcale nie są takim doskonałym rozwiązaniem jak się początkowo wydawało. W związku z tym postanowiłem trochę wspomóc filtrację biologiczną przy wykorzystaniu kolejnych 'cudów nauki' - PURIGENU i ChemiPure Elite. W tym celu Rafał K. skleił mi filterek przepływowy na spływ (dzięki wielkie ), który wygląda tak oto:
Oprócz 250ml węgla zmieściło się w nim około 150ml PURIGENU i około 330ml ChemiPure (oraz kilka gąbek). Filtr jest nieco za duży jak na mój litraż i w związku z tym nie mogę go zapełnić wkładami, przez co nieco w nim 'chlupie'. Na razie się przemęczę, a za miesiąc, podczas wymiany węgla, pokombinuję z większą ilością gąbek żeby go wyciszyć. W każdym razie dziś został zamontowany i za kilka dni okaże się czy to rozwiązanie się sprawdzi. Na gorąco mogę jedynie powiedzieć że w godzinę po jego podłączeniu redox podskoczył z 299 do 320 (co normalnie trwało tydzień), czyli jakiś tam efekt już jest.
Oprócz tej niewielkiej zmiany technicznej, nastąpiły tez zmiany w obsadzie. Pojawiło się kilka nowych korali, ponieważ zauważyłem, że od jakiegoś czasu te które miałem zaczęły rosnąć i zdradzać oznaki polepszającej się kondycji.
W zeszłym tygodniu dokupiłem Fungia sp. 03
i od Brunona dostałem piękną Montipora foliosa (dziękuję )
Jak widać znajduje się ona na pograniczu 'strefy wpływów' brązowej plagi, ale mam nadzieję że jakoś to przetrwa do czasu aż gluty całkowicie ustąpią.
Poza tym dziś nabyłem kolejne trzy SPSy:
Acropora echinata
Acropora maryae
Pocillopora damicornis
Nie mam pewności co do gatunków, więc jakby co, to mnie poprawcie.
A całość prezentuje się obecnie następująco:
Re: [250l] Oceanarium - dzień po dniu, krok po kroku...
Bardzo ładne mi się podoba
Re: [250l] Oceanarium - dzień po dniu, krok po kroku...
Super akwarium Pozazdrościć
Re: [250l] Oceanarium - dzień po dniu, krok po kroku...
Siedzę tutaj od co najmniej 2 godzin i czytam ten temat od pierwszej strony. Nie znam się na akwariach morskich i dużo rzeczy nie rozumiem ale z zaciekawieniem to czytałem. Powiem szczerze, że jestem pod wielkim wrażeniem. Brawo!
Szanuj forum i innych użytkowników - Oni także Cię szanują
„c’est en faisant n’importe quoi, qu’on devient n’importe qui!”
„c’est en faisant n’importe quoi, qu’on devient n’importe qui!”
Re: [250l] Oceanarium - dzień po dniu, krok po kroku...
Hmmm... pięknie. Może kiedyś się przerzucę na morską...tylko najpierw będę musiał sprzedać auto
Re: [250l] Oceanarium - dzień po dniu, krok po kroku...
Amnor masz wspaniałe akwarium!Podziwiam cię za cierpliwość, której mi brakuje Ryby, korale i cała reszta... Szacunek!
www.pustamiska.pl
Pomóżmy zwierzakom!
Pomóżmy zwierzakom!
Re: [250l] Oceanarium - dzień po dniu, krok po kroku...
schwimmen, Mysz, Gismo, Plewek01 & karola306
Dzięki bardzo za miłe słowa.
Dzień 239 - 10.10.2010
W akwarium nastąpiło ostatnio kilka zmian w obsadzie - niestety spowodowanych kolejną 'katastrofą ekologiczną'.
Trzy tygodnie temu wyjechałem na wakacje, a przed wyjazdem postanowiłem pokleić nowe i stare korale, żeby kraby i ślimaki nie robiły bałaganu i kłopotu moim rodzicom, którzy mieli się baniakiem opiekować.
Użyłem do tego celu jak zwykle kleju Reef Construct by Aqua Medic. Fakt, że trochę tego klejenia było, ale woda nawet nie zrobiła się mętna. Jednak mimo tego w kilka godzin po zakończeniu prac porządkowych padła pierwsza krewetka - Lysmata amboinensis - wtedy nie skojarzyłem jeszcze tego faktu z klejeniem (uznałem że padła ze starości) i następnego dnia wyleciałem do Hiszpanii. Po powrocie okazało się, że w między czasie padła również druga amboinensis, dwie Lysmata boggessi oraz kraby Mithraculus sculptus, Neopetrolisthes ohshimai i prawdopodobnie Lybia tesselata. Oczywiście padlina została w baniaku, co dodatkowo spotęgowało niekorzystny wpływ toksyn z kleju.
Skończyło się na tym że parametry znów poleciały na łeb, na szyję (NO3 > 50, PO4 - 0,28, ORP < 300), co pociągnęło za sobą oczywiście śmierć wszystkich SPSów oraz dramatyczne pogorszenie się kondycji kilku LPSów (te pojechały do sanatorium do Szamotuł - może uda się je jeszcze odratować).
W każdym razie po 2 tygodniach od tego zamieszania parametry znów wracają do normy. Dzisiaj wyglądały następująco:
PH - 7,86
KH - 7,7
NO3 - 25
PO4 - 0,07(Hanna)
Ca - 410
Mg - 1440
ORP - 421
sól - 1,0255
Trochę mam problem z niskim pH (szczególnie rano), które w dodatku systematycznie się obniża, ale w tym tygodniu pokombinuję z jakimś wkładem stabilizującym.
Co do wkładów filtracyjnych natomiast, to jestem już pewien że BIOPellets nie działają - przynajmniej u mnie. Dopiero jak dołożyłem drugi filtr z PURIGENEM, Chemi Pure Elite oraz węglem nastąpiła poprawa parametrów - na samych kulkach wciąż się pogarszały, bez względu na to ile i czym karmiłem.
Również jestem prawie pewien że lampa LED Black Python (przynajmniej z tej generacji, z której ja kupiłem) nie nadaje się do akwarystyki morskiej. Myślę, że to też było jedną z przyczyn kłopotów z SPSami, a i pewnie z co bardziej światłolubnymi LPSami.
Tydzień temu postanowiłem odsłonić okno, jako że woda się już nie grzeje nawet kiedy słońce ostro operuje i od tego momentu zauważyłem praktycznie natychmiastową i bardzo dużą poprawę kondycji wszystkich koralowców.
Ponieważ wymiary mojego baniaka uniemożliwiają mi przejście na świetlówki, a HQI też nie jest rozwiązaniem, które do mnie przemawia, będę musiał wykombinować coś innego - może jakaś lampa DIY na diodach Cree.
Tyle narzekania, a teraz klika zdjęć ryb:
Kilka fotek makro:
Gorgoniowy kącik:
W tej części akwarium wszystko rośnie jak głupie - tam przez cały czas padało światło słoneczne. Widać nawet te kilkanaście minut odpowiedniego oświetlenia dziennie robiło różnicę. Szkoda że nie skojarzyłem tego wcześniej.
I druga strona akwarium - tutaj dobrze trzymały się tylko Ricordea i Zoa. Mam nadzieję, że po odsłonięciu okien skończy się już wyjmowanie martwych korali z tego kawałka mojej rafki.
Dzięki bardzo za miłe słowa.
Dzień 239 - 10.10.2010
W akwarium nastąpiło ostatnio kilka zmian w obsadzie - niestety spowodowanych kolejną 'katastrofą ekologiczną'.
Trzy tygodnie temu wyjechałem na wakacje, a przed wyjazdem postanowiłem pokleić nowe i stare korale, żeby kraby i ślimaki nie robiły bałaganu i kłopotu moim rodzicom, którzy mieli się baniakiem opiekować.
Użyłem do tego celu jak zwykle kleju Reef Construct by Aqua Medic. Fakt, że trochę tego klejenia było, ale woda nawet nie zrobiła się mętna. Jednak mimo tego w kilka godzin po zakończeniu prac porządkowych padła pierwsza krewetka - Lysmata amboinensis - wtedy nie skojarzyłem jeszcze tego faktu z klejeniem (uznałem że padła ze starości) i następnego dnia wyleciałem do Hiszpanii. Po powrocie okazało się, że w między czasie padła również druga amboinensis, dwie Lysmata boggessi oraz kraby Mithraculus sculptus, Neopetrolisthes ohshimai i prawdopodobnie Lybia tesselata. Oczywiście padlina została w baniaku, co dodatkowo spotęgowało niekorzystny wpływ toksyn z kleju.
Skończyło się na tym że parametry znów poleciały na łeb, na szyję (NO3 > 50, PO4 - 0,28, ORP < 300), co pociągnęło za sobą oczywiście śmierć wszystkich SPSów oraz dramatyczne pogorszenie się kondycji kilku LPSów (te pojechały do sanatorium do Szamotuł - może uda się je jeszcze odratować).
W każdym razie po 2 tygodniach od tego zamieszania parametry znów wracają do normy. Dzisiaj wyglądały następująco:
PH - 7,86
KH - 7,7
NO3 - 25
PO4 - 0,07(Hanna)
Ca - 410
Mg - 1440
ORP - 421
sól - 1,0255
Trochę mam problem z niskim pH (szczególnie rano), które w dodatku systematycznie się obniża, ale w tym tygodniu pokombinuję z jakimś wkładem stabilizującym.
Co do wkładów filtracyjnych natomiast, to jestem już pewien że BIOPellets nie działają - przynajmniej u mnie. Dopiero jak dołożyłem drugi filtr z PURIGENEM, Chemi Pure Elite oraz węglem nastąpiła poprawa parametrów - na samych kulkach wciąż się pogarszały, bez względu na to ile i czym karmiłem.
Również jestem prawie pewien że lampa LED Black Python (przynajmniej z tej generacji, z której ja kupiłem) nie nadaje się do akwarystyki morskiej. Myślę, że to też było jedną z przyczyn kłopotów z SPSami, a i pewnie z co bardziej światłolubnymi LPSami.
Tydzień temu postanowiłem odsłonić okno, jako że woda się już nie grzeje nawet kiedy słońce ostro operuje i od tego momentu zauważyłem praktycznie natychmiastową i bardzo dużą poprawę kondycji wszystkich koralowców.
Ponieważ wymiary mojego baniaka uniemożliwiają mi przejście na świetlówki, a HQI też nie jest rozwiązaniem, które do mnie przemawia, będę musiał wykombinować coś innego - może jakaś lampa DIY na diodach Cree.
Tyle narzekania, a teraz klika zdjęć ryb:
Kilka fotek makro:
Gorgoniowy kącik:
W tej części akwarium wszystko rośnie jak głupie - tam przez cały czas padało światło słoneczne. Widać nawet te kilkanaście minut odpowiedniego oświetlenia dziennie robiło różnicę. Szkoda że nie skojarzyłem tego wcześniej.
I druga strona akwarium - tutaj dobrze trzymały się tylko Ricordea i Zoa. Mam nadzieję, że po odsłonięciu okien skończy się już wyjmowanie martwych korali z tego kawałka mojej rafki.
Re: [250l] Oceanarium - dzień po dniu, krok po kroku...
Roman, ATI ma nowe lampy na 8 świetlówek z serii Sun Power, coś takiego doświetliłoby Ci baniak.
Zresztą HQI 250W też by Ci oświetliło powierzchnię 80x80cm.
Zresztą HQI 250W też by Ci oświetliło powierzchnię 80x80cm.
Re: [250l] Oceanarium - dzień po dniu, krok po kroku...
Super. Narobiłeś mi chrapki na morskie Co to za błazenek?
Pozdrawiam Kuba
Re: [250l] Oceanarium - dzień po dniu, krok po kroku...
BP nie są składane przypadkiem na Cree?
Szczerze, to spotykam się z pierwszą taką krytyczną oceną a propo's tych lamp
Pomyśl może nad HQI +2xaktynika.
akwarium ładne nawet po tej katastrofie.
Ogólnie spodobały mi się strasznie akwaria FO nie wiem czemu xD
Szczerze, to spotykam się z pierwszą taką krytyczną oceną a propo's tych lamp
Pomyśl może nad HQI +2xaktynika.
akwarium ładne nawet po tej katastrofie.
Ogólnie spodobały mi się strasznie akwaria FO nie wiem czemu xD
Ostatnio zmieniony 11 października 10, 12:03 przez deXter, łącznie zmieniany 1 raz.
Aigel pisze:deXter, jaki ty cham jesteś
http://instagram.com/dexsuj_pierc <--FOLLOW ME!
Estimative Index
Nawozy Blue-Line kocur stuffik dla naszych chwastów
Re: [250l] Oceanarium - dzień po dniu, krok po kroku...
deXter pisze:BP nie są składane przypadkiem na Cree?
Szczerze, to spotykam się z pierwszą taką krytyczną oceną a propo's tych lamp
Jak Roman kupował lampy, to RS jeszcze nie robił tych lamp na diodach CREE. Od tamtego czasu RS chyba dwa razy zmieniał żarówki w lampach.
Dopiero od kilku miesięcy te lampy są na diodach CREE.
Re: [250l] Oceanarium - dzień po dniu, krok po kroku...
boro100
No to może przybędzie kolejny morszczak.
Błazenek to Premnas epigrammata.
deXter
Tak jak napisał Marcinus - w tej chwili BP są już robione na diodach CREE (choć podobno nie takich jak można kupić od ich bezpośredniego dystrybutora), ale jak ja kupowałem, to pochodzenie diod było trudne do ustalenia.
A akwarium faktycznie nieźle zniosło kolejną 'przygodę'. Na szczęście do FO sporo mu jeszcze brakuje.
Marcinus
Dzięki za lampy. Efekt jest od razu widoczny - przede wszystkim korale pięknie się pompują już nie tylko w słoneczne dni.
Dzień 249 - 20.10.2010
Wczoraj dotarły nowe lampy - 2 belki oświetleniowe Hagen GLO 1x24W, ze świetlówkami ATI Actynic 24W (być może zmienię na ATI Blue Plus 24W, jeśli światła wciąż będzie mało). Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne - zarówno pod względem wizualnym, jak i reakcji koralowców. Zobaczymy jak będzie dalej.
W ostatnich dniach przybyło też kilku nowych lokatorów.
W związku z obumarciem wszystkich SPSów po zatruciu systemu toksynami z kleju, został mi bardzo ładny szkielet Montipory. Nie chciałem go wyrzucać, więc wykombinowałem sobie, że jak go obkleję szczepkami Briareum asbestinum, to za jakiś czas będę miał piękny 'trawniczek'. Na razie wygląda on tak.
Oprócz tego pojawiła się również Euphyllia paradivisa
Briareum sp. 02
Zoanthus sp. 03
Zoanthus sp. 16
Heliofungia actiniformis
Sphaerella krempfi - strasznie fajny koral, chociaż 'miękki', bo nie dość że czarny, to jeszcze w kształcie choinki.
Obfotografowałem też akwarium z każdej możliwej strony (no prawie).
A tu kilka 'zbliżeń' na moje ulubione fragmenty rafki.
No to może przybędzie kolejny morszczak.
Błazenek to Premnas epigrammata.
deXter
Tak jak napisał Marcinus - w tej chwili BP są już robione na diodach CREE (choć podobno nie takich jak można kupić od ich bezpośredniego dystrybutora), ale jak ja kupowałem, to pochodzenie diod było trudne do ustalenia.
A akwarium faktycznie nieźle zniosło kolejną 'przygodę'. Na szczęście do FO sporo mu jeszcze brakuje.
Marcinus
Dzięki za lampy. Efekt jest od razu widoczny - przede wszystkim korale pięknie się pompują już nie tylko w słoneczne dni.
Dzień 249 - 20.10.2010
Wczoraj dotarły nowe lampy - 2 belki oświetleniowe Hagen GLO 1x24W, ze świetlówkami ATI Actynic 24W (być może zmienię na ATI Blue Plus 24W, jeśli światła wciąż będzie mało). Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne - zarówno pod względem wizualnym, jak i reakcji koralowców. Zobaczymy jak będzie dalej.
W ostatnich dniach przybyło też kilku nowych lokatorów.
W związku z obumarciem wszystkich SPSów po zatruciu systemu toksynami z kleju, został mi bardzo ładny szkielet Montipory. Nie chciałem go wyrzucać, więc wykombinowałem sobie, że jak go obkleję szczepkami Briareum asbestinum, to za jakiś czas będę miał piękny 'trawniczek'. Na razie wygląda on tak.
Oprócz tego pojawiła się również Euphyllia paradivisa
Briareum sp. 02
Zoanthus sp. 03
Zoanthus sp. 16
Heliofungia actiniformis
Sphaerella krempfi - strasznie fajny koral, chociaż 'miękki', bo nie dość że czarny, to jeszcze w kształcie choinki.
Obfotografowałem też akwarium z każdej możliwej strony (no prawie).
A tu kilka 'zbliżeń' na moje ulubione fragmenty rafki.
Re: [250l] Oceanarium - dzień po dniu, krok po kroku...
Super. Ciekawe czy udałoby się wepchnąć do Twojego akwarium małą ośmiorniczkę?
Pozdrawiam Kuba
Re: [250l] Oceanarium - dzień po dniu, krok po kroku...
boro100
Pewnie by się udało, ale nie wiem czy obecni mieszkańcy ucieszyli by się z informacji, że zostaną zakwalifikowani jako przekąski.
Dzień 263 - 03.11.2010
W baniaku znowu było małe zamieszanie i znowu przez awarię.
Tym razem filtr DIY się lekko przytkał i ciśnienie wywaliło uszczelkę. Oczywiście akurat nie było mnie w domu, więc po powrocie trochę się zdziwiłem kiedy zobaczyłem cały pokój zalany wodą i bąbelkową zadymę w akwarium. Filtr stał wprawdzie w SUMPie, ale ciśnienie wody było tak silne, że strumień tryskał poza szkło, by następnie po ściance szafki wypłynąć 'na wolność'.
Na podłogę poszło jakieś 40 litrów, więc całą noc spędziłem na gromadzeniu i przygotowywaniu wody na dolewkę.
Na szczęście poza nerwami i zarwaną nocką obyło się bez konsekwencji - podłoga nie napuchła, sąsiad odpuścił temat kilku kropli na suficie, parametry w akwarium się nie zmieniły, a zwierzaki przetrwały zamieszanie bez większego stresu. W każdym razie na pewno mniej się stresowały niż ja.
Od wczoraj śmiga już nowy filtr, też DYI, ale tym razem mam nadzieję że solidniejszy. W każdym razie wygląda solidnie, choć wymaga jeszcze kilku drobnych ulepszeń.
Oczywiście wymiana filtra spowodowała kolejne zamieszanie w baniaku. Niby nic, a zajęło mi to prawie 5 godzin, bo musiałem rozkręcić całą hydraulikę i wyjąć wszystko z SUMPa żeby usunąć starą podstawkę pod filtr. Przy okazji nie obyło się bez lekkiej konserwacji sprzętu, porządków i - jakby inaczej - wielkiej zadymy w zbiorniku, bo cały syf, który gromadził się w SUMPie i nie dał się odessać wrócił spowrotem do obiegu. O dziwo koralowce zareagowały bardzo pozytywnie - nigdy nie widziałem ich tak napompowanych - a ryby i bezkręgowce nawet nie zauważyły że coś się dzieje. Może zacznę robić takie zadymy w SUMPie częściej...
Wczoraj też dotarły w końcu bezkręgowce, które uzupełniły obsadę przetrzebioną po nadużyciu kleju do korali. Znów mam 2 sztuki Lysmata amboinensis, 3 sztuki Lysmata wurdemanni (oby zaczęły jeść Aiptasie, bo zaczyna mi sie już chyba plaga ) oraz po jednym krabie z gatunków Mithraculus sculptus i Lybia tesselata.
Krewetki są wciąż na widoku, za to kraby się pochowały. Mam nadzieję, że przeżyły aklimatyzację i nie padły łupem starych mieszkańców.
W poniedziałek pojawiły się też dwa nowe koralowce:
Trachyphyllia geoffroyi
Ta przyszła w miejsce poprzedniej, która z niewiadomych przyczyn nagle zeszła. W ciągu dosłownie 3 dni praktycznie zniknęła. Podejrzewam albo jakąś infekcję, albo pasożyta. Może wirki ją zadusiły, bo też zaczynają u mnie się mnożyć na potęgę - niby nie jedzą korali, ale kto je tam do końca wie. W każdym razie jutro odbieram Mandaryna - Pterosynchiropus splendidus - i mam nadzieję, że uwzględni je w swoim menu.
Catalaphyllia jardinei
A tak wygląda baniak dzisiaj po wszystkich przejściach:
I kilka korali wciąż ucztujących na recyclingu z dna SUMPa:
Zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem za mało nie karmię, skoro koralowce tak radośnie reagują na 'papu' w wodzie - i to nawet w ciągu dnia.
Wirki oblazły nawet Discosomę.
I kilka fotek zwierzaków pstrykniętych przy różnych okazjach:
A to Nocna Norka Doktorka.
Pewnie by się udało, ale nie wiem czy obecni mieszkańcy ucieszyli by się z informacji, że zostaną zakwalifikowani jako przekąski.
Dzień 263 - 03.11.2010
W baniaku znowu było małe zamieszanie i znowu przez awarię.
Tym razem filtr DIY się lekko przytkał i ciśnienie wywaliło uszczelkę. Oczywiście akurat nie było mnie w domu, więc po powrocie trochę się zdziwiłem kiedy zobaczyłem cały pokój zalany wodą i bąbelkową zadymę w akwarium. Filtr stał wprawdzie w SUMPie, ale ciśnienie wody było tak silne, że strumień tryskał poza szkło, by następnie po ściance szafki wypłynąć 'na wolność'.
Na podłogę poszło jakieś 40 litrów, więc całą noc spędziłem na gromadzeniu i przygotowywaniu wody na dolewkę.
Na szczęście poza nerwami i zarwaną nocką obyło się bez konsekwencji - podłoga nie napuchła, sąsiad odpuścił temat kilku kropli na suficie, parametry w akwarium się nie zmieniły, a zwierzaki przetrwały zamieszanie bez większego stresu. W każdym razie na pewno mniej się stresowały niż ja.
Od wczoraj śmiga już nowy filtr, też DYI, ale tym razem mam nadzieję że solidniejszy. W każdym razie wygląda solidnie, choć wymaga jeszcze kilku drobnych ulepszeń.
Oczywiście wymiana filtra spowodowała kolejne zamieszanie w baniaku. Niby nic, a zajęło mi to prawie 5 godzin, bo musiałem rozkręcić całą hydraulikę i wyjąć wszystko z SUMPa żeby usunąć starą podstawkę pod filtr. Przy okazji nie obyło się bez lekkiej konserwacji sprzętu, porządków i - jakby inaczej - wielkiej zadymy w zbiorniku, bo cały syf, który gromadził się w SUMPie i nie dał się odessać wrócił spowrotem do obiegu. O dziwo koralowce zareagowały bardzo pozytywnie - nigdy nie widziałem ich tak napompowanych - a ryby i bezkręgowce nawet nie zauważyły że coś się dzieje. Może zacznę robić takie zadymy w SUMPie częściej...
Wczoraj też dotarły w końcu bezkręgowce, które uzupełniły obsadę przetrzebioną po nadużyciu kleju do korali. Znów mam 2 sztuki Lysmata amboinensis, 3 sztuki Lysmata wurdemanni (oby zaczęły jeść Aiptasie, bo zaczyna mi sie już chyba plaga ) oraz po jednym krabie z gatunków Mithraculus sculptus i Lybia tesselata.
Krewetki są wciąż na widoku, za to kraby się pochowały. Mam nadzieję, że przeżyły aklimatyzację i nie padły łupem starych mieszkańców.
W poniedziałek pojawiły się też dwa nowe koralowce:
Trachyphyllia geoffroyi
Ta przyszła w miejsce poprzedniej, która z niewiadomych przyczyn nagle zeszła. W ciągu dosłownie 3 dni praktycznie zniknęła. Podejrzewam albo jakąś infekcję, albo pasożyta. Może wirki ją zadusiły, bo też zaczynają u mnie się mnożyć na potęgę - niby nie jedzą korali, ale kto je tam do końca wie. W każdym razie jutro odbieram Mandaryna - Pterosynchiropus splendidus - i mam nadzieję, że uwzględni je w swoim menu.
Catalaphyllia jardinei
A tak wygląda baniak dzisiaj po wszystkich przejściach:
I kilka korali wciąż ucztujących na recyclingu z dna SUMPa:
Zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem za mało nie karmię, skoro koralowce tak radośnie reagują na 'papu' w wodzie - i to nawet w ciągu dnia.
Wirki oblazły nawet Discosomę.
I kilka fotek zwierzaków pstrykniętych przy różnych okazjach:
A to Nocna Norka Doktorka.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość