[240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Oczywiście, że parametry będę monitorował .. dzisiaj już odzyskałem butle i CO2 ruszyło,
zobaczymy co czy i jak szybko NH3/NH4 wróci do poziomu zerowego.
A z tym osłabianiem wchłaniania azotu przez rośliny i osłabieniem fotosyntezy to gołym okiem było widać różnicę .... Przy Co2 bąblują całkiem całkiem a te kilka dni bez CO2 kompletny zanik bąblowania
zobaczymy co czy i jak szybko NH3/NH4 wróci do poziomu zerowego.
A z tym osłabianiem wchłaniania azotu przez rośliny i osłabieniem fotosyntezy to gołym okiem było widać różnicę .... Przy Co2 bąblują całkiem całkiem a te kilka dni bez CO2 kompletny zanik bąblowania
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Hunter pisze:Jeśli problem w przyszłości pojawiałby się częściej, wtedy warto zainwestować w dodatkowy filtr, lub lepsze wkłady. Trzeba mieć na uwadze, że skalary szybko rosną i produkują więcej azotu.
Poziom NO3 można skutecznie obniżyć instalacją dodatkowych filtrów? Wydawało mi się, że jest to produkt przemiany materii bakterii. Dobrze rozumiem? I jedyna rada to częstsze podmiany wody albo dosadzenie roślin. Sory, za spam w Twoim temacie Sylwek, ale ostatnio też mam z tym problem.
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Mowa o związkach amonowych, nie o azotanach. Te usuwane są przez denitryfikację i rośliny, a nie przez nitryfikację i bezpośrednio przez rośliny. Szczegóły na pewno zdradzą google.
Ostatnio zmieniony 8 sierpnia 14, 21:55 przez Hunter, łącznie zmieniany 1 raz.
Neon Innesa piszemy wielką literą, podobnie jak Endlera, Ramireza, Blehera i inne nazwy ryb pochodzące od nazwiska.
Ponadto "Innesa" piszemy przez dwa "n" i jedno "s".
Moje akwaria:
1. Czterdziestka-piątka
2. Było LT, jest CW:
Zapraszam na Oficjalny FanPage naszego forum! Kliknij "Lubię To!"
Cykl azotowy w akwarium- w pigułce
Inspirujesz I Fascynujesz
Ponadto "Innesa" piszemy przez dwa "n" i jedno "s".
Moje akwaria:
1. Czterdziestka-piątka
2. Było LT, jest CW:
Zapraszam na Oficjalny FanPage naszego forum! Kliknij "Lubię To!"
Cykl azotowy w akwarium- w pigułce
Inspirujesz I Fascynujesz
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Azot jest też składnikiem związków amonowych (i amoniaku) i sądzę, że to ich redukcję Hunter miał na myśli pisząc o zwiększaniu filtracji.
viali82 - spoko .. nie uważam Twojego wpisu jako spam a poza tym to nie jest "MÓJ" wątek tylko wątek o moim akwarium i każdy ma prawo pisać
Przy okazji to akurat podwyższonym NO3 się nie martwię po wierzę, że jak już wróciło CO2 to rośliny zaczną go zużywać a poza tym zawsze mogę zredukować albo całkowicie wstrzymać podawanie Macro.
viali82 - spoko .. nie uważam Twojego wpisu jako spam a poza tym to nie jest "MÓJ" wątek tylko wątek o moim akwarium i każdy ma prawo pisać
Przy okazji to akurat podwyższonym NO3 się nie martwię po wierzę, że jak już wróciło CO2 to rośliny zaczną go zużywać a poza tym zawsze mogę zredukować albo całkowicie wstrzymać podawanie Macro.
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Akwarium sobie żyje.
Skalary i Bystrzyki rosną.
Ja się uczę akwarystyki. W międzyczasie założyłem krewetkarium.
W dużym zbiorniku niewiele się zmienia.
Trzeba tylko czekać aż skalary podrosną wtedy może się coś zacznie dziać.
Parametry wody wydają się utrzymywać na dobrym a przynajmniej na stałym poziomie.
Problem, który mnie męczy to rośliny. Niestety nie jestem zadowolony z ich kondycji i nie mam już pomysłów co robię źle.
Nawet nie wiem za bardzo co Wam napisać co mogłoby pomóc zrozumieć istotę problemu.
Nawożę w miarę rozsądnie, CO2 podaję z butli. Zmieniłem na nową jedną świetlówkę.
Spróbuje chyba porobić zdjęcia roślinom i może wtedy mi pomożecie dojść w czym problem.
A na razie kilka fotek moich skalarów.
Skalary i Bystrzyki rosną.
Ja się uczę akwarystyki. W międzyczasie założyłem krewetkarium.
W dużym zbiorniku niewiele się zmienia.
Trzeba tylko czekać aż skalary podrosną wtedy może się coś zacznie dziać.
Parametry wody wydają się utrzymywać na dobrym a przynajmniej na stałym poziomie.
Problem, który mnie męczy to rośliny. Niestety nie jestem zadowolony z ich kondycji i nie mam już pomysłów co robię źle.
Nawet nie wiem za bardzo co Wam napisać co mogłoby pomóc zrozumieć istotę problemu.
Nawożę w miarę rozsądnie, CO2 podaję z butli. Zmieniłem na nową jedną świetlówkę.
Spróbuje chyba porobić zdjęcia roślinom i może wtedy mi pomożecie dojść w czym problem.
A na razie kilka fotek moich skalarów.
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Utworzyłem nowy wątek w którym proszę o pomoc w kwestii kiepskiego stanu moich roślin.
Gdyby ktoś zechciał spróbować zdiagnozować mój problem to byłbym wdzięczny:
Moje marne rośliny
Gdyby ktoś zechciał spróbować zdiagnozować mój problem to byłbym wdzięczny:
Moje marne rośliny
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Śliczne maleństwa
Poczekaj ze dwa miesiące jak te bydlaczki podrosną i będą rajzować po zbiorniku
Niektóre z nich będą wysokie, reszta(przez pozginane płetwy i bardziej szerokie ciało) będzie przypominać Pterophyllum Leopoldi.
Poczekaj ze dwa miesiące jak te bydlaczki podrosną i będą rajzować po zbiorniku
Niektóre z nich będą wysokie, reszta(przez pozginane płetwy i bardziej szerokie ciało) będzie przypominać Pterophyllum Leopoldi.
"Z dokładnością atomowej sekundy globalnej
Wyruszyliśmy ratować świat."
Wyruszyliśmy ratować świat."
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Dziękuję.
No czekam czekam aż podrosną. Ciekaw jestem obserwacji z zachowań takich większych ryb.
Postawiłem sobie teraz za cel dochować się kiedyś młodych Skalarów.
No czekam czekam aż podrosną. Ciekaw jestem obserwacji z zachowań takich większych ryb.
Postawiłem sobie teraz za cel dochować się kiedyś młodych Skalarów.
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Od razu Ci mówię, że w głównym będziesz miał problem z młodymi i wyposaż się w zbiornik do wychowu młodych.
U mnie ikra w głównym marnieje(gnije) gdyż ma zbyt małe napowietrzanie, ale rodzice dają z siebie wszystko chcesz tarło...wystarczy tylko podnieść temperaturke do 27-28oC i mieć dobraną parę Żaglowców
U mnie ikra w głównym marnieje(gnije) gdyż ma zbyt małe napowietrzanie, ale rodzice dają z siebie wszystko chcesz tarło...wystarczy tylko podnieść temperaturke do 27-28oC i mieć dobraną parę Żaglowców
"Z dokładnością atomowej sekundy globalnej
Wyruszyliśmy ratować świat."
Wyruszyliśmy ratować świat."
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
No zdaję sobie sprawę, że nie będzie tak łatwiutko ale mam jeszcze sporo czasu na przygotowania. Pierw muszą podrosnąć, potem dobrać się w pary (niedobrane trzeba będzie wyeksmitować) potem dopiero będę kombinował co jak musze zrobić aby udało się młode odchować.
Ale dzięki za wskazówki.
Ale dzięki za wskazówki.
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Śliczne akwa, bardzo mi się podoba! I skalary również.
Było 120 L i 54 L, jest 240 L
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Obecnie mam mały problem z dwoma skalarami.
Piszę o tym w tym wątku:
Dziwne odchody skalara
Podejrzewam nicienie.
Na razie podałem Capisol. Obserwuję dalej.
Byłem też niezadowolony ze stanu swoich roślin o czym piszę tutaj:
Słaba kondycja roślin
Napisałem o tym też na roslinyakwariowe .... i tam jest trochę więcej odpowiedzi ale nie wiem czy mogę tutaj przytaczać tamten wątek.
W każdym razie kierując się sugestiami dokonałem kilku zmian.
Po pierwsze będę podmiany robił wodą z kranu (ujęcie własne) a nie RO (dzisiaj była już druga taka podmianka).
Po drugie zacząłem jednak świecić trzecią świetlówkę.
Po trzecie zmodyfikuje trochę nawożenie (na razie przez ubiegły tydzień podawałem tylko Mikro ale to dlatego, ze akurat mi się CO2 skończyło i nie miałem go przez 3 dni).
Po czwarte wyciachałem wszystkie te marnie wyglądające liście roślin.
A tak przy okazji podmiany i innych manewrów z roślinami na "plaży" zamieniłem biały piasek kwarcowy na piasek do piaskownicy
Głównie, żeby zobaczyć różnicę w wyglądzie ale tez trochę aby usunąc żwir który mi sie przesypywał na plażę.
Przesadziłem też jednego lotosa i mam jeszcze w planie tego największego anubiasa pociąć (chyba na 3 części) i posadzić na miejscu microsorium, które i tak wygląda beznadziejnie. Na razie anubias wyjęty i odpoczywa w wiadrze
Piszę o tym w tym wątku:
Dziwne odchody skalara
Podejrzewam nicienie.
Na razie podałem Capisol. Obserwuję dalej.
Byłem też niezadowolony ze stanu swoich roślin o czym piszę tutaj:
Słaba kondycja roślin
Napisałem o tym też na roslinyakwariowe .... i tam jest trochę więcej odpowiedzi ale nie wiem czy mogę tutaj przytaczać tamten wątek.
W każdym razie kierując się sugestiami dokonałem kilku zmian.
Po pierwsze będę podmiany robił wodą z kranu (ujęcie własne) a nie RO (dzisiaj była już druga taka podmianka).
Po drugie zacząłem jednak świecić trzecią świetlówkę.
Po trzecie zmodyfikuje trochę nawożenie (na razie przez ubiegły tydzień podawałem tylko Mikro ale to dlatego, ze akurat mi się CO2 skończyło i nie miałem go przez 3 dni).
Po czwarte wyciachałem wszystkie te marnie wyglądające liście roślin.
A tak przy okazji podmiany i innych manewrów z roślinami na "plaży" zamieniłem biały piasek kwarcowy na piasek do piaskownicy
Głównie, żeby zobaczyć różnicę w wyglądzie ale tez trochę aby usunąc żwir który mi sie przesypywał na plażę.
Przesadziłem też jednego lotosa i mam jeszcze w planie tego największego anubiasa pociąć (chyba na 3 części) i posadzić na miejscu microsorium, które i tak wygląda beznadziejnie. Na razie anubias wyjęty i odpoczywa w wiadrze
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
sylwekw pisze:Byłem też niezadowolony ze stanu swoich roślin o czym piszę tutaj:
Słaba kondycja roślin
Koledzy radzili tam zwiększyć macro. Zwiększone? Szczególnie fosfor jakoś tak ubogo. Kiepska sprawa, bo obsada rybna nie pozwala na faszerowanie roślin nawozami w sporych ilościach, a jednak rośliny wykazują niedobory... Prócz PO4 do wartości 1,5-2ppm proponuję zwiększyć Fe. Olać mikro, tzn lać ile radzą na etykietce Ale dodatkowo lałbym sam chelat Fe. Fe odpowiada za fotosynteze.
Jest problem z pogodzeniem roślin i zwierząt. Piszesz, że poruszyłeś temat na RA, znając stanowisko forum typowo roślinnego zapewne radzili lać nawozy litrami Ja polecę lać "pół litrami" :] Czyli trochę więcej, ale znów bez przesady.
Odnośnie choroby Skalarów, to zaglądałem do tematu, nie znam się kompletnie na chorobach, ale zauważyłem, że masz bardzo tłustą dietę. Szklarka, dafnia, doniczkowiec, to jak schabowy, schabowy i schabowy Doniczkowiec raz w tygodniu małymi ilościami. Podobnie dafnia. Podstawa artemia, kryl, krewetki koktajlowe. Smacznego
Neon Innesa piszemy wielką literą, podobnie jak Endlera, Ramireza, Blehera i inne nazwy ryb pochodzące od nazwiska.
Ponadto "Innesa" piszemy przez dwa "n" i jedno "s".
Moje akwaria:
1. Czterdziestka-piątka
2. Było LT, jest CW:
Zapraszam na Oficjalny FanPage naszego forum! Kliknij "Lubię To!"
Cykl azotowy w akwarium- w pigułce
Inspirujesz I Fascynujesz
Ponadto "Innesa" piszemy przez dwa "n" i jedno "s".
Moje akwaria:
1. Czterdziestka-piątka
2. Było LT, jest CW:
Zapraszam na Oficjalny FanPage naszego forum! Kliknij "Lubię To!"
Cykl azotowy w akwarium- w pigułce
Inspirujesz I Fascynujesz
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
Masz rację na RA to faktycznie litrami "radzili" lać nawozy
Podchodzę do tego z rezerwą.
Dawki Macro jeszcze nie zwiększone, bo tak jak pisałem akurat pechowo skończył mi się CO2 w butli i było trzy dni bez CO2 i w takiej sytuacji nie chciałem zwiększać nawożenia.
Ale teraz już wszystko jest na swoim miejscu i mogę zacząć próbę naprawienia sytuacji.
Dzisiaj po podmianie już zacząłem podawać to czego brakuje. Najbliższe dni, tydzień może dwa, będę musiał często robić pomiary i dojść do dawek które dadzą mi odpowiednie poziomy.
To co piszesz o Skalarach to trochę źle mnie zrozumiałeś.
Ja nie karmię non stop i tylko tymi żywymi. Tak jak pisałem głównie suchy pokarm a żywe to raz dziennie mała porcja (zjadają w ciągu 3 minut a czasami Skalarom to nawet niewiele wpadnie bo Bystrzyki nie na próżna noszą taką nazwę).
I tez stosuję tą zasadę, że doniczkowiec tylko raz w tygodniu.
Podchodzę do tego z rezerwą.
Dawki Macro jeszcze nie zwiększone, bo tak jak pisałem akurat pechowo skończył mi się CO2 w butli i było trzy dni bez CO2 i w takiej sytuacji nie chciałem zwiększać nawożenia.
Ale teraz już wszystko jest na swoim miejscu i mogę zacząć próbę naprawienia sytuacji.
Dzisiaj po podmianie już zacząłem podawać to czego brakuje. Najbliższe dni, tydzień może dwa, będę musiał często robić pomiary i dojść do dawek które dadzą mi odpowiednie poziomy.
To co piszesz o Skalarach to trochę źle mnie zrozumiałeś.
Ja nie karmię non stop i tylko tymi żywymi. Tak jak pisałem głównie suchy pokarm a żywe to raz dziennie mała porcja (zjadają w ciągu 3 minut a czasami Skalarom to nawet niewiele wpadnie bo Bystrzyki nie na próżna noszą taką nazwę).
I tez stosuję tą zasadę, że doniczkowiec tylko raz w tygodniu.
Re: [240] Ameryka Południowa w staraniach Sylwka
sylwekw pisze:Masz rację na RA to faktycznie litrami "radzili" lać nawozy
Podchodzę do tego z rezerwą.
Koniecznie podchodź z rezerwą, bo masz tam SA a nie roślinniaka
a to DUŻA różnica. Albo ryby albo rośliny, jak ktoś kiedyś powiedział
Odpowiedziałem Ci odnośnie choroby - za dużo mięsa,
daj trochę zielska w diecie a problem minie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 117 gości