CZarna woda korzenie.

[zolcio]

Witam Serdecznie.

Od dłuższego czasu interesuję sie CZARNĄ WODA niby ogolne podstawowe wiadomości mam. Ale zastanawia mnie jedno skąd bierzecie takie korzenie ? jak np ten na tym zdjeciu ( jasny korzeń)


pochodziłem po wszystkich sklepach Akwarystycznych w Gliwicach i wszedzie sa konary korzenie typu takie kłody.. bez własnie takich cieńszych odnóg... moze wiece skad zamowic taki konar .. albo zrobic ale nie sposobem gotowania w solance przez niewiadomo ile godzin itp !


pozdrawiam.
Ostatni raz zwracam Ci uwagę na pisownię. Tomek83

[Marcinus]

Niektórzy biorą ze sklepu, niektórzy z torfowisk, trzeba mieć dużo cierpliwości,żeby znaleźć jakiś naprawdę oryginalny korzeń.

[zolcio]

torfowisk w poblizu nie mam he .. a w sklepach sa same kłody

[Tomekł]

Możesz spróbować w lesie poszukać, tylko musi to być dobrze wysuszone.

[marrkus85]

moze wiece skad zamowic taki konar .. albo zrobic ale nie sposobem gotowania w solance przez niewiadomo ile godzin itp !

Od czego jest allegro, poszukaj jeszcze w sklepach internetowych.
Gotowanie w solance jest bardzo dobrym sposobem, a nawet najlepszym i tanim.
Jak napisał Tomekł korzoki można znależć w lesie, na brzegu rzeki ewentualnie mogą być gałezie. Do BW wybierz sobie korzenie które bedą Ci barwiły wodę. Żeby spreparować korzeń trzeba sporo cierpliwosci i czasu no i parę kg soli

[Seraphim]

Żeby spreparować korzeń trzeba sporo cierpliwosci i czasu no i parę kg soli

Jeśli masz korzeń o wymiarach 0,5m x 0,5m x 0,5m to w żadnym kotle go nie ugotujesz. Czasem trzeba myjką ciśnieniową oblecieć i tyle. trudno się wygłupiać w jakieś pojemniki czy preparowania.

[osama]

Możesz poszukać korzeni w stawach, jeziorach, rzekach, na terenach podmokłych. Jeśli znajdziesz zbyt duży okaz to sparz go tylko wrzątkiem i wrzuć do akwa.

[Philip]

A gdy zacznie gnić wywal go i weź nowy . Ja mam 112L z czarnymi wodami i woda jest kryształ o lekkim zabarwieniu brązu(piękny efekt z neonkami i przytłumionym oświetleniu). Ja nie musiałem wywalać żadnego korzenia a mam już je ponad rok.

[dawidw]

Cze.Ja to mam takie szczescie że mieszkam koło jeziora torfowego w swoich baniakach nie mam ani jednego korzenia ze sklepu co do szukania korzeni to uwierz trzeba na to strasznie dużo czasu i cierpliwości!Ja żeby znalezć taki już korzeń "ful wypas" do baniaka musiałem dobre 4 miechy nurkować w torfowiskach,rzekach,bagnach itd...ale było warto,chociaż swojego ukochanego korzenia i tak w wodzie nie znalazłem!!! A dokładniej w lesie.Jeszcze dokładniej?To łaziłem po lesie i kopałem we wszystkie złamane lub ucięte drzewa (oczywiście w miarę przyzwoitej wielkości;) te które się ruszały to wyciągałem i uwierzcie że w swoich zbiorach mam takie korzonki że nawet pan T.Amano mógł by pozazdrościć...hehehe...;]Podrzuce kiedy troche fotek to sobie oglądniecie
Komuś się zebrało na wspominki...doradzamy, luźne gaTki to w Hyde Parku proszę. Tomek83

[marrkus85]

Możesz poszukać korzeni w stawach, jeziorach, rzekach, na terenach podmokłych. Jeśli znajdziesz zbyt duży okaz to sparz go tylko wrzątkiem i wrzuć do akwa.

A nie trzeba takiego korzonka przesezonować i wysuszyć przed preparowaniem go?

[osama]

Takie korzenie są już naturalnie wypreparowane, ponieważ leżą w wodzie często od wielu lat. Wystarczy je sparzyć i są gotowe Wyobraź sobie jakbyś miał wysuszyć metrowego korzonka a potem ponownie go namoczyć. Jeśli nie masz dużej wanny, w której mógłby korzeń poleżeć, a właściwie przez pewnie ok 0,5-1 roku popływać to takiego korzonka to nie byłoby gdzie oprócz w naturalnych zbiornikach go wypreparować. Takie korzenie często tylko myje się pod ciśnieniem i to jest cała przygotowawcza procedura do włożenia go do baniaka.

[marrkus85]

A co w takim razie dzieje się z sokami które drzewo zawiera? Zostają one wypłukane przez ten czas jak taki konar sobie pływa? Mam wannę na podwórku, mogę również drewno dać do susaszrni.

[osama]

Zostają one wyłukane przez ten czas jak taki konar sobie pływa? Mam wannę na podwórku

Dokładnie.

Mam wannę na podwórku, mogę również drewno dać do susaszrni.

Jak chcesz to możesz zrobić po swojemu, ale większe korzenie trzeba będzie moczyć prze nawet rok, zanim zaczną zatonąć.

[marrkus85]

osama
Jak piszesz że to styknie to po co mam się niepotrzebnie bawić w jakieś suszenie i ponowne moczenie korzenia.

[piteri]

Jeśli masz korzeń o wymiarach 0,5m x 0,5m x 0,5m to w żadnym kotle go nie ugotujesz. Czasem trzeba myjką ciśnieniową oblecieć i tyle. trudno się wygłupiać w jakieś pojemniki czy preparowania.

Mam korzonek o długości blisko 1,5m. Natarłem go solną papką, po jakimś czasie przelałem wrzątkiem i powtórzyłem całą procedurę jeszcze raz. Po ok. 5 dniach zaczęła pojawiać się na nim biała pleśń, która przeniosła się też na korzeń, którzy leży w akwarium już parę lat.

Jest jakiś sposób ? W akwarium nie ma żadnej fauny. Może wlać trochę odkażalnika i moczyć je tam ?

P.S.
Korzeń pochodzi z brzegu małej rzeczki o bardzo wolnym prądzie.