Kule: za i przeciw
Kule: za i przeciw
A ja mam kilka pytań do wszystkich którzy są przeciwni trzymania ryb w kuli.
Pytanie nr 1.
Dlaczego nie powinno się trzymać ryb w kuli.
Pytanie nr 2.
Czy akwarium profilowane też się nie nadaje dlatego co powyżej.
Pytanie nr 3.
Czy jeśli owe akwarium o okrągłym kształcie będzie miało średnicę załóżmy 1m i 50cm wysokości...Też się nie nadaje.
Pytanie nr 4.
Wpływ wypukłej szyby na samopoczucie ryb.
Kula kuli nierówna... Są i kule co mają po 45l pojemności... A to już nie jest kula na cukierki, bo 1/4 userów tego forum ma mniejsze akwaria.
Pytanie nr 1.
Dlaczego nie powinno się trzymać ryb w kuli.
Pytanie nr 2.
Czy akwarium profilowane też się nie nadaje dlatego co powyżej.
Pytanie nr 3.
Czy jeśli owe akwarium o okrągłym kształcie będzie miało średnicę załóżmy 1m i 50cm wysokości...Też się nie nadaje.
Pytanie nr 4.
Wpływ wypukłej szyby na samopoczucie ryb.
Kula kuli nierówna... Są i kule co mają po 45l pojemności... A to już nie jest kula na cukierki, bo 1/4 userów tego forum ma mniejsze akwaria.
Ostatnio zmieniony 23 lutego 10, 18:45 przez Rama, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Kule: za i przeciw
Rama pisze:Pytanie nr 1.
Dlaczego nie powinno się trzymać ryb w kuli.
Bo to nie jest przyjamne uczucie pływać w kółko. Fantastycznie musi sie czuć ryba, która z każdej strony awkwarium może być "zaatakowana" wzrokiem człowieka...
http://www.akwarium.info.pl/index.php?o ... Itemid=185
http://www.bojownik.pl/Kula-i-ryba-t4755.html
Naprawde jest mnóstwo artykułów na ten temat
Rama pisze:Pytanie nr 2.
Czy akwarium profilowane też się nie nadaje dlatego co powyżej.
Akwarium profilowane nie jest okrągłe. Tylnia ściana jest prosta.
Rama pisze:Kula kuli nie równa... Są i kule co mają po 45l pojemności... A to już nie jest kula na cukierki, bo 1/4 userów tego forum ma mniejsze akwaria.
Ale tu nie chodzi o wielkość. Są ryby, którym bardziej odpowiadają mniejsze akwaria.
Ale nie wybrażam sobie kuli 300l, a w niej pływająco wkoło stado skalarów...
A tak poza tym odpowiedz mi na jedno pytanie:
Dlaczego my nie mieszkamy w okrągłych pomieszczeniach?
Re: Kule: za i przeciw
Ale się temat rozkręcił...
Skoro tak, to i ja swoje trzy grosze wtrącę, póki euroentuzjaści mi ich nie zamienią na centy...
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem kul, dlatego że 99% kul na rynku jest za mała na jakiekolwiek żywe stworzenie. Argumenty przeciw kuli to poza tym mała powierzchnia dna (podłoża), mała powierzchnia wody (wymiana powietrza), trudność w umieszczeniu i umocowaniu osprzętu. Do tego względy estetyczne, czyli zniekształcony obraz (problem także akwariów profilowanych, choć tak promień krzywizny jest większy).
Jednak nigdzie nie znalazłem informacji, by kształt naczynia miał jakiekolwiek znaczenie dla komfortu ryb. Czy arowana, która pływa 50cm w jedną stronę, ledwo się odwraca i płynie 50cm w drugą stronę w standardowym akwarium jest w lepszej sytuacji niż bojownik w kuli? Piszę przy tym o informacji naukowej, a nie o opiniach na forach.
Więc jeszcze raz: wielkość ma znaczenie, nie kształt.
Co nie znaczy, że kupię kulę 60L (taką też widziałem), bo kula jest po prostu brzydka.
Pozdrawiam
PS. Czemu ryby lubią siedzieć w łupinach kokosów? Przecież to kula!
Skoro tak, to i ja swoje trzy grosze wtrącę, póki euroentuzjaści mi ich nie zamienią na centy...
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem kul, dlatego że 99% kul na rynku jest za mała na jakiekolwiek żywe stworzenie. Argumenty przeciw kuli to poza tym mała powierzchnia dna (podłoża), mała powierzchnia wody (wymiana powietrza), trudność w umieszczeniu i umocowaniu osprzętu. Do tego względy estetyczne, czyli zniekształcony obraz (problem także akwariów profilowanych, choć tak promień krzywizny jest większy).
Jednak nigdzie nie znalazłem informacji, by kształt naczynia miał jakiekolwiek znaczenie dla komfortu ryb. Czy arowana, która pływa 50cm w jedną stronę, ledwo się odwraca i płynie 50cm w drugą stronę w standardowym akwarium jest w lepszej sytuacji niż bojownik w kuli? Piszę przy tym o informacji naukowej, a nie o opiniach na forach.
Więc jeszcze raz: wielkość ma znaczenie, nie kształt.
Z której strony nie może być "zaatakowana" rybka w akwarium prostokątnym, stojącym na środku stołu? Dodam, że choć nie z własnego wyboru, mam akwarium o podstawie sześciokątnej i w tym akwarium wielokrotnie moje habrosusy podchodziły do tarła, czego w stresie nie zrobią.miniaszka pisze:Fantastycznie musi sie czuć ryba, która z każdej strony awkwarium może być "zaatakowana" wzrokiem człowieka...
Zapytaj eskimosów, murzynów i indian. A poważnie - ze względów technicznych - łatwiejsza do wykonania konstrukcja i podział przestrzeni. W warunkach konstrukcji prymitywnych - śnieg, błoto (nie tylko, ale to nie przy śniadaniu), skóry, konstrukcje okrągłe są stosowane na pewno nie rzadziej niż prostokątne.miniaszka pisze:Dlaczego my nie mieszkamy w okrągłych pomieszczeniach?
Co nie znaczy, że kupię kulę 60L (taką też widziałem), bo kula jest po prostu brzydka.
Pozdrawiam
PS. Czemu ryby lubią siedzieć w łupinach kokosów? Przecież to kula!
Si possides amicum, in tentatione posside eum et non facile credas illi. (Sir 6:7)
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)
ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş
Ceterum censeo Unionem Europaeam esse delendam. (EyeQueue)
ʎuмızp ozpɹɐq ʇsǝ! ʇɐıмş
Re: Kule: za i przeciw
EyeQueue pisze:Ale się temat rozkręcił...
Skoro tak, to i ja swoje trzy grosze wtrącę, póki euroentuzjaści mi ich nie zamienią na centy...
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem kul, dlatego że 99% kul na rynku jest za mała na jakiekolwiek żywe stworzenie. Argumenty przeciw kuli to poza tym mała powierzchnia dna (podłoża), mała powierzchnia wody (wymiana powietrza), trudność w umieszczeniu i umocowaniu osprzętu. Do tego względy estetyczne, czyli zniekształcony obraz (problem także akwariów profilowanych, choć tak promień krzywizny jest większy).
Jednak nigdzie nie znalazłem informacji, by kształt naczynia miał jakiekolwiek znaczenie dla komfortu ryb. Czy arowana, która pływa 50cm w jedną stronę, ledwo się odwraca i płynie 50cm w drugą stronę w standardowym akwarium jest w lepszej sytuacji niż bojownik w kuli? Piszę przy tym o informacji naukowej, a nie o opiniach na forach.
Więc jeszcze raz: wielkość ma znaczenie, nie kształt.Z której strony nie może być "zaatakowana" rybka w akwarium prostokątnym, stojącym na środku stołu? Dodam, że choć nie z własnego wyboru, mam akwarium o podstawie sześciokątnej i w tym akwarium wielokrotnie moje habrosusy podchodziły do tarła, czego w stresie nie zrobią.miniaszka pisze:Fantastycznie musi sie czuć ryba, która z każdej strony awkwarium może być "zaatakowana" wzrokiem człowieka...Zapytaj eskimosów, murzynów i indian. A poważnie - ze względów technicznych - łatwiejsza do wykonania konstrukcja i podział przestrzeni. W warunkach konstrukcji prymitywnych - śnieg, błoto (nie tylko, ale to nie przy śniadaniu), skóry, konstrukcje okrągłe są stosowane na pewno nie rzadziej niż prostokątne.miniaszka pisze:Dlaczego my nie mieszkamy w okrągłych pomieszczeniach?
Co nie znaczy, że kupię kulę 60L (taką też widziałem), bo kula jest po prostu brzydka.
Pozdrawiam
PS. Czemu ryby lubią siedzieć w łupinach kokosów? Przecież to kula!
Cieszę się że ktoś oprócz mnie do tematu kuli podchodzi podobnie.
A zamiast akwarium sześciokątnego zrobić stukątne... Przecież to już będzie prawie okrągłe... ITD.
Nie ma nigdzie badań ma temat tego czy ryby się czują dobrze czy źle w okrągłej kuli...
Re: Kule: za i przeciw
Ale kula zniekształca obraz zarówno nam, jak i rybom. To nie może być komfortowe dla nich, czy będą prowadzone na ten temat badania, czy nie.
Na tym proponuję zakończyć dyskusję.
Na tym proponuję zakończyć dyskusję.
Re: Kule: za i przeciw
Nie wiem czemu chcesz zakończyć temat...
Nie ma dowodów na to że to rybom przeszkadza...
Tłumaczenia Wasze w sposób że ryby się źle czują jest błędem...
Prościej napisać że na tej powierzchni można postawić akwarium o bryle sześcianu do którego łatwiej coś włożyć... Ale dla ryb czy będzie to sześcian, ostrosłup czy kula nie ma znaczenia...
Jeśli ryby się źle czują w kuli bo mają mało miejsca, to też źle się czują w akwarium 100l i 1000l.... Bo to nie wola.
Nie ma dowodów na to że to rybom przeszkadza...
Tłumaczenia Wasze w sposób że ryby się źle czują jest błędem...
Prościej napisać że na tej powierzchni można postawić akwarium o bryle sześcianu do którego łatwiej coś włożyć... Ale dla ryb czy będzie to sześcian, ostrosłup czy kula nie ma znaczenia...
Jeśli ryby się źle czują w kuli bo mają mało miejsca, to też źle się czują w akwarium 100l i 1000l.... Bo to nie wola.
-
- Akwarysta
- Posty: 556
- Rejestracja: 7 grudnia 08, 21:39
- Lokalizacja: Pruszków k. Warszawy
Re: Kule: za i przeciw
koperski pisze:Słyszałem ze welonki można hodować w kuli..
A widziałeś kogoś, komu odpowiadało by spędzenie reszty życia w kąciku sanitarnym
Re: Kule: za i przeciw
Jeśli ryba widzi obraz zniekształcony (tak jak w kuli) to ma problem z choćby oceną odległości, czy tez rozmiarów.
To tak, jak ludzie maja problem z błędnikiem w analogicznych sytuacjach.
To tak, jak ludzie maja problem z błędnikiem w analogicznych sytuacjach.
Re: Kule: za i przeciw
Całe szczęście że rybki nie posługują się tylko zmysłem wzroku - problem percepcji bodźców u ryb, ciekawa sprawa. Jeżeli za wskaźnik złego samopoczucia rybki w zbiorniku przyjmiemy jej zachowanie ( najlepiej nienaturalne lub chorobliwe ) będziemy mogli ocenić czy kula im przeszkadza, czy nie. Pytanie konkursowe : Który gatunek popularnej rybki akwariowej nie znosi "okrągłości"? Cena dużych kul, nawet na giełdzie, jest wysoka.
Widziałem w markecie wielkie kielichy do 1,5[m] wysokości o pojemności nawet ok. 10 litrów, jakby tak pasowała do nich pokrywka z kuli? Wytrzymałby taką ilość wody? No cóż, ja wszędzie widzę ryby.
Widziałem w markecie wielkie kielichy do 1,5[m] wysokości o pojemności nawet ok. 10 litrów, jakby tak pasowała do nich pokrywka z kuli? Wytrzymałby taką ilość wody? No cóż, ja wszędzie widzę ryby.
Re: Kule: za i przeciw
EyeQueue pisze:PS. Czemu ryby lubią siedzieć w łupinach kokosów? Przecież to kula!
Kula, ale nie oszkolona z każdej strony...
-
- Akwarysta
- Posty: 685
- Rejestracja: 7 października 08, 18:57
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Kule: za i przeciw
Taki tekst znalazłem w necie i trochę go przerobiłem:
1. Brak punktów orientacyjnych w zbiorniku (czyt. brak "załamań")
co źle wpływa na samopoczucie ryb
(ciężko zapewnić rybom schronienie ponieważ akwarium jest
"odsłonięte" z każdej strony a pływanie
"w kółko" nie jest dla nich zbyt ciekawe).
Dodatkowo kształt kuli uniemożliwia rybie przepłynięcie większego odcinka
"po prostej".
2. Mała powierzchnia wymiany gazowej.
Porównaj 25l kulę i klasyczne akwarium 25l.
Powierzchnia styku wody z powietrzem w kuli jest kilkukrotnie
mniejsza niż w akwarium prostokątnym.
Przy większych zbiornikach ta dysproporcja jeszcze się zwiększa.
3. Mała powierzchnia dna. Kule są przeznaczone zazwyczaj dla
welonów a w ich przypadku potrzebna jest spora powierzchnia bo lubią kopać.
4. W kuli ciężko umieścić jakikolwiek sprzęt lub zapewnić optymalne jego
wykorzystanie.
5. Kule są droższe od klasycznego akwarium o tym samym litrażu. (Kula 45l z wyposażeniem kosztuje tyle, co akwarium 112l z wyposażeniem)
6. Kula z racji swojego kształtu silnie zniekształca obraz
przez co obserwacja wnętrza sprawia wątpliwa "satysfakcję".
7. W kuli trudno czyścić szyby.
8. Trudno zapewnić właściwe oświetlenie kuli.
9. W kuli trzymane są najczęściej bojowniki lub welony, dla których jest to najczęściej za małe akwarium: dla jednego samca bojownika minimum to 20l, a dla jednego welona minimum to 80l (dla każdego następnego dodatkowe 40l).
Kula działa jak soczewka i dla ryby to trochę tak jakby cały czas patrzeć przez lupę. Po dłuższym czasie zaczną boleć oczy. Jaki dowód, że kula zniekształca obraz i działa jak soczewka? Wystarczy przejść się do zoologicznego, gdzie jest jakaś rybka w kuli (czym mniejsza kula tym chyba lepszy efekt) i poprosic np. o wyjęcie ryby do prostokątnego pojemnika lub woreczka foliowego. Lub porównać tej samej wielkości rybę w kuli i w akwarium (normalnym). W kuli rybka wygląda na dużo większą, jeśli się porusza to trochę jak w krzywym zwierciadle. Jeśli macie jakąś stara, nieużywaną kulę, zalejcie ja wodą, wsadźcie tam rybkę (tylko na chwilę!) i poobserwujcie. Rybka będzie wyglądać inaczej. Jak przez lupę.
PS. teraz przeczytałem ten link z bojownik.pl. Właściwie tam jest napisane podobnie, trochę rozwinąłem kwestie soczewki.
Pozdrawiam
Michał
1. Brak punktów orientacyjnych w zbiorniku (czyt. brak "załamań")
co źle wpływa na samopoczucie ryb
(ciężko zapewnić rybom schronienie ponieważ akwarium jest
"odsłonięte" z każdej strony a pływanie
"w kółko" nie jest dla nich zbyt ciekawe).
Dodatkowo kształt kuli uniemożliwia rybie przepłynięcie większego odcinka
"po prostej".
2. Mała powierzchnia wymiany gazowej.
Porównaj 25l kulę i klasyczne akwarium 25l.
Powierzchnia styku wody z powietrzem w kuli jest kilkukrotnie
mniejsza niż w akwarium prostokątnym.
Przy większych zbiornikach ta dysproporcja jeszcze się zwiększa.
3. Mała powierzchnia dna. Kule są przeznaczone zazwyczaj dla
welonów a w ich przypadku potrzebna jest spora powierzchnia bo lubią kopać.
4. W kuli ciężko umieścić jakikolwiek sprzęt lub zapewnić optymalne jego
wykorzystanie.
5. Kule są droższe od klasycznego akwarium o tym samym litrażu. (Kula 45l z wyposażeniem kosztuje tyle, co akwarium 112l z wyposażeniem)
6. Kula z racji swojego kształtu silnie zniekształca obraz
przez co obserwacja wnętrza sprawia wątpliwa "satysfakcję".
7. W kuli trudno czyścić szyby.
8. Trudno zapewnić właściwe oświetlenie kuli.
9. W kuli trzymane są najczęściej bojowniki lub welony, dla których jest to najczęściej za małe akwarium: dla jednego samca bojownika minimum to 20l, a dla jednego welona minimum to 80l (dla każdego następnego dodatkowe 40l).
Kula działa jak soczewka i dla ryby to trochę tak jakby cały czas patrzeć przez lupę. Po dłuższym czasie zaczną boleć oczy. Jaki dowód, że kula zniekształca obraz i działa jak soczewka? Wystarczy przejść się do zoologicznego, gdzie jest jakaś rybka w kuli (czym mniejsza kula tym chyba lepszy efekt) i poprosic np. o wyjęcie ryby do prostokątnego pojemnika lub woreczka foliowego. Lub porównać tej samej wielkości rybę w kuli i w akwarium (normalnym). W kuli rybka wygląda na dużo większą, jeśli się porusza to trochę jak w krzywym zwierciadle. Jeśli macie jakąś stara, nieużywaną kulę, zalejcie ja wodą, wsadźcie tam rybkę (tylko na chwilę!) i poobserwujcie. Rybka będzie wyglądać inaczej. Jak przez lupę.
PS. teraz przeczytałem ten link z bojownik.pl. Właściwie tam jest napisane podobnie, trochę rozwinąłem kwestie soczewki.
Pozdrawiam
Michał
Re: Kule: za i przeciw
Pierwszy post i duuże powodzenie
teraz wiem ze lepiej kupić coś kwadratowego a nie kulę jeszcze raz dziękuję i pokłony dla was z szczerego serca.
Wszyscy z was mają racje
To chyba
Jeszcze raz dziękuję
teraz wiem ze lepiej kupić coś kwadratowego a nie kulę jeszcze raz dziękuję i pokłony dla was z szczerego serca.
Wszyscy z was mają racje
To chyba
Jeszcze raz dziękuję
Re: Kule: za i przeciw
Welony ślepną w kulach i dlatego zawsze pływają w kółko sam mam jednego dużego welona. Jest sam w akwarium i ma obsadzone roślinami tył akwa i boki .
Pisz poprawnie. sajki
Pisz poprawnie. sajki
Ostatnio zmieniony 22 lutego 10, 15:38 przez Pyro, łącznie zmieniany 3 razy.
Jestem dyslektykiem.
-
- Akwarysta
- Posty: 685
- Rejestracja: 7 października 08, 18:57
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Kule: za i przeciw
Przydał by się dowód na poparcie teorii.
Otóż kiedy miałem ok. 3 lat jako prezent dostałem kulę z welonem. Zbyt długo nie wytrzymał. Ale tą starą kulę udało mi się gdzieś w garażu znaleźć. Stara, zakurzona, nawet sklejana była z powodu pęknięcia. Kula jest mniej "kulista" niż większość kul dostępnych w sklepie i nie należy do najmniejszych, więc efekt soczewki będzie mniej widoczny.
Dla porównania
Zdjęcie kuli z netu:
I moja:
A teraz efekt soczewki. Ręka w kuli:
I ta sam ręka w prostokątnym 25l (gdzie pływają obecnie neonki z akwarium w mojej szkole, są tu tylko chwilowo, dopóki nie wyleczą się z martwicy płetw):
Otóż kiedy miałem ok. 3 lat jako prezent dostałem kulę z welonem. Zbyt długo nie wytrzymał. Ale tą starą kulę udało mi się gdzieś w garażu znaleźć. Stara, zakurzona, nawet sklejana była z powodu pęknięcia. Kula jest mniej "kulista" niż większość kul dostępnych w sklepie i nie należy do najmniejszych, więc efekt soczewki będzie mniej widoczny.
Dla porównania
Zdjęcie kuli z netu:
I moja:
A teraz efekt soczewki. Ręka w kuli:
I ta sam ręka w prostokątnym 25l (gdzie pływają obecnie neonki z akwarium w mojej szkole, są tu tylko chwilowo, dopóki nie wyleczą się z martwicy płetw):
Re: Kule: za i przeciw
Fajna ta kula idealna pod mojego chwasta ;D
Ale nie widzę jakoś efektu tej soczewki
Znaczy palce masz cieńsze to fakt, ale w opisie było, że ryba jest większa.
A z zdjęcia wynika, że ryba jest rozjechana co się zgadza.
Ale nie widzę jakoś efektu tej soczewki
Znaczy palce masz cieńsze to fakt, ale w opisie było, że ryba jest większa.
A z zdjęcia wynika, że ryba jest rozjechana co się zgadza.
Aigel pisze:deXter, jaki ty cham jesteś
http://instagram.com/dexsuj_pierc <--FOLLOW ME!
Estimative Index
Nawozy Blue-Line kocur stuffik dla naszych chwastów
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 78 gości