dorobiłem sobie nawet do tego specjalny dyfuzor, ze strzykawki w której znajduje się drzewo lipy.
Wszystko działa tak pięknie że przerosło moje oczekiwania.Bimbrownia pracuje równomiernie, nie mam żadnej przypadkowej utraty CO2 w miejscach włożenia rurek, a sam dyfuzor podaje CO2 w postacie pięknej mgiełki.
Niestety jednak moje rybki nie są zbyt zadowolone z tego wynalazku, chyba głównie chodzi tu o ilość. Sądziłem że skoro mam małą obsadę w akwa i napowietrzenie jest mocne to nic sie złego nie bedzie działo, nic bardziej mylnego po upływie ok 10 godzin za obserwowałem oddychanie u ryb skrzelami, słyszałem że to objaw przedobrzenia z CO2
Ech mam dylemat czy przestać je dawkować, czy dawkować tylko po kilka godzin dziennie,
Czy może wrzucić jakąś roślinkę pokaźną co bedzie sie z tym CO2 rozprawiała?
Trochę przykręci, to zaraz ciśnienie zwiększy się w butelce i tak poleci gaz szybciej. Jedynie co to patent z tymi zaworkami przeciw zwrotnymi.
