miejsce kwrantanny - czy musi być filtr?

[paula86]

Witajcie,

Otóż mam pytanie . moja chora Rybcia welonek od 1,5 tyg jest w 50l misce, choć wody jest mniej ok 30l bo i tak lezy na dnie, i leki lepiej mi aplikować. ma duże napowietrzenie, czy ona potrzebuje filtra? Bo jest w tej misce ale on zakłoca jej spokój bo strasznie mieli wodę, i dlatego go wylaczylam. rybka ma głodówkę.

[KAMYK32]

Potrzebuje 24h na dobę.Spróbuj ograniczyć przepływ.Nie za długo trwa to leczenie?efekty już powinien chyba być widoczny.

[paula86]

A jak mogę zmniejszyć przepływ?
Wiem, ze już to trochę trwa. Bactopur nie pomógł na postrzępione płetwy, wiec wczoraj wieczorem zastosowałam akryflavinę w malej dawce na dłuższy okres.
Nie potrafie skrócić sama jej życia ;( Będę probowala dotad dopóki sama nie odejdzie ;(

[Karol13]

A jaki masz filtr.
Każdy filtr wewnętrzny ma regulację przpływu.
Ryba nadal produkuje NO2 i bez filtra może się zatruć.
Podmieniasz jej wodę w trakcie leczenia?

[paula86]

taki mam filtr http://allegro.pl/filtr-do-wody-akwariu ... 90210.html
on jest przeznaczony tylko do kwarantanny.
Oczywiście,ze podmieniam wodę, upuszczam z akwa ogólnego. A jak zmieniam lek to zmieniam całkowicie wodę na czystą ( akwa ogolnego) .

[Karol13]

U góry lub z przodu filtra powinno być pokrętło.
Jeżeli nie ma żadnego pokrętła to jakiś dziwny ten filtr.

[KAMYK32]

Ustaw tak deszczownicę,aby woda leciała na ściankę miski powinno trochę zmniejszyć wir.Ewentualnie dołóż coś do gąbki we filtrze(np.watę) też powinno ograniczyć przepływ,ale w taki sposób,aby nie miała styczności z wirnikiem.Wymiana całej wody była co najmniej złym posunięciem.Karol wcale nie taki dziwny bo sam kiedyś miałem takie ustrojstwo bez regulacji przepływu.Zresztą w specyfikacji brak info na ten temat to raczej nie ma takiej możliwości.

[paula86]

ale musiałam wymienić wodę bo zmieniałam lek z bactopuru na akryflawine, zresztą chciałam aby rybcia 2 dni odpoczela i pobyla bez zadnego leku.

[paula86]

Niestety rybcia dzisiaj odeszła ;(
Jest mi strasznie smutno, była ze mną 14lat.
To musiał być jakiś nowotrwór narządów wewnętrznych ;(

[Karol13]

Przykro, no cóż stało się.

[paula86]

No nie wiem, może z mniejszymy rybami jest łatwiej się pożegnać

[Karol13]

Żyją krócej niż te większe.
Jak byłem mały i mi zdechł pierwszy chomik to go zakopałem w ogrodzie i na to miejsce postawiłem zapalony znicz.
Ale nie płakałem, tylko było mi bardzo smutno - miał nowotwór

[Perfect]

może z mniejszymy rybami jest łatwiej się pożegnać

Kwestia osobowości i wrażliwości Po 14 latach opieki na jakimkolwiek zwierzęciem, człowiek się przyzwyczaja do obecności zwierzaka