Chrześcijaństwo

[artur_89]

Ja od małego nie lubiłem księży, katechetek, kościoła. Zawsze musieli mnie wołami zaciągać do kościoła i kiedyś powiedziałem rodzicom (jak byłem mały już wiedziałem czego chcę), że nie będę chodził bo nie wierzę w to wszystko, oczywiście z biegiem czasu w kościele byłem chyba raz do roku na pasterce, bo wypadało no i ostatni raz to chyba bierzmowanie i jakiś ślub i koniec. Na lekcjach zawsze miałem zatargi z katechetkami w gimnazjum i szkole średniej. Jak raz kiedyś powiedziałem do katechetki, że księża to złodzieje, co się wtedy działo apokalipsa W przyszłości również nie będę moich dzieci zmuszał do chodzenia do KK, czy innego, wybiorą sobie kiedyś co będą chciały. Zresztą jeszcze kilkanaście lat, kiedy wymrze starsze pokolenie (mohery) Katolikami zrobi się tylko 50% ludzi, jeszcze trochę, a będzie u nas panował muzułmanizm i islam, to jest nieuniknione

[yorki111]

jak mam być szczery to ja też nie wierze w boga itp. jestem ateistom . często kłuce się na religii z katechetką ....
i tak jak artur_89 jak będę mieć dzieci to nie będę ich zmuszał do chodzenia do kościoła

[Philip]

A co sądzicie o światkach Jehowy
Bo przecież pisze w Ewangelii Mateusza rozdział 24 a wers 14:
"I będzie głoszona ta Ewangielija królestwa po wszystkim świecie, na świadectwo wszystkim narodom. A tedyć przyjdzie koniec."

[A-kara]

Ja tez ani nie chodzę do kościoła czy coś, no nic. Ale jeśli chodzi o świadków jehowy to miałam ostatnio niezły szok. Zawsze uważałam ze ci ludzie są posrani, ze maja nawalone we łbie (zresztą o większości dalej tak myślę). Ostatnio moi długoletni znajomi przy okazji rozmowy, powiedzieli mi, że są.. świadkami jehowy.... Byłam w niezłym szoku, myślałam ze robią sobie żarty, ale to była prawda. A dodam, że ludzie są naprawdę normalni i wyluzowani i w życiu bym sie nie domyśliła. Wiec bywają i normalni, od każdej reguły jest wyjątek.

[artur_89]

Hehe u mnie w klasie mam dwie koleżanki które są świadkami Jehowy, jakoś mi to nie przeszkadza i je bardzo lubię

[Tomek83]

i jeszcze jedno, KK zostal moze w zamysle stworzony dla wyzszej idei, ale to co na przelomie wiekow zrobili z niego papieze i kaplani to juz nie jest ten kosciol z testamentu. to bezwzgledna i bezkarna potezna organizacja wywierajaca naciski na rzady bedaca sama sobie sedzia i traktujaca wiernych jako owce do strzyzenia. Kaplan z powolania trafia sie moze jeden na 100 albo i lepiej i tym jaknajbardziej nalezy sie szacunek ale cala reszta?

Oj grubo przesadzasz, nie znasz tego środowiska więc nie masz mandatu by się o nim wypowiadać. A ze słyszenia to ja też dużo mogę powiedzieć o ateistach ale nie mówię, bo sam ze swojego doświadczenia tego nie wiem. Innym też polecam nie krytykować tego czego nie znają i nie rozumieją.

[ Dodano: 4 Lipiec 08, 13:11 ]

chyba raz do roku na pasterce, bo wypadało

ano właśnie, albo wóz albo przewóz anie jedna noga po jednej stronie płota, a druga po drugiej

muzułmanizm

nie ma czegoś takiego jest:

islam

często kłuce się na religii z katechetką

to po co chodzisz na religię nie ma przymusu.

A co sądzicie o światkach Jehowy

Nic bym do nich nie miał, niech sobie wierzą w co chcą ale są natrętni i upierdliwi, wiem bo mam w rodzinie.

[yorki111]

Tomek23 - jest mama xD

[osama]

Wybaczcie, ale poziom dyskusji jaki tu się toczy (nie dotyczy to wszystkich) jest na tak niskim poziomie, że czytając to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Nie będę tu może cytował ale np kłótnie z katechetą świadczą tylko o poziomie osoby wypowiadającej się.

A może jednak coś zacytuje:

Zawsze uważałam ze ci ludzie są posrani, ze maja nawalone we łbie (zresztą o większości dalej tak myślę).

I Ty kobieto masz 19 lat?

A tak swoją drogą jak można się wypowiadać o czymś czego się nie zna? Tego nie rozumiem. Może ktoś mi łaskawie wytłumaczy?
Czy ja komuś piszę jak powinien założyć akwarium z rybkami słonowodnymi, z koralowcami itp jak w zasadzie nic o tym nie wiem?

I nie jestem tu stronniczy traktuję na równi tych co wierzą i tych co nie wierzą, ale część z Was nie ma bladego pojęcia co to jest Kościół, a wypowiada się o nim co najmniej, jakby wiedzieli o nim wszystko.

[ Dodano: 4 Lipiec 08, 14:35 ]

Czasem trzeba patrzec z boku zeby dojrzec rzeczy ktorych nie widac na pierwszy rzut oka. Sam wiesz ze wierny predzej sobie jezyk odgryzie niz skrytykuje to w co wierzy

I co dostrzegłeś?

[artur_89]

Niestety ale coraz bardziej wiarygodne jest dla mnie UFO niż Bóg, to pierwsze przynajmniej wdziałem, a Boga nie. Nie chcę nikogo obrazić, ale wiara w Boga, Jahwe, Allaha, Buddę, jest to czysty wymysł ludzki, podobnie jak teraz ludzie zakładają sekty, tak dawniej robiono to samo, a że nie było w co wierzyć, to wierzyli w to co było, a były właśnie te bożki. Ludzie są tak naiwni, że można im z mózgu zrobić sieczkę i takie są tego efekty.

[A-kara]

I Ty kobieto masz 19 lat?

Tak, mam 19 (jak widac w profilu), a 17 grudnia to kończę nawet 20. Wow, co nie?
Nie wiem do czego miało sie to odnosić, nadal tak uważam, oprócz nielicznych wyjątków (moi znajomi), bo dlaczego mam uważać inaczej, jak podbiega do mnie kilka moherowych babć, wręczając mi jakaś porąbana gazetkę , w ktorej sa nie mniej porąbane treści, jak zaczyna do mnie mówić , że bluźnię, bo nie jestem świadkiem jehowy, czy cos, to powiedz mi w takim razie co mam sobie myśleć o takich ludziach? Ale przecież najpierw powinnam pójść na ich msze, czy cos, wysłuchać kilku kazań, ogólnie zapoznać się z ich całą biblią, no i zostać świadkiem jehowy, żeby potem dopiero wydawać osąd, a co! Ogarnij sie człowieku, jak cos jest dla kogoś nienormalne, to nie będzie się w to wgłębiał, tylko po to, by wyrazić swoje zupełnie obiektywną opinię. Widziałam juz wiele porąbanych sytuacji związanych z kościołem, jak ksiądz wyrzucał dziecko z kościoła , bo powiedziało coś do kolegi (ojej, straszne!!!) , jak kazał przy spowiedzi mówić dzieciakowi cooo dokładnie robił jak grzeszył, ze wszystkimi szczegółami( może powinien zmienić profesję?) to jest to dla mnie nienormalne, tak samo jak świadkowie jehowy, których większości nie znam i nie zamierzam poznawać. Osama wyluzuj, bo rzucasz się jak wesz na grzebieniu.

A co do składania jakis ślubów nie-wiary, to nie chce mi sie w to bawić, wychodzę z założenia, że jeśli mi jest dobrze tak jak jest, to nie muszę mieć potwierdzenia na papierku, czy coś. Nie mam zamiaru się tez smiac z osob wierzących w Boga, bo np moja przyjaciółka jest moim totalnym przeciwieństwem i jest bardzo religijna, jednak potrafimy się dogadać i to już od 15 lat.

[osama]

Osama wyluzuj, bo rzucasz się jak wesz na grzebieniu.

[Broker]

Naprawde, zeby się wypowiadac, trzeba troszke wiedzy posiąść i tu 100% dla Osamy. Na świece jest tak, ze nie każdy któ mowi, ze jest ateistą, nim jest... zeby byc ateista to rzeba mieć jakś wiedzę, ogarniać całe "ze i przeciw" Bogu/bogom. Jest to temat dość szeroki, w skrócie można powiedzieć, że ateizm wynika z braku dowodów na istnienie bóstw, sprzeczności z ideami czy np. nie moznascia wysuniecia teorii, która za istnieniem Boga/bóstw przemawia. Więc trzeba miec nie mała wiedze, zeby móc sie nazwać ateistą (ja tu mówie o "prawdziwym" ateizmie, a nie o jakichś swoich przekonaniach). Ja osobiscie interesuje sie paleontologia, więc nie sa mi obce spory i wykazania na granicy racjonalisci/kreacjonisci (jednak racjonalistą nie jestem, gdyż w coś wierze). Może to niektórych dziwić, ze ktoś z takimi zainteresowaniami nim nie jest. Prawda, ze wielu (nie wszyscy) naukowców, specow lub zainteresowanych tą dziedziną racjonalistami jest, wg. niektórych może sie ze sobą to gryźć, ale nie ma jakichś "przeciwskazań" żeby paleontolog nie był racjonalistą.

[A-kara]

No o co chodzi? nie wyraziłam sie dostatecznie jasno? Atakujesz mnie i Wildtoma to nie spodziewaj się, że połozymy uszy po sobie.

[osama]

No o co chodzi? nie wyraziłam sie dostatecznie jasno? Atakujesz mnie i Wildtoma to nie spodziewaj się, że połozymy uszy po sobie.

W którym miejscu Cię atakuję?

[A-kara]

Ahhh drugi Aigel

W którym miejscu Cię atakuję?

Strzelaj.