Od jakiegoś czasu pisałem, że zamierzam się przesiąść na 240 litrów.
Akwarium uruchomione od dwóch dni.
Z powodu różnych okoliczności obsadę zestawiam od nowa - powoli o wszystkim będę tu pisał.
To tylko wstęp abym mógł odnieść się do tego w zakończeniu wątku o 112 litrach.
W tytule napisałem o Ameryce Południowej jednak co do tego biotopu to chyba tylko gatunki ryb będą odpowiadały - raczej nie będę starał się odzwierciedlić ani BW ani WW.
[240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
No prace już prawie zakończone. Pierwsze fotki porobione można zacząć pisać.
Tak więc pierw co do obsady - zdecydowana ostatecznie:
Te rybki już są:
- dwie grupki kirysków (moje ulubione rybki) - 7 szt Spiżowych i 8 szt Sterbai
- 5 szt Otosków Przyujściowych
- 4 szt Black Molly
- kilkanaście krewetek (pozostałość z poprzedniego akwarium)
Jutro dołączy 25 szt. Bystrzyków Ornatus (White Fin)
A w przyszłości Skalary (nie wiem jeszcze ile i jakich - muszę poczytać)
Zaś co do samego akwarium to 240 litrów (120x40x50).
Ze starego akwarium (112 litrów) przeniosłem całe podłoże (bez płukania) które składało się z Filtus Floran oraz żwirku 3-4 mm - uzupełnione o około 10kg żwiru (3-4mm) oraz 2-3 kg piasku kwarcowego (kupiony po 0,25 PLN za kg) na niby plażę (miejsce dla kirysków).
Wszystkie rośliny również przeniosłem:
- kilka anubiasów;
- rotala;
- kryptokoryny - przeniosłem jednocześnie dzieląc je
- żabienice (jedna to Ozelot);
- mikrozorium trident;
- trzy odmiany mchów (np Great Willow);
- subwassertanga;
- alternanthera;
- sagitaria subulata;
- lotos (bulwa oddzielona od rośliny, mała bulwka z dwoma listakami też oddzielnie posadzona - czyli teoretycznie mam teraz trzy lotosy
- wgłębka;
Doszły dwa dodatkowe korzenie i kilka skałek gnejsowych (kupione po 1,35 PLN za kg
Filtr został stary (HW303) - od pół roku nie miałem z nim żadnych kłopotów więc nie mam powodu mu nie ufać.
Woda też wykorzystana stara.
Oświetlenie 3 x 54 W
CO2 podawane.
To by było chyba tyle informacji.
Jutro będą pierwsze fotki.
Tak więc pierw co do obsady - zdecydowana ostatecznie:
Te rybki już są:
- dwie grupki kirysków (moje ulubione rybki) - 7 szt Spiżowych i 8 szt Sterbai
- 5 szt Otosków Przyujściowych
- 4 szt Black Molly
- kilkanaście krewetek (pozostałość z poprzedniego akwarium)
Jutro dołączy 25 szt. Bystrzyków Ornatus (White Fin)
A w przyszłości Skalary (nie wiem jeszcze ile i jakich - muszę poczytać)
Zaś co do samego akwarium to 240 litrów (120x40x50).
Ze starego akwarium (112 litrów) przeniosłem całe podłoże (bez płukania) które składało się z Filtus Floran oraz żwirku 3-4 mm - uzupełnione o około 10kg żwiru (3-4mm) oraz 2-3 kg piasku kwarcowego (kupiony po 0,25 PLN za kg) na niby plażę (miejsce dla kirysków).
Wszystkie rośliny również przeniosłem:
- kilka anubiasów;
- rotala;
- kryptokoryny - przeniosłem jednocześnie dzieląc je
- żabienice (jedna to Ozelot);
- mikrozorium trident;
- trzy odmiany mchów (np Great Willow);
- subwassertanga;
- alternanthera;
- sagitaria subulata;
- lotos (bulwa oddzielona od rośliny, mała bulwka z dwoma listakami też oddzielnie posadzona - czyli teoretycznie mam teraz trzy lotosy

- wgłębka;
Doszły dwa dodatkowe korzenie i kilka skałek gnejsowych (kupione po 1,35 PLN za kg

Filtr został stary (HW303) - od pół roku nie miałem z nim żadnych kłopotów więc nie mam powodu mu nie ufać.
Woda też wykorzystana stara.
Oświetlenie 3 x 54 W
CO2 podawane.
To by było chyba tyle informacji.
Jutro będą pierwsze fotki.
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Czekam na zdjęcia, jak będzie już obsada wrzuć filmik na youtube.
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Zanim fotki to taka moja refleksja. Jednak do tworzenia aranżacji to ja się nie nadaję. Poukładam sobie w głowie, nawet coś tam narysuję. Potem podczas obsadzania drobne zmiany i na koniec ..... kompletnie mi się nie podoba. Znaczy może nie kompletnie ale zupełnie nie tak jak sobie wyobrażałem. Teraz to samo - patrzę na akwarium i choć jestem bardzo zadowolony bo jednak rozmiar robi wrażenie i to jednak coś nowego to nie jest tak jak bym chciał, jakiś taki chaos w nim jest
. Ale zobaczymy, pomyślę o dodatkowych roślinach, trochę się zagęści i może będzie fajniej.
No dobra ale fotki:
Tak wyglądała 112 po wyciągnięciu roślin

Szafka i akwarium już na swoim miejscu. Zaczynam "wytyczać" plażę.

W godzinach popołudniowych tak to wyglądało. Woda trochę mętna jest ale obawiałem się gorszego stanu biorąc pod uwagę "bagno" jakie było w starym podłożu a przecież ani go nie płukałem ani nie przykrywałem grubą warstwą żwiru.

A tak wyglądało na drugi dzień.

I jeszcze kolejny dzień. Tutaj już dołączyły 4 Black Molly i 8 Kirysków Sterbai.

Oprócz kirysków dzięki uprzejmości "szczupakka" do akwarium trafił jeden Bystrzyk Ornatus. Szukając ornatusa w Google trafiałem na zdjęcia bystrzyków o nieco różnych kolorach i kolorach płetw. Dlatego nie byłem pewny czy to co chcę to jest akurat to co może szczupakk zaoferować. Był na tyle uprzejmy, że dał mi jednego, żebym sobie go wpuścił. Poczekał aż się uspokoi, zadomowi i wybarwi i wtedy miałem zdecydować czy to te chcę. Tak to są te i dzisiaj rano wprowadzam stadko 25 sztuk.

Zbliżenie na prawą stronę

Zbliżenie na lewą stronę

Pierwsze wyjścia na plażę

Pierwszy posiłek Sterbai

Wczoraj wieczorem dołożyłem czarne tło. Zmieniło to zdecydowanie wygląd akwarium ale .... to wszystko w toni co wygląda jak unoszące się paprochy to są krążące w toni bąbelki CO2 oraz bąbelki tlenu (albo powietrza) wydzielane przez roślinki. Jest tego mnóstwo i trochę kiepsko to wygląda. Jak nie było czarnego tła to nie było tak widać

Dziś jak się Bystrzyki zadomowią to postaram się jakoś uchwycić ich ławicę.
No i muszę się rozejrzeć za jakimiś wysokimi roślinami bo coś tak kompletnie pusto w górnej strefie - ale na pewno nie chcę Valisnerii, choć wiem, że w przypadku planowanych skalarów byłaby wskazana ale za dużo miałem kłopotów z utrzymaniem jej w ryzach.
O Filmiku pomyślę.


No dobra ale fotki:
Tak wyglądała 112 po wyciągnięciu roślin
Szafka i akwarium już na swoim miejscu. Zaczynam "wytyczać" plażę.
W godzinach popołudniowych tak to wyglądało. Woda trochę mętna jest ale obawiałem się gorszego stanu biorąc pod uwagę "bagno" jakie było w starym podłożu a przecież ani go nie płukałem ani nie przykrywałem grubą warstwą żwiru.
A tak wyglądało na drugi dzień.
I jeszcze kolejny dzień. Tutaj już dołączyły 4 Black Molly i 8 Kirysków Sterbai.
Oprócz kirysków dzięki uprzejmości "szczupakka" do akwarium trafił jeden Bystrzyk Ornatus. Szukając ornatusa w Google trafiałem na zdjęcia bystrzyków o nieco różnych kolorach i kolorach płetw. Dlatego nie byłem pewny czy to co chcę to jest akurat to co może szczupakk zaoferować. Był na tyle uprzejmy, że dał mi jednego, żebym sobie go wpuścił. Poczekał aż się uspokoi, zadomowi i wybarwi i wtedy miałem zdecydować czy to te chcę. Tak to są te i dzisiaj rano wprowadzam stadko 25 sztuk.
Zbliżenie na prawą stronę
Zbliżenie na lewą stronę
Pierwsze wyjścia na plażę

Pierwszy posiłek Sterbai
Wczoraj wieczorem dołożyłem czarne tło. Zmieniło to zdecydowanie wygląd akwarium ale .... to wszystko w toni co wygląda jak unoszące się paprochy to są krążące w toni bąbelki CO2 oraz bąbelki tlenu (albo powietrza) wydzielane przez roślinki. Jest tego mnóstwo i trochę kiepsko to wygląda. Jak nie było czarnego tła to nie było tak widać

Dziś jak się Bystrzyki zadomowią to postaram się jakoś uchwycić ich ławicę.
No i muszę się rozejrzeć za jakimiś wysokimi roślinami bo coś tak kompletnie pusto w górnej strefie - ale na pewno nie chcę Valisnerii, choć wiem, że w przypadku planowanych skalarów byłaby wskazana ale za dużo miałem kłopotów z utrzymaniem jej w ryzach.
O Filmiku pomyślę.

Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
No wreszcie konkrety 
Fajnie jest. Wiadomo, że swoje musi odczekać.
Wysokie akwaria ciężej jest zaaranżować. IMO nie przesadzaj z zielenią, jeśli planujesz skalary
Pamiętaj, że lubią mieć coś nad głową, więc długie trawiaste powinieneś dosadzić.

Fajnie jest. Wiadomo, że swoje musi odczekać.
Wysokie akwaria ciężej jest zaaranżować. IMO nie przesadzaj z zielenią, jeśli planujesz skalary

Neon Innesa piszemy wielką literą, podobnie jak Endlera, Ramireza, Blehera i inne nazwy ryb pochodzące od nazwiska.
Ponadto "Innesa" piszemy przez dwa "n" i jedno "s".
Moje akwaria:
1. Czterdziestka-piątka
2. Było LT, jest CW:
Zapraszam na Oficjalny FanPage naszego forum! Kliknij "Lubię To!"
Cykl azotowy w akwarium- w pigułce
Inspirujesz I Fascynujesz


Ponadto "Innesa" piszemy przez dwa "n" i jedno "s".
Moje akwaria:
1. Czterdziestka-piątka
2. Było LT, jest CW:
Zapraszam na Oficjalny FanPage naszego forum! Kliknij "Lubię To!"
Cykl azotowy w akwarium- w pigułce
Inspirujesz I Fascynujesz


Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Wygląda sympatycznie
Słyszałem o fajnym patecie na utrzymanie trawki w ryzach. Niedługo będę ją wprowadzał do zbiornika to wyprobuje. Chodzi o to żeby wsadzić ją w wycięte denko od plastikowej butelki z kilkoma otworami w dnie.

Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Przedstawiam dwa pierwsze filmiki. mam nadzieję, że nabiorę wprawy i będzie więcej szczególnie z zachowań jakie zaobserwuję w akwarium a będę dla mnie intrygujące.
Tutaj w głównych rolach Bystrzyki ale jak pewnie zauważycie zawitały już skalary - a właściwie skalarki
Bystrzyki w zbliżeniu
Bystrzyki podczas karmienia
Tutaj w głównych rolach Bystrzyki ale jak pewnie zauważycie zawitały już skalary - a właściwie skalarki

Bystrzyki w zbliżeniu
Bystrzyki podczas karmienia
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Wszystko fajnie, ale ja zrezygnowałbym z molinezji.
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Akwarium wygląda naprawdę fajnie, Jednak z obsady na pewno nie pasują tu molinezje które wolą wodę twardszą i bardziej zasadową.
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Baster pisze:nie pasują tu molinezje które wolą wodę twardszą i bardziej zasadową.
I lekko posoloną

Neon Innesa piszemy wielką literą, podobnie jak Endlera, Ramireza, Blehera i inne nazwy ryb pochodzące od nazwiska.
Ponadto "Innesa" piszemy przez dwa "n" i jedno "s".
Moje akwaria:
1. Czterdziestka-piątka
2. Było LT, jest CW:
Zapraszam na Oficjalny FanPage naszego forum! Kliknij "Lubię To!"
Cykl azotowy w akwarium- w pigułce
Inspirujesz I Fascynujesz


Ponadto "Innesa" piszemy przez dwa "n" i jedno "s".
Moje akwaria:
1. Czterdziestka-piątka
2. Było LT, jest CW:
Zapraszam na Oficjalny FanPage naszego forum! Kliknij "Lubię To!"
Cykl azotowy w akwarium- w pigułce
Inspirujesz I Fascynujesz


Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
No czyli moje wątpliwości się potwierdzają.
Hmm główny powód dla którego je wziąłem to, że tam gdzie "oddawałem" samotnego samca Gurami (którego nikt z Forum ani Gumtree nie chciał) nie bardzo miałem wziąć w zamian. Poza tym łudziłem się, ze odrobinę mi pomogą z ewentualnymi glonami.
Najzabawniejsze, że jak tylko je przywiozłem i wpuściłem to pierwsze co żona powiedziała, to że one tu nie pasują
No cóż chyba trzeba będzie dla nich poszukać nowego domu
bo skoro żona i forumowicze, mówią, że nie pasują to chyba coś w tym jest. A tej nieco większej twardości wody to nawet sam pisałem gdzieś tam na początku wątku ale potem jakoś tak głupio poszło.
Edit:
Molinezje już są u kolegi
a ja chyba będę musiał się przeprosić z kosiarkami 
Hmm główny powód dla którego je wziąłem to, że tam gdzie "oddawałem" samotnego samca Gurami (którego nikt z Forum ani Gumtree nie chciał) nie bardzo miałem wziąć w zamian. Poza tym łudziłem się, ze odrobinę mi pomogą z ewentualnymi glonami.
Najzabawniejsze, że jak tylko je przywiozłem i wpuściłem to pierwsze co żona powiedziała, to że one tu nie pasują

No cóż chyba trzeba będzie dla nich poszukać nowego domu

Edit:
Molinezje już są u kolegi


Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Na poniższych fotkach jest kilku moich podopiecznych:
Tutaj Helenka je, lub przynajmniej próbuje zjeść świderka.

Mam niestety problem z glonami dominującymi mchy. Wiem, że z tej fotki trudno jednoznacznie je zidentyfikować ale lepszej chyba nie uda mi się zrobić.

Odrobinę smutku wywołała też u mnie u mojej żony inna obserwacja.
Otóż dzisiaj się zorientowaliśmy, że właściwie już prawie wcale nie ma krewetek Red Cherry. Przed zagazowaniem (w poprzednim akwarium) uratowało się jakieś 30-40 sztuk.
Co prawda przy skalarach można było się tego spodziewać ale jednak smutno sobie uświadomić, że te ładne kolorowe krewetki odeszły w niepamięć
Co więcej dzisiaj byłem naocznym świadkiem bezpośredniego ataku skalarów na jedną z chyba trzech pozostałych krewetek.
Powiem szczerze, że mnie skalary zaskoczyły. Swoim wyglądem (kształt, sposób pływania) nie wskazywały na takie zachowanie. Atak czterech czy pięciu skalarów jednocześnie był tak błyskawiczny i energiczny, że jak dla mnie to duże zaskoczenie. Niemalże rozerwały krewetkę na kawałki.
Tutaj Helenka je, lub przynajmniej próbuje zjeść świderka.
Mam niestety problem z glonami dominującymi mchy. Wiem, że z tej fotki trudno jednoznacznie je zidentyfikować ale lepszej chyba nie uda mi się zrobić.
Odrobinę smutku wywołała też u mnie u mojej żony inna obserwacja.
Otóż dzisiaj się zorientowaliśmy, że właściwie już prawie wcale nie ma krewetek Red Cherry. Przed zagazowaniem (w poprzednim akwarium) uratowało się jakieś 30-40 sztuk.
Co prawda przy skalarach można było się tego spodziewać ale jednak smutno sobie uświadomić, że te ładne kolorowe krewetki odeszły w niepamięć

Co więcej dzisiaj byłem naocznym świadkiem bezpośredniego ataku skalarów na jedną z chyba trzech pozostałych krewetek.
Powiem szczerze, że mnie skalary zaskoczyły. Swoim wyglądem (kształt, sposób pływania) nie wskazywały na takie zachowanie. Atak czterech czy pięciu skalarów jednocześnie był tak błyskawiczny i energiczny, że jak dla mnie to duże zaskoczenie. Niemalże rozerwały krewetkę na kawałki.
wzrost steżenia amoniaku (NH4/NH3)
Witam.
W akwarium się za wiele nie zmienia. I tak teraz pewnie będzie przez dłuższy czas.
Jest jednak sprawa która mnie trochę zaniepokoiła.
Otóż zanotowałem nieznaczny (ale jednak) wzrost stężenia związków amonowych (a co za tym idzie amoniaku). Zastanawiam się co mogło na to wpłynąć - do tej pory w zasadzie niezmiennie utrzymywałem NH3/NH4 na poziomie 0.
Przy czym NO2 nadal pozostało na poziomie 0 ale sporo wzrosło NO3.
Jedyna zmiana, która mi przychodzi do głowy to fakt, że od jakiegoś tygodnia prócz w miarę regularnego karmienia (raz dziennie - wcześniej karmiłem mrożonym raz na kilka dni) mrożonym pokarmem (oczlik, szklarka) wprowadziłem do diety (z powodu skalarów) również pokarm żywy (solowiec - raz w tygodniu i doniczkowiec 1 raz dziennie). Oczywiście w małych dawkach (skalary i bystrzyki zjadają wszystko od ręki).
Czy faktycznie wprowadzenie żywego pokarmu mogło wpłynąć na minimalny wzrost stężenia związków amonowych?
Jeśli tak to czy to oznacza, że mam za słabą filtrację biologiczną czy może coś innego? (a może to, że przez ostatnie 3-4 dni nie podawałem CO2).
W akwarium się za wiele nie zmienia. I tak teraz pewnie będzie przez dłuższy czas.
Jest jednak sprawa która mnie trochę zaniepokoiła.
Otóż zanotowałem nieznaczny (ale jednak) wzrost stężenia związków amonowych (a co za tym idzie amoniaku). Zastanawiam się co mogło na to wpłynąć - do tej pory w zasadzie niezmiennie utrzymywałem NH3/NH4 na poziomie 0.
Przy czym NO2 nadal pozostało na poziomie 0 ale sporo wzrosło NO3.
Jedyna zmiana, która mi przychodzi do głowy to fakt, że od jakiegoś tygodnia prócz w miarę regularnego karmienia (raz dziennie - wcześniej karmiłem mrożonym raz na kilka dni) mrożonym pokarmem (oczlik, szklarka) wprowadziłem do diety (z powodu skalarów) również pokarm żywy (solowiec - raz w tygodniu i doniczkowiec 1 raz dziennie). Oczywiście w małych dawkach (skalary i bystrzyki zjadają wszystko od ręki).
Czy faktycznie wprowadzenie żywego pokarmu mogło wpłynąć na minimalny wzrost stężenia związków amonowych?
Jeśli tak to czy to oznacza, że mam za słabą filtrację biologiczną czy może coś innego? (a może to, że przez ostatnie 3-4 dni nie podawałem CO2).
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
sylwekw pisze:Czy faktycznie wprowadzenie żywego pokarmu mogło wpłynąć na minimalny wzrost stężenia związków amonowych?
Jeśli tak to czy to oznacza, że mam za słabą filtrację biologiczną czy może coś innego? (a może to, że przez ostatnie 3-4 dni nie podawałem CO2).
Wprowadzenie wysokobiałkowego pokarmu jakim jest artemia i tłustego jakim jest doniczkowiec na pewno spowodowało wzrost związków azotu. W połączeniu z brakiem CO2, mogło coś pokazać na testach, bo z kolei braki CO2 ograniczają metabolizm roślin a zatem i wchłaniania azotu.
Czy masz za słabą filtrację? Raczej nie. Skupiłbym się jednak na dokładnym monitorowaniu związków azotu i czekał, aż bakterie nitryfikacyjne namnożą się zasiedlając na przykład nowe pokłady podłoża

Jeśli problem w przyszłości pojawiałby się częściej, wtedy warto zainwestować w dodatkowy filtr, lub lepsze wkłady. Trzeba mieć na uwadze, że skalary szybko rosną i produkują więcej azotu.
Neon Innesa piszemy wielką literą, podobnie jak Endlera, Ramireza, Blehera i inne nazwy ryb pochodzące od nazwiska.
Ponadto "Innesa" piszemy przez dwa "n" i jedno "s".
Moje akwaria:
1. Czterdziestka-piątka
2. Było LT, jest CW:
Zapraszam na Oficjalny FanPage naszego forum! Kliknij "Lubię To!"
Cykl azotowy w akwarium- w pigułce
Inspirujesz I Fascynujesz


Ponadto "Innesa" piszemy przez dwa "n" i jedno "s".
Moje akwaria:
1. Czterdziestka-piątka
2. Było LT, jest CW:
Zapraszam na Oficjalny FanPage naszego forum! Kliknij "Lubię To!"
Cykl azotowy w akwarium- w pigułce
Inspirujesz I Fascynujesz


Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości